1985.03.31 Ślęza Wrocław - Wisła Kraków 66:68

Z Historia Wisły

1985.03.31, I Liga Koszykówki Kobiet, play-off, ostatni mecz finałowy, Wrocław,
Ślęza Wrocław 66:68 Wisła Kraków
I:
II: 29:27
III:
IV: 60:60
Sędziowie: Komisarz: Widzów:
Ślęza Wrocław
Mariola Pawlak 31, Teresa Kępka 13, Zagórska 12, Dębicka i Kowalska po 4, Wierzbicka 2

Wisła Kraków:
Marta Starowicz 18, Grażyna Jaworska-Seweryn 17, Anna Jaskurzyńska 11, Elżbieta Doniec 10, Lucyna Berniak-Januszkiewicz 8, Małgorzata Niemiec-Perucka 4


30-31.03. Wrocław. Ślęza – Wisła 75:60 (31:32) i 66:68. Decydujące mecze o tytule mistrzowskim. II liga Wisła II – Stal Stalowa Wola 45:80

„Dziennik Polski” nr 76 anons, nr 77 anons, 79 relacja i 79 podsumowanie. 5

Spis treści

Relacje prasowe

Echo Krakowa. 1985, nr 63 (29/31 III) nr 11857

TRENER koszykarek Ślęzy Zbigniew Fajbusiewicz już na kilka dni przed finałowym pojedynkiem z Wisłą, w Krakowie zapowiadał, że jego podopieczne rozstrzygną ten mecz na swoją korzyść, a zwycięstwem w rewanżowym spotkaniu we Wrocławiu przypieczętują sukces i po raz pierwszy w historii sięgną po tytuł mistrzyń Polski.

Jeszcze raz okazało się, iż pewność siebie nie popłaca. Ślężanki przegrały bowiem z wiślaczkami i od razu znalazły się w niezbyt korzystnej sytuacji. Jeśli chcą zdobyć upragnione „złoto” muszą wygrać u siebie dwa mecze: w sobotę i w niedzielę. Krakowiankom wystarczy natomiast jedno zwycięstwo, a nawet remis w sobotniej potyczce.

We Wrocławiu wszyscy oczekują sukcesu Ślęzy, w końcu w zbudowanie drużyny zainwestowano tam sporo pieniędzy, poza tym klub obchodzi w tym roku jubileusz 40-Iecia. Koszykarki nie mogą więc zawieść. Tylko czy wytrzymają tę presję? I tu upatrujemy szansy dla krakowianek. Od nich nikt nie wymaga zdobycia tytułu. Po licznych perturbacjach 2. miejsce też będzie liczącym się osiągnięciem.

Szkoda tylko, że w „końcówce” sezonu kontuzja wyeliminowała Tamarę Czelakowską — skuteczną w obronie i w walce na tablicach. Trener Zdzisław Kassyk nie narzeka bowiem na nadmiar wartościowych zawodniczek. Dobrze chociaż, że dołączyły do koleżanek Lucyna Januszkiewicz i Elżbieta Doniec. W pojedynkach play off ich rutyna bardzo się przydaje. Nie tracą łatwo piłki, potrafią wyjść z opresji.

Daleko im oczywiście do dyspozycji Grażyny Seweryn, Marty Starowicz czy Anny Jaskurzyńskiej, ale stanowią na pewno lepsze uzupełnienie dla wspomnianego tercetu od znacznie młodszych: Małgorzaty Niemiec, Katarzyny Grabackiej czy Renaty Wrony.

Także jutro dojdzie w Poznaniu do rewanżowego meczu o 3. lokatę AZS-u z ŁKS-em, a już dziś dowiemy się kto zajął miejsca od 5 do 8, grają Spójnia z Włókniarzem z Lechem




Echo Krakowa. 1985, nr 64 (1 IV) nr 11858

A JEDNAK koszykarki Wisły „odczarowały” Halę Ludową we Wrocławiu i wczoraj w dodatkowym trzecim spotkaniu finałowym o mistrzostwo Polski pokonały Ślęzę. Losy tytułu ważyły się do ostatniej sekundy sezonu. Krakowianki pokonały bowiem wrocławianki po dogrywce 68:66 (60:60, 27:29), a decydujące o zwycięstwie punkty uzyskała Grażyna Seweryn z rzutów osobistych, tuż przed końcowym gwizdkiem sędziów.

W tym niezwykle dramatycznym, zaciętym pojedynku najskuteczniejszą zawodniczką Wisły była Marta Starowicz — 18 (z tego 2 razy po 3, w dogrywce), Seweryn zdobyła 17 pkt., Jaskurzyńska 11, Doniec 10, Januszkiewicz 8 i Niemiec 4, najwięcej dla Ślęzy — Pawlak 31. W 37 min, wczorajszego kania wiślaczki prowadziły lecz pozwoliły Ślęzakom w kim czasie odrobić spore straty, na dodatek za 5 przewinień musiały opuścić parkiet Jaskurzyńska i Doniec. Krakowianki mimo chwilowych niepowodzeń, nie załamały się i sięgnęły po 16. w historii klubu tytuł mistrzowski.

Z kronikarskiego obowiązku odnotujmy jeszcze, że w sobotę Ślęza wygrała z Wisłą 75:60 (31:32). Najskuteczniejsze: u wrocławianek — Pawlak 34, u krakowianek — Starowicz 25.


Gazeta Krakowska. 1985, nr 77 (1 IV) nr 11264

16. tytuł mistrzowski wiślaczek

Nerwy Seweryn ze stali