1986.01.19 Cracovia - Wisła Kraków 3:1

Z Historia Wisły

1986.01.19, Herbowa Tarcza Krakowa, Kraków, Stadion Cracovii, 12:00
Cracovia 3:1 (1:1) Wisła Kraków
widzów: 8.000
sędzia: Wiesław Bartosik
Bramki

Orzeł 34’
Kasperek 69
Graba 75’
0:1
1:1
2:1
3:1
Marek Banaszkiewicz 8’



Cracovia
4-2-4
Marek Holocher
Tyrka
Baliga
Wójtowicz
Adam Mikoś
Henryk Szymanowski
Kuć (76’ Skalski)
Cisowski
Orzeł
(87’ Szynarowski)
Graba
Kasperek (87’ Pamuła)
Wisła Kraków
Robert Gaszyński (46’ Jerzy Zajda)
Marek Motyka
Jarosław Giszka
Robert Markowski
Jacek Bzukała
Ryszard Biernacik (62’ Kazimierz Moskal)
Włodzimierz Siudek (46’ Władysław Starościak)
Maciej Smagacz (28’ Ireneusz Salamon)
Zenon Małek
Marek Banaszkiewicz
Michał Wróbel

O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl


„Dziennik Polski” nr 7, 13, 15. Przed Herbową Tarczą Krakowa. „Dziennik Polski” nr 16, 17 relacja.

Spis treści

Relacje prasowe

Echo Krakowa. 1986, nr 12 (17/19 I) nr 12058

W NIEDZIELĘ, 19 stycznia, w samo południe, rozpocznie się 158. w historii derbowy pojedynek Cracovii z Wisłą. Już po raz trzynasty obie drużyny rywalizować będą o Herbową Tarczę Krakowa, ufundowaną przez redakcję „Tempa”. Dochód z tego meczu, rozgrywanego w 41. rocznicę oswobodzenia naszego miasta spod hitlerowskiej okupacji, przeznaczony zostanie jak zwykle na cele społeczne, tym razem m. in. na budowę sali gimnastycznej w Łącku. w województwie nowosądeckim. W planach zajęć piłkarzy obu drużyn przeważają na razie ćwiczenia siłowe, dlatego trenerzy, Antoni Szymanowski i Lucjan Franczak traktują niedzielny mecz jako urozmaicenie monotonnych ćwiczeń. Zarówno w Cracovii jak i w Wiśle wystąpi kilku pozyskanych ostatnio graczy. Warto więc wybrać się na stadion przy ul. Kałuży



Echo Krakowa. 1986, nr 13 (20 I) nr 12059

CRACOVIA — WISŁA 3:1 (1:1). Bramki zdobyli: dla zwycięzców — Orzeł (34 min., głową), Kasperek (66 min.) i Graba (74 min.), dla pokonanych — Banaszkiewicz (7 min., głową). Sędziował Wiesław Bartosik z Krakowa.

CRACOVIA: Holocher — Tyrka, Wojtowicz, Baliga, Mikos — Szymanowski, Kuć (75 min. Skalski), Cisowski, Kasperek (87 min. Szynarowski) — Orzeł (87 min. Pamuła), Graba.

WISŁA: Gaszyński (46 min. Zajda) — Motyka, Giszka, Małek, Markowski — Biernacik (64 min. Moskal), Bzukała, Siudek (46 min. Starościak), Smagacz (27 min. Salamon) — Banaszkiewicz, Wróbel.

Z uwagi na nietypową. porę rozgrywania trzynastego już pojedynku o „Herbową tarczę. Krakowa”, ufundowaną przez redakcję „Tempa” nie spodziewaliśmy się zbyt interesującego widowiska. Zostaliśmy jednak zaskoczeni, szczególnie przez zawodników III ligowej Cracovii. Gdyby gospodarze wykorzystali większość dogodnych sytuacji podbramkowych, ich zwycięstwo nad lokalnymi rywalami mogłoby być jeszcze efektowniejsze.

Piłkarze w biało-czerwonych koszulkach, znakomicie przystosowali się do trudnych warunków gry (było bardzo ślisko, murawę pokrywała warstwa mokrego śniegu). Nie wdawali się w zawiłe kombinacje, niepotrzebne dryblingi, lecz kilkoma podaniami zdobywali teren i atakowali bramkę Wisły.

