1986.10.26 Concordia Knurów - Wisła Kraków 2:0

Z Historia Wisły

Wersja z dnia 11:49, 12 sie 2020; PawelP (Dyskusja | wkład)
(różn) ← Poprzednia wersja | Aktualna wersja (różn) | Następna wersja → (różn)
1986.10.26, II Liga, 12. kolejka, Knurów, Stadion Concordii,
Górnik Knurów 2:0 (1:0) Wisła Kraków
widzów: 5.000
sędzia: Wacław Kaczałko z Wrocławia
Bramki
Janduda (g) 44'
Sałasiński 77'
1:0
2:0
Górnik Knurów
Wisła Kraków
4-4-2
Robert Gaszyński
Marek Motyka
Zenon Małek
Robert Markowski
Jarosław Giszka
Leszek Lipka
Janusz Krupiński
Jacek Bzukała grafika: Zmiana.PNG (46’ Władysław Starościak)
Artur Bożek grafika: Zmiana.PNG (75’ Ireneusz Salamon)
Kazimierz Moskal
Marek Świerczewski

trener: Stanisław Cygan

O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl

„Dziennik Polski” nr 249 anons, 250 relacja.

Bilet meczowy
Bilet meczowy

Relacje prasowe


Echo Krakowa. 1986, nr 209 (27 X) nr 12255

GÓRNIK Knurów WISŁA Kraków 2:0 (1:0).

Bramki zdobyli: Janduda (44 min.) i Sałasiński (80 min.) .

WISŁA: Gaszyński — Motyka, Małek, Markowski, Giszka Bzukała (46 min. — Lipka, Starościak), Krupiński, Bożek (75 min. Salamon) — Moskal, Świerczewski.

Gospodarze byli bezlitośni dla wiślaków. Wykorzystali dwa błędy krakowskich saperów i dzięki temu odnieśli zwycięstwo, które pozwoliło im utrzymać pozycję liderów Zespół „Białej gwiazdy” stworzył kilka sytuacji podbramkowych Najlepszą okazję miał Mostka!, w 24 min


Gazeta Krakowska. 1986, nr 251 (27 X) nr 11742

Górnik K.- Wisła 2:0

Niestety, obchodów klubu piłkarze Wisły nie uczcił} w wyjazdowym meczu w Knurowie zwycięstwem. Tak więc przewaga punktowa dwóch liderów Jagielloni i Knurowa powiększyła się do niepokojących rozmiarów. Mecz Górnika z Wisłą miał być przebojem kolejki, ale nic z tego nie wyszło. Wiślacy przetrzymawszy pierwszy impet gospodarzy zdobyli przewagę, jednakże bez bramkowych efektów. Strzały głową Świerczewskiego i Moskala obronił bramkarz Górnika. Gola mógł także zdobyć Markowski po podaniu Bzukały, W 44 min. stało się. Krettek dośrodkowa! z rzutu wolnego, do piłki wyskoczył Jandudą i głową uzyskał prowadzenie. 15 min. przed końcem sytuacja prawie się powtórzyła. Znowu Krettek egzekwował wolnego, piłkę głową skierował do bramki jakże by inaczej — Janduda, a formalności wślizgiem dopełnił Sałasiński.

Trener Cygan powiedział: Zagraliśmy słabszy mecz, ale nie można nawet myśleć o remisie, skoro środkowi obrońcy popełniają takie błędy. Mimo porażki uważam, że jeszcze nie straciliśmy szans na awans.

WISŁA: Gaszyński — Motyka, Małek, Markowski, Giszka — Lipka, Krupiński, Bzukała (Starościak 46 ), Bożek (Salomon 75 ) — Moskal, Świerczewski. (rm)