1984.10.21 Motor Lublin - Wisła Kraków 0:0

Z Historia Wisły

1984.10.21, I Liga, 11. kolejka, Lublin, Stadion Motoru, niedziela
Motor Lublin 0:0 Wisła Kraków
widzów: 10.000
sędzia: T. Ignatowicz z Wrocławia
Bramki
Motor Lublin
4-3-3
Kalinowski
Fiuta
Grafika:Zk.jpg Boguszewski Grafika:Zmiana.PNG (74' Grafika:Zk.jpg Kudyba)
Car
Żuchnik
Jasina
Dębiński
Grzanka
Witkowski Grafika:Zmiana.PNG (64' Gładysiwiewicz)
Łatka
Iwanicki

trener: Lesław Ćmikiewicz
Wisła Kraków
4-4-2
Jerzy Zajda
Marek Motyka Grafika:Zk.jpg
Piotr Skrobowski Grafika:Zk.jpg
Krzysztof Budka Grafika:Zk.jpg
Jan Jałocha
Leszek Lipka
Janusz Nawrocki
Janusz Krupiński grafika: Zmiana.PNG (51’ Andrzej Targosz)
Andrzej Iwan Grafika:Zk.jpg
Marek Banaszkiewicz grafika: Zmiana.PNG (23’ Jacek Mróz)
Michał Wróbel

trener: Orest Lenczyk
W 88' zawodnik Motoru, Iwanicki nie wykorzystał rzutu karnego, strzelił w słupek.

O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl


nr 249 5 nr 250 6

Spis treści

Relacje prasowe

Echo Krakowa. 1984, nr 208 (19/21 X) nr 11746

PO EMOCJACH związanych z meczami polsko-greckimi, pierwszych i młodzieżowych reprezentacji, wracamy na ligowe boiska. Wygrane z Grekami nie za bardzo umocniły kibiców w przekonaniu o sile polskiego futbolu, rozgrywki ligowe, mało ciekawe i stojące na Słabym poziomie. też nie nastrajają optymistycznie. Ale cóż robić, skoro trzeba oglądać taką piłkę, jaką mamy. W ekstraklasie już jedenasta kolejka jesiennej rundy a w jej programie mecz lubelskiego Motoru z Wisłą. Motor prowadzony przez znanego przed laty piłkarza Legii a od kilku sezonów cieszącego się dobrą opinią trenera — Lesława Ćmikiewicza czyni stałe postępy i w tym sezonie znajduje się w czołówce tabeli. Jeśli się więc weźmie pod uwagę piąte miejsce Motoru i 14 pozycję Wisły oraz to. że zawody odbędą się w Lublinie, faworytów pojedynku należy upatrywać w zespole gospodarzy. Ale kibice krakowscy pocieszają się tym, że pod kierunkiem Oresta Lenczyka Wisła jeszcze meczu nie przegrała i wierzą w szczęśliwą gwiazdę trenera, licząc na co najmniej jeden punkt.



Echo Krakowa. 1984, nr 209 (22 X) nr 11747

MOTOR — WISŁA 0:0. Sędziował Tadeusz Ignatowicz z Wrocławia. Żółte kartki — Boguszewski i Kudyba (M) oraz Motyka, Skrobowski, Budka i Iwan (W).

WISŁA: Zajda- Motyka, Budka, Skrobowski, Jałocha — Lipka, Nawrocki, Krupiński (51 min. Targosz) — Banaszkiewicz (23 min. Mróz), Iwan, Wróbel.

Słaba gra zawodników obu drużyn, w dodatku duża ilość fauli i niesportowe zachowanie niektórych piłkarzy, a w efekcie aż sześć żółtych kartek, tak najkrócej można by skomentować to co wczoraj działo się na stadionie w Lublinie.

Remis jest rezultatem szczęśliwym dla krakowian, gospodarze mieli bowiem więcej dogodnych okazji do uzyskania goli. Najlepszą zaprzepaścili tuż przed końcowym gwizdkiem sędziego. W 88 min. Iwanicki nie wykorzystał karnego za faul Budki na Kutybie. Strzelił w słupek.

Pojedynek z Motorem był ostatnim sprawdzianem formy wiślaków przed środowym spotkaniem Pucharu Zdobywców Pucharów z Fortuną Sittard.

Nie wypadł ów egzamin pomyślnie.

Niektórzy zawodnicy, np. Skrobowski nadal mają poważne zaległości w przygotowaniach do sezonu. Trener Orest Lenczyk szuka różnych możliwości by zmienić ten stan rzeczy (przed lubelskim meczem zespół „Białej gwiazdy” przebywał na krótkim zgrupowaniu w Mielcu). Na razie cieszyć mogą tylko punkty zdobyte przez krakowian pod wodzą nowego, szkoleniowca.

Gazeta Krakowska. 1984, nr 252 (20/21 X) nr 11129

Po 2-tygodniowej przerwie piłkarze ekstraklasy rozegrają 14. rundę. Najciekawiej zapowiadają się mecze z udziałem naszych pucharowych drużyn. Widzew (kontuzjowany jest Smolarek), gra u siebie z Lechią (już w sobotę), natomiast Wisła zmierzy się dopiero w niedzielę z Motorem (podobno w sobotę kibice urywają się z pracy na mecze lublinian). Krakowianie grali do tej pory 3 razy mecze ligowe w Lublinie i ani razu nie przegrali (2 zwycięstwa, 1 remis). Na niedzielny pojedynek wiślacy przyjadą wprost z obozu w Mielcu, gdzie trener O. Lenczyk ponoć mocno pracował nad kondycją i wytrzymałością, które nie są tej jesieni mocną stroną drużyny. Wszyscy piłkarze są zdrowi. Zaraz po meczu wiślacy przyjeżdżają do Krakowa, aby we wtorek samolotem charterowym udać się do Holandii.