Trener Lucjan Franczak ze spokojem przyjął porażkę swoich podopiecznych. Stwierdził, że na więcej nie było ich w tej chwili stać. Aplikuje im bowiem ćwiczenia siłowe, mało mają kontaktu z piłką. Ale jak wiemy podobne zajęcia prowadzi Antoni Szymanowski z graczami Cracovii, a mimo to potrafili oni wykrzesać z siebie więcej ambicji, ochoty do walki, dlatego zebrali zasłużoną oklaski od kilku tysięcy widzów. Po raz czwarty Cracovii przypadła „Herbowa tarcza Krakowa”, którą z rąk naczelnego „Tempa” red. Ryszarda Niemca odebrał Jarosław Tyrka. (js)




”Sport” z 1986.01.17

Po raz trzynasty o „Herbową tarczę Krakowa"

Już 78-my rok trwa sportowa rywalizacja piłkarzy Cracovii i Wisły o to, kto przez najbliższy okres Czasu będzie w Podwawelskim Grodzie zasługiwał na miano „panów".

O tym, czym jest dla Krakowa „święta wojna" chyba wszyscy wiedzą. Spotkania Cracovii z Wisłą cieszą się od lat niesłabnącym zainteresowaniem. „Świętych wojen" odbyło się już dokładnie 157, z. których 67 razy zwycięsko wychodzili piłkarze Wisły, 54 razy Cracovii, a 36 spotkań zakończyło się wynikami remisowymi. Bilans bramkowy jest korzystny dla Wisły i wynosi 263—213.

Obecne, 158 spotkanie, będzie miało szczególny charakter, inauguruje bowiem obchody 80-lecia Cracovii i Wisły. I choć obydwu rywalkom nie wiedzie się ostatnio zbyt dobrze, warto będzie w niedzielne popołudnie przyjść na stadion przy ul. Kałuży, by wspomnieć dawne czasy. Przed kilkoma dniami redaktor naczelny „Tempa" Ryszard Niemiec ogłosił rok 1986 — rokiem dobroci dla najstarszych polskich klubów. W Jego felietonie zatytułowanym „W duchu pokojowym" czytamy m. in.:

„Mam niepłonną nadzieję, że duch dobroci opanuje również zawodników obu klubów, a przede wszystkim sympatyków, zarówno z brygad szalikowych, jak i tych chodzących po cywilnemu. Pod ich adresem rzucam wezwanie, aby mecz jubilatek o herbową tarczę fundowaną przez redakcję „Tempa" przebiegł w atmosferze absolutnie przyjaznej. Na tym spotkaniu nie powinien zaistnieć żaden incydent, nie powinna paść ani jedna inwektywa, ośmieszająca, poniżająca walczące strony.

Rok jubileuszu trzeba koniecznie rozpocząć przywracaniem tradycji, która nie powinna się przeżyć. U zarania sportowego życiorysu Cracovii i Wisły była owszem nie skrywana chęć pokonania rywalki, ale nad wolą wykazania wyższości górowały przecież inne, nie mniej ważne nastroje: szacunek dla przeciwnika, koleżeńskość, nawet braterstwo. Wszystko to w miarę dziczenia obyczajów na widowni odchodziło w zapomnienie, co wcale nie znaczy, że nie ma szans na odrodzenie. Kto jak kto, ale sympatycy obydwu krakowskich klubów mają rodzaj obowiązku przywracania blasku nadwerężonym wartościom. Zbratania to na razie nie proklamujemy, ale chcemy uwierzyć w możliwość wzajemnej, życzliwej tolerancji".

Tyle cytatu. Ze swej strony przyłączamy się do tej pięknej akcji. Najbliższy mecz zostanie rozegrany w 41 rocznicę oswobodzenia Krakowa. Już w 10 dni po wyzwoleniu. 28 stycznia 1945 r. na ośnieżonym boisku Wisły stanęły naprzeciw siebie jedenastki dwóch najstarszych klubów. Mecz ten został wygrany przez Wisłę 2—0 (0-0). Oto jak wspomina to spotkanie jeden z jego uczestników, znakomity przed laty bramkarz Wisły — Jerzy Jurowicz:

— „Najbardziej wzruszającym dla mnie momentem był fakt, że wraz z ponad 10-tysięczną widownią tłumiąc łzy, mogliśmy wspólnie odśpiewać Mazurka Dąbrowskiego. Cieszyliśmy się ogromnie, że możemy wreszcie rozegrać mecz w wolnym Krakowie, nie narażając się na szykany i prześladowania ze strony hitlerowskiego okupanta".

