1985.03.03 Wisła Kraków - AZS Poznań 93:75

Z Historia Wisły

1985.03.02, I Liga Koszykówki Kobiet, runda zasadnicza, Kraków, Hala Wisły, 17:00
Wisła Kraków 93:75 AZS Poznań
I:
II: 55:40
III:
IV:
Sędziowie: E. Kuglarz z Katowic i Z. Kruszyński z Gdańska Komisarz: Widzów:
Wisła Kraków:
Anna Jaskurzyńska 29, Grażyna Seweryn 18, Marta Starowicz 21

AZS Poznań:
Komorowska 24, Grześczyk 18, Mrozińska 12



„Dziennik Polski” nr 52 anons, 53 relacja.

Spis treści

Relacje prasowe

Echo Krakowa. 1985, nr 43 (1/3 III) nr 11837

PO ŚRODOWYCH emocjach, Jutro kolejna porcja atrakcji dla kibiców koszykówki, zespoły kobiece grać bowiem będą ostatnią serię pojedynków drugiej rundy, natomiast drużyny męskie stoczą rewanżowe pojedynki drugiej tury play W Krakowie zobaczymy bardzo ciekawy mecz koszykarek pomiędzy Wisłą a poznańskim AZS-em, spotkanie, od wyniku którego zależeć będzie drugie miejsce w tabeli. W tej chwili na czele rozgrywek Ślęza, za nią o jeden punkt AZS i o 2 punkty Wisła.

Po tej kolejce nastąpi podział ligowych zespołów na dwie grupy — pierwsza ósemkę walcząca o tytuł i czwórkę broniącą się przed degradacja. Grać się będzie o dalsze punkty systemem play off.

Wisła ostatnio mocno spuściła z tonu, zespół nie wytrzymuje już trudów sezonu. gra nierówno, brakuje mu po prostu sił. Trzeba wziąć pod uwagę, że trener

Zdzisław Kassyk dysponuje tak na dobrą sprawę, zaledwie piątką zawodniczek, a główny ciężar gry spoczywa na trójce — Seweryn. Starowicz, Jaskurzyńska, To bardzo mało jak na ligowy sezon i w dodatku przy aspiracjach drużyny do mistrzowskiego tytułu. Nie ma co więc rozdzierać szat, że wiślaczki są dopiero na trzecim miejscu, jak na obecne możliwości zespołu to i tak wysoko. co oczywiście nie oznacza., iż krakowianki nie mogą sięgnąć i w tym sezonie po prymat. Ale ich ewentualny sukces byłby równocześnie oznaka słabości rywalek! Mecz z AŻS-em będzie bardzo trudny. Teresą Komorowska i Elżbieta Grześczyk to asy atutowe zespołu. Pierwsza znakomicie gra pod tablicami, jest wysoka mocno zbudowana, ma duża rutynę. Grześczyk prowadzi grę drużyny, celnie rzuca z półdystansu. Ten duet zwykle zdobywa połowę lub więcej punktów dla AZS-u. Czy krakowianki znajdą skuteczna receptę na grę rywalek? Warto wybrać się do hali przy ul. Reymonta, by obejrzeć ten mecz, z cała pewnością najbardziej interesujący w tej ostatniej, serii gier.

W pozostałych spotkaniach grać będą: Spójnia — Czarni, Lech — Ślęza, ŁKS — AZS Katowice, Polonia — Stal i ROW — Włókniarz.



Echo Krakowa. 1985, nr 44 (4 III) nr 11838

WISŁA — AZS Poznań 93—75 (55—40). Najwięcej punktów zdobyły: dla zwyciężczyń—Jaskurzyńska 29, Starowicz 21, Seweryn 18, dla pokonanych: Komorowska 24, Grześczyk 18, Mrozińska 12. Sędziowali: pp. E. Kuglarz z Katowic i Z. Kruszyński z Gdańska.

Stawką sobotniego pojedynku koszykarek Wisły z AZS-em Poznań była druga lokata w tabeli, a tym samym korzystniejszy układ gier w drugiej fazie ligowych rozgrywek, które odbędą się wg systemu play off.

Aby osiągnąć ten cel mistrzynie Polski musiały wygrać ż akademiczkami różnicą co najmniej 12 punktów, ponieważ pierwszy mecz w Poznaniu przegrały 76—87. Zaczęło się niepomyślnie dla krakowianek, od prowadzenia AZS-u 4—0 po celnych trafieniach Jabłońskiej i Grześczyk.

Przewaga poznanianek utrzymała się jeszcze do 6 min., kiedy to po rzucie Seweryn za 3 pkt krakowianki objęły prowadzenie 14—12, zwiększając systematycznie przewagę. Szczególnie efektownie i skutecznie zagrały wiślaczki w końcówce I połowy, schodząc na przerwę z 15 punktami przewagi.

