1984.01.19 Wisła Kraków - Lech Poznań 79:63

Z Historia Wisły

1984.01.19, I Liga Koszykówki Kobiet, Finał A (o miejsca 1-6), 5. kolejka, Kraków, Hala Wisły, 16:30
Wisła Kraków 79:63 Lech Poznań
I:
II: 39:38
III:
IV:
Sędziowie: Jakubek z Wrocławia i Jeczeń z Poznania Komisarz: Widzów:
Wisła Kraków:
Halina Iwaniec 20, Grażyna Seweryn 17, Lucyna Berniak-Januszkiewicz 17, Tamara Czelakowska
10

Lech Poznań
Baranowska 22, Linka 18.


Relacje prasowe

Echo Krakowa. 1984, nr 15 (20/22 I) nr 11553

Świetna gra Tamary Czelakowskiej

WISŁA — LECH 79:63 (39:38). Najwięcej punktów: dla Wisły — Iwaniec 18, Januszkiewicz i Seweryn po 17, Czelakowska 10, dla Lecha — Barańska 22, Linka 18. Sędziowali pp. Jakubek z Wrocławia i Jeczeń z Poznania.

Po środowej gładkiej wygranej koszykarek Wisły z AZS-em Poznań wczoraj zmierzające do tytułu mistrzowskiego krakowianki przeżyły sporo strachu. W spotkaniu z Lechem podopieczne.

Piotra Langosza miały fatalny początek. Gra się nie kleiła, akcje były chaotyczne, rzuty niecelne. Mimo ogromnej ambicji, mimo iż rzuciły na szalę wszystkie siły, walczyły z poświęceniem i desperacją. Nic im się jednak nie udawało. Piłka jak zaczarowana odbijała się od obręczy i wpadała w ręce poznanianek.

Nic więc dziwnego, że także ambitnie grające poznanianki, miały przewagę chwilami dochodzącą do 9 punktów. Tuż przed przerwą udało się jednak zespołowi gospodarzy odrobić straty ł gdy do końca pierwszej połowy pozostały 4 sekundy Wisła objęła prowadzenie różnicą 1 punktu.

To, że w tym okresie Lech nie zdołał uzyskać zdecydowanej przewagi było szczególną zasługa Tamary Czelakowskiej. Miała za zadanie pilnowanie najbardziej doświadczonej, najgroźniejszej zawodniczki Lecha — Ireny Linki.

Mimo iż niższa, drobniejsza od poznanianki, wywiązała się z tej roli doskonale, nie pozwoliła rywalce wychodzić na dogodna pozycję rzutową, przechwytywała podania do niej.

Po zmianie stron jeszcze przez z górą 5 minut trwała wyrównana walka, jeszcze Lech prowadził (44:41). ale z każdą minutą gra krakowianek zyskiwała na płynności, skuteczności. Choć w 21 min. spadła za 5 osobistych Jaskurzyńska a w 25 min. w jej ślady poszła Sewerynowa, huraganowe ataki wiślaczek pozbawiły rywalki nadziei na zwycięstwo, tak, że ostatnie 10 minut rozgrywano już wyraźnie pod dyktando gospodarzy.

W zwycięskim zespole obok Czelakowskiej, główny ciężar walki spoczywał podobnie jak zazwyczaj, na Iwaniec, Seweryn i Januszkiewicz.


Gazeta Krakowska. 1984, nr 17 (20 I) nr 10894

Szybkim atakiem pokonały Lecha

Koszykarki Wisły zanotowały na swoim koncie kolejne zwycięstwo, wygrywając z Lechem Poznań 79—63 (39—38). Punkty dla Wisły zdobyły: Iwaniec 20, Seweryn i Januszkiewicz po 17, Czelakowska 10, Jaskurzyńska 9, Starowicz, Doniec i Patycka po 2, najwięcej dla Lecha: Barańska 22, Linka 18.

.Przez 24 min. zanosiło się na sensację. W tym okresie lepszym zespołem był Lech, który w pierwszej połowie stale prowadził, nierzadko 7—3 punktami. Poznanianki dobrze grały w obronie i celnie rzucały, wiślaczki natomiast nie trafiały nawet w idealnych sytuacjach. Dopiero pod koniec I połowy Wisła odrobiła straty i w ostatnich sekundach uzyskała nawet prowadzenie, jednym punktem.

Początek II połowy należał do Lecha, ale trwało to tylko do 26 min. Wówczas trener Langosz zdecydował się na grę trzema małymi zawodniczkami, Iwaniec i Seweryn uzupełniła Starowicz. Było to dobre posunięcie, krakowianki zaczęły grać szybko a drużyna poznańska grająca tylko piątką zawodniczek — z minuty na minutę słabła. Uwidoczniła się wyraźna przewaga wiślaczek, które w tym okresie bardzo udanie przeprowadzały szybkie ataki.

Poznanianki były chwilami bezradne wobec szybkich akcji krakowianek. Już w 30 min. Wisła prowadziła 15 punktami i pewnie wygrała spotkanie.

Znowu świetną partię rozegrała Iwaniec, dzielnie sekundowała jej Seweryn, która w II połowie miała imponującą serię rzutów, coraz lepiej gra Starowicz. Z wysokich zawodniczek tym razem najlepiej radziła sobie rutynowana Januszkiewicz, Czelakowska dobrze grała w defensywie. W Lechu podobała się młoda obrotowa Barańska.



nr 15 2 nr 17 2