Dla upamiętnienia tego wydarzenia redakcja krakowskiego „Tempa" w 1974 roku wystąpiła z cenną inicjatywą corocznego rozgrywania derbów w miesiącu styczniu o cenne trofeum zwane „Herbową tarczą Krakowa". Jego projektantem i wykonawcą jest każdorazowo znany krakowski metaloplastyk — Stefan Luchter. Dotychczas odbyło się już 12 spotkań, w których 9 razy triumfowali piłkarze Wisły, 3 razy Cracovii, przy czym 3-krotnie rozstrzygnięcie zapadło dopiero po egzekwowaniu rzutów karnych. Przypomnijmy wyniki dotychczas rozegranych spotkań;

1974 r. Cracovia — Wisła 1—2 (0—0)
1975 r. Wisła — Cracovia 1—4 (0—0)
1976 r. Cracovia — Wisła 1—5 (1—2)
1977 r. Wisła — Cracovia 2—2 (1—1), w karnych 4—2 dla Wisły
1978 r. Cracovia — Wisła 0—1 (0—1)
1979 r. Wisła — Cracovia 5—0 (3—0)
1980 r. Cracovia — Wisła 1—1 (1—0), w karnych 4—8 dla Cracovii
1981 r. Wisła — Cracovia 4—1 (1—1)
1982 r. Cracovia — Wisła 0—1 (0—1)
1983 r. Wisła — Cracovia 1—0 (1—0)
1984 r. Cracovia — Wisła 0—0, w karnych 6—5 dla Cracovii
1985 r. Wisła — Cracovia 4—0 (1—0)

Bilans bramkowy wynosi 27—10 dla Wisły. Królem strzelców meczów wyzwolenia jest Kazimierz Kmiecik (Wisła), który zdobył 9 bramek. Po 10 razy w tych spotkaniach wystąpili: Zdzisław Kapka (Wisła) i Andrzej Turecki (Cracovia).

Tak więc w najbliższą niedzielę tuż po odegraniu hejnału z Wieży Mariackiej rozpocznie się 13-ty mecz wyzwolenia Krakowa. Dla kogo trzynastka okaże się szczęśliwa? Warto Jeszcze podkreślić, że część dochodu z meczu przeznaczona zostanie na budowę sali gimnastycznej w Łącku (woj. nowosądeckie) w ramach Narodowego Czynu Pomocy Szkole.

WOJCIECH GORCZYCA

Gazeta Krakowska. 1986, nr 10 (13 I) nr 11501

W niedzielę po raz 13. o „Herbową Tarczę Krakowa”

Już za tydzień, w niedzielę 19 stycznia br., na stadionie przy ul. Kałuży dojdzie do wielkich derbów Krakowa. Dla upamiętnienia pojedynku, który rozegrano w Krakowie tuż po wyzwoleniu, 28 stycznia 1945 roku od 1974 roku i inicjatywy krakowskiego „Tempa” rozgrywana jest „święta wojna”. Oba zespoły rywalizują o „Herbową Tarczę Krakowa” ufundowaną przez redakcję. Będzie to już trzynasty styczniowy pojedynek Wisły i Cracovii, które równocześnie tym meczem zainaugurują obchody jubileuszowe 80-lecia istnienia klubów.

Statystyków informujemy, że będzie to już 158. „święta wojna”; dotychczasowy bilans jest korzystny dla „Białej Gwiazdy”, która wygrała 67 spotkań, podczas gdy Cracovia — 54, w 36 spotkaniach był remis. Stosunek bramek też jest korzystny dla wiślaków i wynosi 263—213.

Oba zespoły zapowiadają grę w najsilniejszych składach, oba przykładają dużą wagę do tego prestiżowego pojedynku. Wiślacy przyjadą na pojedynek wprost z obozu kondycyjnego w Zakopanem, „pasy” trenują obecnie na własnym obiekcie.

Czy trenerzy szykują jakieś niespodzianki personalne? Dziś możemy tylko zdradzić, iż w barwach obu zespołów mają wystąpić nowo pozyskani zawodnicy. Jacy? — o tym przekonają się kibice przychodząc w niedzielę o godz. 12 na stadion przy ul. Kałuży. Warto też pamiętać, że dochód z meczu przeznaczony będzie m. in. na budowę sali sportowej w Łącku. Organizatorzy przewidują szereg atrakcji, m. in. występ zespołu „Andrusy”.