Gazeta Krakowska. 1984, nr 253 (22 X) nr 11130

Mało emocji i bramek

Po dłuższej przerwie, spowodowanej meczem Polsko — Grecja piłkarze ekstraklasy rozegrali 11. serię spotkań mistrzowskich. Ich poziom był przeciętny, a z emocjami bywało różnic, Największe powody do zadowolenia mieli kibice stołecznej Legii. Lider tabeli chwycił wiatr w skrzydła i gra ostatnio bardzo skutecznie. ŁKS wyjechał z Warszawy z bagażem trzech bramek, a mógł przegrać wyżej. Legioniści powiększyli swój dorobek punktowy o dwa punkty, i są coraz bliżej tytułu mistrza jesieni.

Maję Już na koncie 19 zdobytych. bramek, co jest w naszej ekstraklasie sporym wyczynem, zważywszy, że następne drużyny w te) klasyfikacji (Zagłębie, Śląsk i Górnik W.) zdobyły o 6 goli mniej, a zajmujące drugie t czwarta miejsca w tabeli Górnik Zabrze i Widzew Łódź zdobyły tylko po 9 bramek.

Za-brzanie wysunęli się na pozycję wicelidera po zwycięskim, emocjonującym meczu z chorzowskim Ruchem. Spotkania tych drużyn zwykle dostarczały wielu emocji, nie inaczej było i tym razem. Cenną dwupunktową zdobycz zanotował obrońca tytułu Lech Poznań, zwyciężając we Wrocławiu Śląsk. Sprawozdawcy informują jednak o słabej grze gospodarzy, osłabionych brakiem Tarasiewicza t Pękali.

Nigdy nie wygrał z krakowską Wisłą — Motor, nie udało mu się to i tym razem, choć okazja była. Iwanicki, czołowy snajper ekstraklasy, nie wykorzystał rzutu karnego. W rezultacie mecz zakończył się bezbramkowym remisem. „Jedenastki nie strzelił także napastnik GKS Katowice — Biegun, ale efekty tego „pudła” były mniej przykre dla gospodarzy, którzy wygrali z Radomiakiem 1:0.

Niespodziankę zanotowano w Łodzi, gdzie miejscowy Widzew nie zdołał udowodnić swej wyższości nad beniaminkiem i outsiderem tabeli zarazem — gdańską Lechią. Łodzianie są chyba nieco zmęczeni pucharowymi i reprezentacyjnymi występami.

Nie wiedzie się nadal szczecińskiej Pogoni.

Piłkarze krakowskiej Wisły w meczu wyjazdowym uzyskali bezbramkowy wynik z Motorem Lublin. Spotkanie stało na słabym poziomie, a gra toczyła się najczęściej na środku boiska. Krakowianie przyjechali do Lublina z myślą o wywiezieniu jednego punktu. Nastawili się więc głównie na obronę własnej bramki, próbując od czasu do czasu kontratakować. Dopiero w 31 min. wiślacy zmusili do większego wysiłku Kalinowskiego. Także piłkarze Motoru nie mieli wczoraj dobrego dnia, grali zbyt wolno, szablonowo i z trudem przedostawali się w pobliże bramki Zajdy.

Gospodarze stanęli przed wielką szansą zdobycia obydwu punktów, gdy w 87 min. spotkania sędzia podyktował rzut karny za faul Budki na Kudybie. Krakowianie protestowali przeciwko tej decyzji, a zdenerwowany Iwan kopnął piłkę wysoko w górę, za co otrzymał żółtą kartkę i w chwilę potem ostentacyjnie zszedł z boiska. Niewiele brakowało, a Iwan ukarany zostałby czerwoną kartką. Niezależnie od tego czy decyzja arbitra była słuszna, czy też pochopna, można wymagać od napastnika krakowskiego większego opanowania nerwowego. Rzut karny wykony­ wał Iwanicki, ale piłka po jego strzale trafiła w słupek i wyszła w pole.

Mecz zakończył się więc remisem, co nie krzywdzi żadnej drużyny. Gospodarze, zwłaszcza na początku spotkania i w ostatnich 15 minutach mieli przewagę, ale grali nieskutecznie. Krakowianie przewyższali rywala wyszkoleniem technicznym, jednakże nie potrafili stworzyć dogodnych pozycji strzeleckich. Nadal atak jest słabą stroną wiślaków.

Remis krakowian w Lublinie to na pewno wartościowy wynik. W obecnej trudnej sytuacji „Białej gwiazdy” w tabeli liczy się każdy punkt, martwi jednak słaba forma podopiecznych trenera O. Lenczyka w perspektywie środowego meczu pucharowego w Holandii.

MOTOR: Kalinowski — Fiuta, Boguszewski (od 74 min. Kudyba), Dębiński, Żuchnik — Jasina, Car, Grzanka — Łatka, Iwanicki, Witkowski (od 65 min. Gładysiewicz).

WISŁA: Zajda — Motyka, Budka, Skrobowski, Jałocha — Lipka, Nawrocki, Krupiński (od 51 min. Targosz) — Banaszkiewicz (od 23 min. Mróz), Iwan, Wróbel.

Żółte kartki: Boguszewski i Kudyba (obaj Motor) oraz Motyka, Skrobowski, Budka i Iwan (wszyscy Wisła). Sędziował T. Ignatowicz (Wrocław). Widzów 10 tys.

T.G.



Wideo

>>> skrót od 5:25