1984.10.20 Lech Poznań - Wisła Kraków 95:89

Z Historia Wisły

1984.10.20, I liga, Poznań,
Lech Poznań 95:89 Wisła Kraków
I:
II: 49:49
III:
IV:
Sędziowie: Komisarz: Widzów:
Lech Poznań:
Kijewski 27, Mulak 26
Wisła Kraków:
Krzysztof Fikiel 30, Jacek Międzik 25, Janusz Seweryn 12, Mirosław Bogucki 12
Trener:
Ludwik Miętta-Mikołajewicz



Spis treści

Relacje prasowe

Echo Krakowa. 1984, nr 208 (19/21 X) nr 11746

JUŻ TYLKO dwa zespoły w ekstraklasie koszykarzy — mistrz Polski Lech oraz wicemistrz — Wisła mają na swym koncie same — zwycięstwa.

I właśnie te dwie nie pokonane drużyny zmierzą się w tej serii gier ze sobą. Spotkanie odbędzie się w Poznaniu i z pewnością będzie szlagierem czwartej kolejki ekstraklasy.

Krakowian czeka bardzo trudne zadanie. Lechici, co prawda pozbawieni swego najwyższego koszykarza — Jęchorka, który przeszedł do wrocławskiego Śląska, mają skład nieco gorszy niż w minionych dwóch sezonach, niemniej jest to, jak na polskie warunki, zespól bardzo dobry i bardzo groźny. Odzyskuje niemal z dnia na dzień swą wysoką formę i świetną skuteczność Eugeniusz Kijewski, doskonale noty za grę obronną zbiera Zbigniew Bogucki, w dobrej formie strzeleckiej jest Ireneusz Mulak, wprowadza się coraz lepiej, do zespołu pozyskany z Resovii, młody, wysoki — Władysław Puc.

A Wisła? Jak na razie prezentuje się zupełnie dobrze. Wygrana w Wałbrzychu z Górnikiem, zwycięstwo nad sosnowieckim Zagłębiem, z którą to drużyną krakowianie wielokrotnie przegrywali już u siebie w ligowych meczach, to są oznaki, że forma „Wawelskich smoków” jest dość wysoka. Dobry występ z Zagłębiem miał Kudłacz, jeśli i w Poznaniu zagra tak skutecznie jak w środę w hali przy ul Reymonta, będzie to poważny atut dla trenera Miętty. Pojedynek mistrza z wicemistrzem zapowiada się doprawdy atrakcyjnie i wydaje się, że szanse na zwycięstwo są równe, mimo że Lech wystąp we własnej hali, przed swą publicznością, która tłumnie wybiera się na spotkanie.

Echo Krakowa. 1984, nr 209 (22 X) nr 11747

KOSZYKARZE Wisły nie dali rady mistrzom Polski i przegrali w Poznaniu z Lechem 89:95 (49:49). Najwięcej punktów: dla Lecha — Kijewski 27, Mulak 26, dla Wisły —. Fikiel 30, Międzik 25.


Gazeta Krakowska. 1984, nr 253 (22 X) nr 11130

Najciekawszym meczem sobotniej rundy ekstraklasy koszykarzy było spotkanie w Poznaniu pomiędzy niepokonanymi dotąd zespołami: Lechem i Wisłą Kraków. Wygrali poznaniacy 95:89 (49:49), którzy też zostali samodzielnym liderem i są jedyną drużyną, która nie poniosła porażki.

O ocenę pojedynku poprosiliśmy trenera „Wawelskich smoków” L. Mięttę, który powiedział: „Był to dobry, emocjonujący i zacięty mecz. W pierwszej części spotkania prowadziliśmy kilkoma punktami, ale po przerwie lepsi okazali się gospodarze W moim zespole najlepiej zagrali Fikiel i Międzik, jednakże dwoma zawodnikami nie można wygrać spotkania z tak trudnym przeciwnikiem. Seweryn tylko do przerwy spisywał się dobrze, w drugiej części meczu był niewidoczny. Zawiódł Kudłacz, który zdobył zaledwie 3 pkt., a ponadto już w 25 min. musiał opuścić boisko za 5 przewinień osobistych.

Gdyby tych dwóch koszykarzy zagrało lepiej, szanse na zwycięstwo byłyby na pewno duże.

W Lechu prym wiedli Kijowski, Mulak i Z. Bogucki”.

Najwięcej punktów dla Wisły zdobyli: Fikiel 30, Międzik 25, M. Bogucki i Seweryn po 15, dla Lecha: Kijewski 27, Mulak 26 i Z. Bogucki 22.



Za, Krzysztof Łaszkiewicz "Polska koszykówka męska 1928 - 2004", Inowrocław, 2004 nr 249 5 nr 250 6