1986.05.04 Igloopol Dębica - Wisła Kraków 0:1

Z Historia Wisły

Wersja z dnia 05:20, 30 lip 2020; PawelP (Dyskusja | wkład)
(różn) ← Poprzednia wersja | Aktualna wersja (różn) | Następna wersja → (różn)
1986.05.04, II Liga, 23. kolejka, Dębica, Stadion Iglopolu, 16:00
Igloopol Dębica 0:1 (0:1) Wisła Kraków
widzów: 4.000
sędzia: T. Diakonowicz z Warszawy
Bramki
0:1 41’ Zenon Małek
Igloopol Dębica
4-4-2
Śliwa
Dziuba Grafika:Zmiana.PNG (58' Miętka)
Gmyrek
Grafika:Zk.jpg Zub
Kłos
Kaczówka
Nowak
Raczyński Grafika:Zmiana.PNG (58' Stefanik)
Kucharski
Szybist
Strojek

trener:
Wisła Kraków
4-4-2
Robert Gaszyński
Marek Motyka
Jacek Mróz
Zenon Małek grafika: Zmiana.PNG (71’ Leszek Lipka)
Jan Jałocha
Robert Markowski
Zbigniew Klaja
Kazimierz Moskal
Marek Świerczewski Grafika:Zk.jpg
Janusz Krupiński grafika: Zmiana.PNG (85’ Władysław Starościak)
Ireneusz Salamon Grafika:Zk.jpg

trener: Lucjan Franczak

O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl

„Dziennik Polski” nr 102 anons, 103 relacja.

Relacje prasowe

Echo Krakowa. 1986, nr 86 (5 V) nr 12132

Czy nie za późno?

IGLOOPOL — WISŁA 0:1 (0:1). Jedynego gola zdobył Małek w 41 min. Sędziował Tadeusz Diakonowicz z Warszawy. Żółte kartki: Zub (I) oraz Świerczewski i Salamon (W).

WISŁA: Gaszyński — Motyka, Mróz, Małek (71 min. Lipka), Jałocha — Markowski, Klaja, Moskal, Krupiński (85 min. Starościak) — Świerczewski, Salamon. Po ostatnich niepowodzeniach krakowianie sprawili miłą niespodziankę swoim kibicom, wywożąc z Dębicy 2 punkty. Wiślacy starali się grać z kontry. I właśnie jedna z takich akcji przyniosła im powodzenie.


Gazeta Krakowska. 1986, nr 104 (5 V) = nr 11595

‎‎‎

Gol Małka zadecydował

(OBSŁ. WŁ.) Zanosiło się na zwycięstwo Igloopolu, który w pierwszych minutach meczu miał wyraźną przewagę, stworzył też więcej sytuacji dogodnych do zdobycia bramek. M in. w 20 min. Raczyński oddał silny strzał z rzutu wolnego z ok. 20 m, bramkarz wiślaków nie dał się jednak zaskoczyć.

W miarę upływu czasu gra się wyrównała. W 41 min. Gmyrek spóźnił się do piłki, Śliwa za późno wyszedł z bramki przez co stworzył Maikowi dogodną sytuację, której ten nie (marnował. Zawahanie się bramkarza Igloopolu kosztowało gospodarzy utratę bramki.

Jak się później okazało byt to strzał na wagę 2 pkt. Wynik 0:1 utrzymał się bowiem do końca meczu, choć okazji do jego zmiany było jeszcze wiele.

W 67 min. Moskal główkował z bliskiej odległości, Śliwa wykazał się tym razem refleksem wybijając piłkę zmierzającą w samo „okienko” bramki. W 89 min. dla odmiany Kucharski również głową strzelił ale tuż o bok bramki. Kibice skandowali „Igloopol też, Igloopol też przyjacielem Wisełki jest”. Wisła pokazała się w Dębicy z dobrej strony grając przede wszystkim mądrze, taktycznie. Krakowianie grali co prawda pod koniec meczu na utrzymanie wyniku, nic rezygnowali jednak z przeprowadzania kontrataków. Gospodarze atakowali niemal non stop, ale. przypominało to jednak przysłowiowe walenie głową w mur. Mieli kilka dogodnych -pozycji na wyrównanie rezultatu ale zabrakło w zespole przytomnego Strzelca. Wygrała Wisła 1:0 (1:0), a trener wiślaków Lucjan Franczak miał po meczu zadowoloną minę.

IGLOOPOL: Śliwa — Dziuba (od 58 min. Miętka), Gmyrek, Zub, Raczyński (od 58 min. Stefanik), Nowak, Kłos, Kaczówka — Kucharski, Szybist, Strojek.

WISŁA: Gaszyński — Motyka, Mróz, Jałocha, Małek (od 71 min. Lipka) — Markowski, Klaja, Moskal — Świerczewski, Krupiński (od 85 Starością), Salamon.

Sędziował T. Diakonowicz (Warszawa), widzów ok. 4 tys.

Żółte kartki: Salamon, Świerczewski, Zub. (rz)