1984.03.03 Wisła Kraków - Śląsk Wrocław 107:83

Z Historia Wisły

1984.03.03, I liga, Kraków, hala Wisły, 17:00
Wisła Kraków 107:83 Śląsk Wrocław
I:
II: 58:46
III:
IV:
Sędziowie: Komisarz: Widzów:
Wisła Kraków
Krzysztof Fikiel 30, Zbigniew Kudłacz 21, Janusz Seweryn 20, Jacek Międzik 14, Mirosław Bogucki 11, Krzysztof Klimczyk 11

Śląsk Wrocław
Zdrojewski 21, Prostak 16, Zelig 16


nr 54 5 nr 55 6

Spis treści

Relacje prasowe

Za, Krzysztof Łaszkiewicz "Polska koszykówka męska 1928 - 2004", Inowrocław, 2004

Echo Krakowa. 1984, nr 45 (2/4 III) nr 11583

„Wawelskie smoki” po wygranej w Sosnowcu z Zagłębiem, mają nadal szanse wywalczenia wicemistrzostwa Polski, By tak się stało muszą wygrać o jedno więcej spotkanie od zespołu sosnowieckiego, bowiem przy równej (obecnie) ilości punktów.

wyżej będą rywale, którzy z czterech bezpośrednich spotkań z Wisłą zdołali wygrać trzy. A więc Fikiel, Międzik, Seweryn Kudłacz. Bogucki i spółka muszą wygrać u siebie ze Śląskiem i Górnikiem oraz na wyjeździć z Gwardią i „modlić się” równocześnie o to, by Zagłębie przegrało któreś ze swoich potkań.

Jutro wiślacy podejmują Śląsk To obecnie szósta drużyna, a więc ostatnia w puli finałowej.

Ale drużyna grająca bardzo chimerycznie. która obok fatalnych ma i doskonałe występy, potrafi wygrywać także wyjazdowe mecze. Będą więc musieli krakowianie rzucić w tym pojedynku na szalę wszystkie siły i umiejętności, aby zawody rozstrzygnąć na swoją korzyść.


Echo Krakowa. 1984, nr 46 (5 III) nr 11584


Wysokie zwycięstwo „Smoków bez fanfar i szampana nad—osłabionym przez grypę Śląskiem

WISŁA SLĄSK Wrocław 107:83 (58:46). Punkty dla gospodarzy zdobyli: Fikiel 30, Kudłacz ?1, Seweryn 20, Międzik 14, Bogucki i Klimczyk po 11, najwięcej dla gości — Zdrodowski 21, Prostak i Zelig po 16.

Krakowscy koszykarze mieli w tym spotkaniu ułatwione zadanie, ich przeciwnicy wystąpili bowiem mocno osłabieni, m. in. bez chorych na grypę Kobylańskiego, Torgowskiego, Bargiola i Siennickiego z zaledwie 2 zawodnikami na ławce rezerwowych! W dodatku Zdrodowski w. ciągu pierwszych 8 min. „zarobił” aż 4 przewinienia.

Czy w tej sytuacji wrocławianie mogli choćby marzyć o nawiązaniu równorzędnej walki z grającymi w pełnym składzie „Wawelskimi smokami”? Oczywiście, że nie.

Wiślacy kontrolowali od początku przebieg gry, utrzymywali bezpieczną przewagę kilkunastu punktów. Bodaj tylko dwukrotnie różnica była nieco mniejsza(w5min.14:6 i w 31 min. 78:70). Spokojowi gospodarzy towarzyszyło zrezygnowanie gości.

Sobotnia wygrana, to następny, krok „Smoków” do tytułu wicemistrzów kraju. ale przed podopiecznymi Ludwika Miętty jeszcze dwa pojedynki — u siebie z Górnikiem Wałbrzych i na wyjeździć z Gwardia Wrocław, (js)

Gazeta Krakowska. 1984, nr 55 (5 III) nr 10932

„Smoki” celują w wicemistrzostwo

Koszykarze krakowskiej Wisły są już blisko tytułu wicemistrzowskiego. Po pokonaniu Śląska wyszli na drugie miejsce w ta beli, gdyż Zagłębie Sosnowiec straciło punkty w sobotę z Górnikiem. Jeśli „Wawelskie Smoki” wygrają ostatnie dwa mecze ligowe z Górnikiem u siebie i z Gwardią na wyjeździe, wtedy utrzymają drugie miejsce w tabeli, zdobywając tytuł wicemistrzowski.

W sobotę wiślacy pokonali Śląsk 107:83 (58:46). Mecz nie dostarczył większych emocji, od pierwszych minut uwidoczniła się przewaga krakowian, którzy już w 7 minucie prowadzili różnicą 10 punktów. Obydwa zespoły grały ofensywnie, mniej uwagi poświęcając obronie własnego kosza. Setny punkt dla krakowian zdobył Fikiel, który też był najlepszym zawodnikiem na boisku. Walczył ambitnie pod obydwoma koszami, popisując się raz po raz celnymi rzutami.

Koszykarze Śląska zaprezentowali się słabo w Krakowie. Ustępowali wiślakom warunkami fizycznymi, a ponadto kilku z nich nie było w pełni sił z powodu grypy. Tylko w pierwszych minutach wrocławianie próbowali nawiązać równorzędną walkę ze „Smokami”, pod koniec meczu wyraźnie opadli z sił.

Najwięcej punktów dla krakowian zdobyli: Fikiel 30. Kudłacz 21, Seweryn 20, Międzik 14, dla pokonanych Zdrodowski 21 Prostak i Zelig po 16, Sender 12.