1984.12.15 AZS Poznań - Wisła Kraków 87:76
Z Historia Wisły
(Nie pokazano jednej wersji pośredniej.) | |||
Linia 22: | Linia 22: | ||
[http://mbc.malopolska.pl/dlibra/publication?id=95249&tab=3 nr 297 6] | [http://mbc.malopolska.pl/dlibra/publication?id=95249&tab=3 nr 297 6] | ||
[http://mbc.malopolska.pl/dlibra/publication?id=95249&tab=3 nr 298 4] | [http://mbc.malopolska.pl/dlibra/publication?id=95249&tab=3 nr 298 4] | ||
+ | ==Relacje prasowe== | ||
+ | |||
+ | |||
+ | ===Echo Krakowa. 1984, nr 247 (14/16 XII) nr 11785=== | ||
+ | Wiślaczki kończą pierwszą rundę trudnym wyjazdowym meczem z AZS w Poznaniu. Powrót do zespołu Marty Starowicz (po kontuzji oka), wysoka forma wiślaczek zaprezentowana przed tygodniem w pojedynku z pabianickim Włókniarzem i w sumie dobra gra w całej rundzie pozwalają mieć nadzieję, że ze stolicy Wielkopolski ki wrócą „z tarczą” | ||
+ | |||
+ | |||
+ | |||
+ | |||
+ | ===Echo Krakowa. 1984, nr 248 (17 XII) nr 11786=== | ||
+ | |||
+ | KOSZYKARKI ekstraklasy zakończyły pierwszą rundę i w najbliższy piątek rozegrają, przed świąteczną przerwą, jeszcze jedną kolejkę spotkań. Wiślaczki zakończyły pierwszą część sezonu niezbyt. fortunnie, przegrywając wyjazdowy mecz AZS-em 76:87 (44:55). | ||
+ | |||
+ | Akademiczki na początku sezonu grały bardzo skutecznie, ba, należały do ścisłej czołówki ekstraklasy, potem jednak jakby opadły z sił. straciły punkty w meczach z zespołami niżej od nich notowanymi i wydawało się. że pogodziły się w odgrywaniu ligowego średniaka. Jednak do pojedynku z Wisłą przystąpiły skoncentrowane, chcąc udowodnić w meczu z mistrzyniami Polski, że jeszcze nie kapitulują, że chcą odegrać znaczącą rolę w ligowym współzawodnictwie. Zamiar się powiódł. Krakowianki mające tzw. „krótka ławkę” — czyli mówiąc jaśniej niezbyt wartościowe rezerwy grały cała, rundę nieomal jedną piątką. Siły podstawowych graczy musiały się kiedyś wyczerpać. W Poznaniu przyszedł właśnie taki kryzys, kiedy brakowało szybkości, dynamiki. kiedy nie udawały się rzuty, które zwykle znajdują drogę do kosza. A rywalki miały dobry dzień i przez cały czas meczu prowadziły, odnosząc w efekcie zasłużony sukces. | ||
+ | |||
+ | Mimo jednak tej przegranej Wisła utrzymała się na prowadzeniu w tabeli i nadal jest głównym faworytem do mistrzowskiego tytułu, choć jej przewaga nad najgroźniejszymi rywalkami — w Poznaniu z tamtejszym AZS, ŁKS-em i Ślęzą — zmalała do 1 tylko punktu. Ale dzięki temu rozgrywki ligowe winny być jeszcze bardziej interesujące dla kibiców, bo walka o tytuł będzie zapewne trwała do samego końca. | ||
+ | |||
+ | |||
+ | ===Gazeta Krakowska. 1984, nr 300 (17 XII) nr 11177=== | ||
+ | |||
+ | Nocna podróż wiślaczek | ||
+ | |||
+ | W sobotę odbyła się jedenasta, ostatnia w pierwszej rundzie, seria spotkań ekstraklasy koszykarek. Dużą niespodziankę zanotowano w Poznaniu, gdzie miejscowy AZS pokonał lidera tabeli — krakowską Wisłę. Potknięcie mistrzyń Polski wykorzystały dwa następne w tabeli zespoły — ŁKS i Ślęza Wrocław, które po zwycięstwach zmniejszyły dystans do krakowianek. | ||
+ | |||
+ | Koszykarki Wisły przegrały w Poznaniu z miejscowym AZS 76:87 (44:55). Początek spotkania nie zapowiadał porażki krakowianek, które w pierwszych minutach prowadziły różnicą kilku punktów. Później akademiczki odrobiły straty, zdobyły przewagę punktową, której nie oddały do końca. | ||
+ | |||
+ | Po przerwie wiślaczki poderwały się do bardziej energicznych ataków i przegrywały już tylko trzema punktami w 33 min. W końcówce akademiczki były jednak lepsze, celniej rzucały i nie dały sobie odebrać zwycięstwa. | ||
+ | |||
+ | W zespole akademiczek bardzo dobrze grała Kamińska, a w drużynie krakowskiej na wyróżnienie zasłużyła Jaskurzyńska, która zwłaszcza w pierwszej części spotkania popisywała się celnymi rzutami. | ||
+ | |||
+ | Warto dodać, że mistrzynie Polski dotarły do Poznania dopiero nad ranem w sobotę z powodu awarii autokaru. Były więc bardzo zmęczone wielogodzinną podróżą, co też ujemnie odbiło się na ich grze. | ||
+ | |||
+ | Najwięcej punktów dla wiślaczek zdobyły: Jaskurzyńska 25, Seweryn 14, Czelakowska 14, dla akademiczek: Kamińska 22, Grzeszczyk i Komorowska po 18. | ||
