1985.11.03 Błękitni Kielce - Wisła Kraków 1:2

Z Historia Wisły

1985.11.03, II Liga, 14. kolejka, Kielce, Stadion Błękitnych,
Błękitni Kielce 1:2 (0:1) Wisła Kraków
widzów: 1.000-1.500
sędzia: E. Hanefeld z Konina
Bramki

Zawada (k) 59'

0:1
1:1
1:2
22’ Michał Wróbel

89’ Michał Wróbel
Błękitni Kielce
4-4-2
Adamczyk
Gazda
Mróz
Gniady
Zawada
Lubieniecki
Krzywda Grafika:Zmiana.PNG (52' Wołlowiec)
Plewniak
Dziubel
Dzięgiel Grafika:Zmiana.PNG (22' Wyrębkiewicz)
Zając

trener:
Wisła Kraków
4-4-2
Jerzy Zajda
Marek Motyka
Jarosław Giszka
Janusz Nawrocki
Jan Jałocha
Leszek Lipka Grafika:Zk.jpg
Włodzimierz Siudek
Maciej Smagacz Grafika:Zk.jpg
Janusz Krupiński
Władysław Starościak
Michał Wróbel

trener: Lucjan Franczak

O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl

Bilet meczowy
Bilet meczowy

Spis treści

Relacje prasowe

Echo Krakowa. 1985, nr 214 (4 XI) nr 12008

BŁĘKITNI Kielce — WISŁA 1:2 (0:1). Bramki zdobyli: dla pokonanych — Zawada (59. min., z karnego), dla zwycięzców — Wróbel 2 (22 i 89 min.) Sędziował A. Honenfeld z Konina. Żółte kartki — Lipka i Smagacz.

WISŁA. Zajda — Nawrocki, Motyka, Giszka. Jałocha — Lipka, Siudek, Smagacz, Krupiński — Starościak, Wróbel.

Celem kielczan jest utrzymanie się w II lidze, wiślacy walczą o powrót do ekstraklasy. Dla obu zespołów każdy zdobyty punkt ma ogromne znaczenie. Nie mogło więc być mowy o stosowaniu taryfy ulgowej przez którąkolwiek z drużyn, choć żartobliwie można stwierdzić, że piłkarze Błękitnych nie zrobili „swoim” krzywdy. Skąd taka uwaga? Ano stąd, że w szeregach gospodarzy wystąpiło aż 5 byłych zawodników Wisły: Adamczyk, Gazda, Plewniak, Krzywda i Dzięgiel...

Gazeta Krakowska. 1985, nr 257 (4 XI) nr 11444

Wygrana w 89 min

Piłkarze Wisły wzbogacili się o 2 pkt., wygrywając w Kielcach a Błękitnymi 2:1 (1:0).

Bramki zdobyli dla krakowian — Wróbel w 22 i 89 min., a dla gospodarzy Zawada w 58 min. z karnego.

Wicelider zainkasował w Kielcach 2 pkt., ale swą grą nie zachwycił Gospodarze, choć grali w osłabionym składzie, dość często atakowali bramkę gości, ale obrona Wisły i bramkarz Zajda grali dość pewnie. Krakowianie zdobyli oba punkty dzięki dobremu zagraniu duetu: Smagacz — Wróbel. Ten pierwszy w 89 min. przeprowadził udany rajd i podał dokładnie Wróblowi, który nie zmarnował dogodnej sytuacji.

WISŁA: Zajda — Nawrocki, Motyka, Giszka, Jałocha — Lipka, Siudek, Smagasz, Krupiński — Starościak, Wróbel.

Widzów ok. 1,5 tys.


Relacje prasowe

Gazeta Krakowska. 1985, nr 257 (4 XI) nr 11444

Rozczarowanie

Serdecznie żal mi było koszykarek Wisły, które z nisko opuszczonymi głowami schodziły z parkietu. One bardzo chciały wygrać, one przed meczem wierzyły w zwycięstwo.