1984.02.12 TS Wisła Kraków - Stal Bielsko-Biała 3:0

Z Historia Wisły

1984.02.12, I liga, Kraków, 14:30, niedziela
Wisła Kraków 3:0 Stal Bielsko-Biała
(15:4, 15:13, 15:5)

ilość widzów:


I sędzia: II sędzia: Komisarz:
Wisła Kraków
Stal Bielsko-Biała
Andrzej Szymczyk
Trenerzy: '

Wiesława Holocher
Alina Kisiel
Lucyna Kwaśniewska
Jarosława Różańska
Anna Kucharczyk
Małgorzata Tylek

oraz
Dorota Tracz
Lidia Krawczyk
Barbara Fikiel

Składy: '
(l) – libero


nr 36 5 nr 37 8

Echo Krakowa. 1984, nr 31 (13 II) nr 11569

SIATKARKI zakończyły pierwszą fazę mistrzostw ekstraklasy, wyłaniając zespoły, które walczyć będą o mistrzowski tytuł (pierwsza czwórka) i o pozostanie w tej klasie rozgrywek. Wisła uplasowała, się na 2. miejscu, za Czarnymi Słupsk i wraz z tym zespołem oraz sosnowieckim Płomieniem i łódzkim Startem stoczy decydujące mecze o mistrzowskie pojedynki. Turnieje rozpoczną się 24 lutego w Łodzi i zakończą miesiąc później w Słupsku. W Krakowie zobaczymy 4 najlepsze drużyny w dniach 16—18 marca.

WISŁA — PŁOMIEŃ Sosnowiec 3—1 (15—3, 15—7.

15—9) Spotkanie dwóch czołowych zespołów naszej ekstraklasy trwało tylko godzinę i stało na bardzo przeciętnym poziomie.

Mimo przegrania III seta krakowianki zdecydowanie dominowały na parkiecie, a ich pewne zwycięstwo nie podlegało dyskusji.

Większość punktów podopieczne Andrzeja Szymczyka zdobywały » zagrywki, z której odbiorem sosnowiczanki miały niesamowite kłopoty. Momentami sprawiając wrażenie, jak gdyby po raz pierwszy zetknęły się z siatkówką Krakowiankom w gładkiej wygranej pomógł fakt, iż w Płomieniu zabrakło podpory tego zespołu, jednej z najlepszych polskich siatkarek — Haliny Skorek, Pozostałe zawodniczki drużyny gości były bowiem w sobotę wyjątkowo słabo dysponowane. Pierwszą szóstkę Wisły tworzyły: Kisiel, Tylek, Holocher, Kwaśniewska, Kucharczyk i Różańska. Natomiast na zmiany wchodziły: Tracz. Krawczyk i Fikiel. (PSP)

WISŁA-STAL Bielsko 3—0 (15—4, 15—13, 15—5). I ten mecz trwał niespełna godzinę, a przewaga krakowianek była bardzo wyraźna. Gdy chciały, z ogromną łatwością zdobywały punkty, ich rywalki bowiem mimo sporej ambicji raziły brakiem wyszkolenia i skoczności. Ale wiślaczkom nie cały mecz chciało się grać na pełnych obrotach. Po pierwszej partii, rozstrzygniętej w kilkunastu minutach, przyszedł drugi set. do którego przystąpiły zdekoncentrowane. na luzie”. Zaczęły też popełniać sporą błędów., źle przyjmowały zagrywkę, atakowały bez wyskoku, „na stojąco” i przez długi czas Stal prowadziła 6—2, później 8—4, 10—8 W końcowej fazie seta zespół gospodarzy odrobił straty. uzyskał prowadzenie 13—10 i... przegrał trzy kolejne piłki. Trzeba było dopiero końcowego zrywu, by i tę część meczu mogły podopieczne A. Szymczyka rozstrzygnąć na swoją korzyść. Trzeci set był znów krótki, 10—0, potem przestój i 10—5 oraz końcowy zryw dający wygrana w tym nieciekawym spotkaniu.


Gazeta Krakowska. 1984, nr 37 (13 II) nr 10914

Plażówka w hali Wisły

Siatkarki krakowskiej Wisły podejmowały na własnym parkiecie drużyny Płomienia Sosnowiec i Stali Bielsko. Płomień to jedna z czołowych drużyn ekstraklasy, ale sobotni mecz nie wskazywał na to, że walczą drużyny, które zakwalifikowały się do finału ligi. Po meczu, który trwał zaledwie 55 min., Wisła pokonała Płomień 3:1 (15:3, 15:7, 10:15, 15:9).

Mecz stał na bardzo słabym poziomie. Wiślaczki w pierwszych dwóch setach, które trwały zaledwie po 12 min., zdecydowanie dominowały na parkiecie. Dobrze grała przede wszystkim Kwaśniewska, a dzielnie wspomagały ją Różańska i Kisiel. W trzecim secie krakowianki rozprężyły się i oddały inicjatywę siatkarkom Płomienia. Wprawdzie w końcówce próbowały nadrobić jeszcze straty, ale przewaga była zbyt duża i ten set zakończył się ich przegraną. Czwarty set trwał najdłużej, bo „aż” 16 min. Siatkarki Wisły jeszcze raz pokazały, że są w tym meczu zdecydowanie lepsze i wygrały go pewnie do 9. W drużynie Płomienia nie wystąpiła Halina Skorek, która doznała zatrucia

Również mecz ze Stalą Bielsko był bardzo krótki (niecałe 50 min.). Wisła wygrała 3:0 (15:4, 15:13, 15:5). Wiślaczki zdecydowanie przeważały na parkiecie i tylko w drugim secie drużynie Stali udało się nawiązać równorzędną walkę z krakowiankami, ale przyczyną tego nie była dobra gra bielszczanek, ale słabsza postawa Wisły.

Wisła: Tylek, Holocher, Kwaśniewska, Różańska, Kisiel, Kucharczyk oraz Fikiel, Tracz i Krawczyk.