W drugich dwudziestu minutach obraz. gry nie uległ ^mianie. Akademiczki choć walczyły niezwykle ambitnie niewiele mogły wskórać przeciwko dobrze usposobionym krakowiankom.

Szczelna obrona i szybko wyprowadzane ataki przyniosły w 31 min. efekt w postaci prowadzenia 70—56. Taki rezultat nie dawał jeszcze stuprocentowej pewności na zwycięstwo w odpowiednio wysokich rozmiarach.

Gdy jednak 5 min. później wiślaczki doprowadziły do stanu 86—66 sprawa była już przesądzona na korzyść mistrzyń Polski. Ostatecznie mimo wysiłków poznanianek spotkanie zakończyło się zwycięstwem Wisły 93—75, gwarantującym drugą lokatę w tabeli. W tej sytuacji najbliższym przeciwnikiem krakowianek będzie w play off inna poznańska drużyna — Lech Pierwszy pojedynek zostanie rozegrany w Poznaniu 13 marca.

Spotkanie z AZS-em choć w obu zespołach aż roiło się od znanych nazwisk nie stało na najwyższym poziomie. W poczynaniach zawodniczek obu drużyn zbyt dużo było nerwowości, co miało swój skutek w precyzyjności zagrań. Odnosi się to szczególnie do akademiczek. pudłujących w najdogodniejszych sytuacjach. Nie można natomiast odmówić, koszykarkom ambicji i zadziorności. Walka o każdą piłkę była niezwykle zażarta Częstym obrazkiem były pojedynki, w których zawodniczki leżąc na parkiecie usiłowały wyłuskać piłkę dla swojego (zespołu: W Wiśle cały zespół zagrał z ogromną pasją i poświęceniem, a na najwyższe noty zasłużyły Seweryn i Jaskurzyńska. W AZS-ie trudno kogokolwiek wyróżnić. (PSP)



Gazeta Krakowska. 1985, nr 53 (4 III) nr 11240

Wiślaczki wiceliderkami

Gra o 12 punktów

Koszykarki zakończyły w sobotę dwie rundy rozgrywek. Teraz 8 najlepszych zespołów walczyć będzie systemem play off o tytuł mistrzowski, a pozostała czwórka o utrzymanie się w lidze. W I rundzie play off (13 bm.) grają: Włókniarz Pabianice — Ślęza, Lech — Wisła, Spójnia Gd. — AZS Poznań i Czarni Szczecin — ŁKS. Rewanże w 3 dni później. Zwycięzcy dwumeczów awansują do pierwszej czwórki, pokonani grać będą o miejsca 5—8.

W Krakowie na zakończenie II rundy oglądaliśmy mecz Wisła — AZS Poznań. Stawka spotkania była duża — fotel wicelidera, co dawało lepszą pozycję wyjściową w play off. Wisła mogła wyprzedzić rywalki tylko pod warunkiem zwycięstwa co najmniej różnicą 12 pkt. (pierwszy mecz w Poznaniu AZS wygrał 11 pkt).

I o te 12 punktów toczyła się zacięta walka przez minut spotkania. Po nerwowym początku wiślaczki odrobiły straty, prowadząc w 10 min. — 11 pkt.

Potem krakowianki miały chwilowy kryzys i AZS zmniejszył rozmiary do 5 pkt. Ale już końcówka I połowy należała ponownie do krakowianek, które zagrały agresywnie w obronie, przeprowadziły kilka szybkich ataków i odskoczyły na 15 pkt.

Przez 10 min. po przerwie rywalki nie kapitulowały, ale między 28 a 32 min. wiślaczki zagrały znowu z pasją, bardzo walecznie, a w ataku raz po raz celnie rzucały z dystansu Seweryn i Starowicz, a spod kosza Jaskurzyńska. Wisła miała już nawet 23 pkt przewagi i 93:75 pewnie wygrała (55:40).

W sumie dość nierówny pojedynek, było szereg udanych zagrań, ale i prostych błędów. W 88:90 (82:82, 44:39).

AZS zawiodły trochę Komorowska i Grześczyk, wprawdzie rzuciły najwięcej punktów, ale procent celności miały kiepski. Wisła — waleczna, bojowa, dobra w obronie, rzut „siedział” rozgrywającym. Punkty dla Wisły: Jaskurzyńska 28, Starowicz 21, Seweryn 18, Czelakowska 14, Wrona 7, Niemiec 4, najwięcej dla AZS: Komorowska 25, Grześczyk 19, Mrozińska 12.