+ | |||
+ | |||
[[Kategoria: I Liga 1984/1985 (koszykówka kobiet)]] | [[Kategoria: I Liga 1984/1985 (koszykówka kobiet)]] | ||
[[Kategoria: Wszystkie mecze 1984/1985 (koszykówka kobiet)]] | [[Kategoria: Wszystkie mecze 1984/1985 (koszykówka kobiet)]] | ||
[[Kategoria: AZS Poznań (koszykówka)]] | [[Kategoria: AZS Poznań (koszykówka)]] |
Aktualna wersja
AZS Poznań | 87:76 | Wisła Kraków | ||||||||||||||||||||||||||||||
I: | ||||||||||||||||||||||||||||||||
II: 55:44 | ||||||||||||||||||||||||||||||||
III: | ||||||||||||||||||||||||||||||||
IV: | ||||||||||||||||||||||||||||||||
|
Spis treści |
Relacje prasowe
Echo Krakowa. 1984, nr 247 (14/16 XII) nr 11785
Wiślaczki kończą pierwszą rundę trudnym wyjazdowym meczem z AZS w Poznaniu. Powrót do zespołu Marty Starowicz (po kontuzji oka), wysoka forma wiślaczek zaprezentowana przed tygodniem w pojedynku z pabianickim Włókniarzem i w sumie dobra gra w całej rundzie pozwalają mieć nadzieję, że ze stolicy Wielkopolski ki wrócą „z tarczą”
Echo Krakowa. 1984, nr 248 (17 XII) nr 11786
KOSZYKARKI ekstraklasy zakończyły pierwszą rundę i w najbliższy piątek rozegrają, przed świąteczną przerwą, jeszcze jedną kolejkę spotkań. Wiślaczki zakończyły pierwszą część sezonu niezbyt. fortunnie, przegrywając wyjazdowy mecz AZS-em 76:87 (44:55).
Akademiczki na początku sezonu grały bardzo skutecznie, ba, należały do ścisłej czołówki ekstraklasy, potem jednak jakby opadły z sił. straciły punkty w meczach z zespołami niżej od nich notowanymi i wydawało się. że pogodziły się w odgrywaniu ligowego średniaka. Jednak do pojedynku z Wisłą przystąpiły skoncentrowane, chcąc udowodnić w meczu z mistrzyniami Polski, że jeszcze nie kapitulują, że chcą odegrać znaczącą rolę w ligowym współzawodnictwie. Zamiar się powiódł. Krakowianki mające tzw. „krótka ławkę” — czyli mówiąc jaśniej niezbyt wartościowe rezerwy grały cała, rundę nieomal jedną piątką. Siły podstawowych graczy musiały się kiedyś wyczerpać. W Poznaniu przyszedł właśnie taki kryzys, kiedy brakowało szybkości, dynamiki. kiedy nie udawały się rzuty, które zwykle znajdują drogę do kosza. A rywalki miały dobry dzień i przez cały czas meczu prowadziły, odnosząc w efekcie zasłużony sukces.
Mimo jednak tej przegranej Wisła utrzymała się na prowadzeniu w tabeli i nadal jest głównym faworytem do mistrzowskiego tytułu, choć jej przewaga nad najgroźniejszymi rywalkami — w Poznaniu z tamtejszym AZS, ŁKS-em i Ślęzą — zmalała do 1 tylko punktu. Ale dzięki temu rozgrywki ligowe winny być jeszcze bardziej interesujące dla kibiców, bo walka o tytuł będzie zapewne trwała do samego końca.
Gazeta Krakowska. 1984, nr 300 (17 XII) nr 11177
Nocna podróż wiślaczek
W sobotę odbyła się jedenasta, ostatnia w pierwszej rundzie, seria spotkań ekstraklasy koszykarek. Dużą niespodziankę zanotowano w Poznaniu, gdzie miejscowy AZS pokonał lidera tabeli — krakowską Wisłę. Potknięcie mistrzyń Polski wykorzystały dwa następne w tabeli zespoły — ŁKS i Ślęza Wrocław, które po zwycięstwach zmniejszyły dystans do krakowianek.
Koszykarki Wisły przegrały w Poznaniu z miejscowym AZS 76:87 (44:55). Początek spotkania nie zapowiadał porażki krakowianek, które w pierwszych minutach prowadziły różnicą kilku punktów. Później akademiczki odrobiły straty, zdobyły przewagę punktową, której nie oddały do końca.
Po przerwie wiślaczki poderwały się do bardziej energicznych ataków i przegrywały już tylko trzema punktami w 33 min. W końcówce akademiczki były jednak lepsze, celniej rzucały i nie dały sobie odebrać zwycięstwa.
W zespole akademiczek bardzo dobrze grała Kamińska, a w drużynie krakowskiej na wyróżnienie zasłużyła Jaskurzyńska, która zwłaszcza w pierwszej części spotkania popisywała się celnymi rzutami.
Warto dodać, że mistrzynie Polski dotarły do Poznania dopiero nad ranem w sobotę z powodu awarii autokaru. Były więc bardzo zmęczone wielogodzinną podróżą, co też ujemnie odbiło się na ich grze.
Najwięcej punktów dla wiślaczek zdobyły: Jaskurzyńska 25, Seweryn 14, Czelakowska 14, dla akademiczek: Kamińska 22, Grzeszczyk i Komorowska po 18.