Gazeta Krakowska. 1986, nr 16 (20 I) nr 11507

‎‎‎

„Herbowa Tarcza” dla piłkarzy Cracovii

Wczoraj na boisku przy ul. Kałuży rozegrano tradycyjny już piłkarski Mecz Wyzwolenia pomiędzy Cracovią i Wisłą. Ośnieżona i rozmokła murawa bardzo utrudniała zawodnikom obydwu drużyn grę, a mimo to spotkanie było interesująco i mogło się podobać 8-tysięcznej publiczności. Od pierwszych minut przewagę w polu zdobyli in-ligowcy, którzy przeprowadzali składne akcje i z łatwością przedostawali się na przedpole bramkowe wiślaków.

Ale prowadzenie już w 7 min. zdobyli II-ligowcy. Wróbel ograł Holochera i podał piłkę Banaszkiewiczowi, który głową posłał ją do siatki. W 8 min. później Graba miał świetną okazję do wyrównania, jednak bramkarz Gaszyński spisał się doskonale. Napór Cracovii rósł.

Gospodarze grali często i pierwszej piłki, nie bawili się w zawiłe dryblingi, co na rozmokłej murawie było z góry skazane na niepowodzenie i dużo strzelali. Bramkarz Gaszyński był wczoraj dobrze dysponowany i wygrał kilka pojedynków sam na sam z piłkarzami Cracovii, a w 15 min. miał trochę szczęścia, gdy po silnym strzale Cisowskiego piłka trafiła w słupek. Strzelali Tyrka, Mikoś i Kasperek (ten ostatni należał do najlepszych zawodników na boisku), jednak piłka albo mijała nieznacznie cel, albo stawała się łupem bramkarza Wisły. W 83 min. Gaszyński był jednak bezradny. Po rzucie wolnym Tyrki piłką przejął na głową Orzeł i posłał ją do siatki, wyrównując na 1:1.

Po przerwie obraz gry nie zmienił się. Nadal przeważali III-ligowcy, którzy przewyższali rywala zza Błoń szybkością i dokładnością w rozgrywaniu piłki. Swą przewagą udokumentowali dwiema kolejnymi bramkami. W 69 min. Kasperek otrzymał dokładne podanie od Graby i precyzyjnie strzelił w dolny róg bramki. Zastępujący Gaszyńskiego po przerwie Zajda był bezradny. 2:1 dla Cracovii i radość wśród „pasów”.

W 74 minucie wynik spotkania ustalił Graba.

W ostatnich minutach wiślacy ruszyli do bardziej zdecydowanych ataków, nie zdołali jednak zmienić niekorzystnego dla siebie wyniku. Najlepszą okazją do zdobycia gola miał w 85 min. Wróbel, jednakże przegrał pojedynek sam na sam z bramkarzem Holocherem. II-ligowcy nie najlepiej czuli sią na rozmokłym, ośnieżonym boisku, sprawiali wrażenie ociężałych, grali zbyt indywidualnie i oddani środek boiska rywalowi. W obydwu zespołach zobaczyliśmy kilku nowych piłkarzy.

158. „świętą wojnę” wygrała więc Cracovia 3:1 (1:1) i było to zwycięstwo w pełni zasłużone. ni-ligowcy byli zespołem lepszym pod każdym wzglądem i przy lepszej skuteczności mogli zdobyć więcej bramek. Po meczu „pasy” otrzymały tradycyjną już „Herbową Tarczą Krakowa”, ufundowaną przez redakcją „Tempa”.

Publiczności przygrywały popularne „Andrusy”. Tym razem kibice obydwu drużyn zachowywali sią podczas meczu poprawnie. Dochód ze spotkania przeznaczono na cele społeczne.

Przed pojedynkiem hołd poległym żołnierzom radzieckim, którzy wyzwolili Kraków z okupacji hitlerowskiej, złożyły delegacjo Cracovii, Wisły oraz KOZPN, składając wiązanki kwiatów pod pomnikiem.

CRACOVIA: Holocher — Tyrka, Wójtowicz, Baliga, Mikoś — Szymanowski, Kuć (od 76 min. Skalski), Cisowski — Orzeł (od 87 min. Pamuła), Graba, Kasperek (od 87 min. Szynarowski).

WISŁA: Gaszyński (od 46 min. Zajda) — Motyka, Głazka, Małek, Markowski — Biernacik (od 62 min. Moskal), Bzukała, Smagacz (od 28 min. Salamon) — Banaszkiewicz, Siudek (od 46 min. Starościak), Wróbel.

Sędziował W. Bartosik.

T.G.