1986.12.29 Czarni Słupsk - Wisła Kraków 3:1

Z Historia Wisły

1986.12.29, I liga, Kraków, hala Wisły, 17:00
Czarni Słupsk 3:1 Wisła Kraków
(10:15, 15:11, 15:12, 15:10)

ilość widzów:


I sędzia: II sędzia: Komisarz:
Czarni Słupsk
Wisła Kraków
'
Trenerzy: '
' Składy: Wiesława Holocher
Anna Kosek
Lidia Krawczyk
Dorota Gawryluk
Elżbieta Wrona
Magdalena Szryniawska
oraz Halina Lewandowska
Zdzisława Sendor
Ewa Dulińska
(l) - libero

„Dziennik Polski” nr 299 anons, 301 relacja.

I liga, Runda zasadnicza


Relacje prasowe

===Echo Krakowa. 1986, nr 253 (30 XII) nr 12299=== Wiślaczki wygrały z mistrzyniami!


WISŁA — CZARNI Słupsk 3:1 (10:15, 15:11. 15:12, 15:9). W zwycięskiej drużynie wystąpiły: Holocher, Kosek, Krawczyk, Wrona, Szryniawska, Gawryluk oraz Dulińska, Sendor i H. Lewandowska.

Sędziowali: Janusz Pulchny i Tadeusz Wieczorek (Katowice).

Kibice ze zdziwienia przecierali oczy. Zobaczyli bowiem wczoraj jakby zupełnie inny zespół Wisły: waleczny, ruchliwy. pełen poświęcenia, który nawet z największych opresji wychodził obronną ręką (np. trzeciego seta przegrywał już 7:12, by zwyciężyć 15:12).

Krakowianki tworzyły wczoraj znakomicie rozumiejący się kolektyw. W efekcie, to nie rutynowane zawodniczki Czarnych, reprezentantki Polski.: Marzena Hanyżewska, Mirella Lewandowska i Teresa Worek udzielały lekcji nastoletnim: Elżbiecie Wronie, Magdalenie Szryniawskiej, Halinie Lewandowskiej, Zdzisławie Sendor, ale odwrotnie, uczennice. wspomagane przez nieco starsze • koleżanki, dały pokaz gry nauczycielkom.

W pamięci widzów utkwiły na pewno mocne, celne zbicia Anny Kosek i Elżbiety Wrony, lecz było one wynikiem udanych poczynań pozostałych za wodniczek, wypracowujących wspomnianemu duetowi dogodne sytuacje do ataków. Nieźle funkcjonował też blok wiślaczek, o czym przekonała się chyba najbardziej Marzena Hanyżewska.

Niekorzystny dla słupszczanek przebieg. wydarzeń na boisku spowodował, że często dyskutowały z arbitrami, kłóciły się między sobą. Nerwową atmosferę w szeregach rywalek wykorzystały krakowianki. M. in. w trzecim secie Teresa Worek „za robiła” najpierw żółtą kartkę za krytykowanie sędziowskich orzeczeń. potem pod koniec tej partii, przy stanie 14:12 dla Wisły, została ukarana czerwoną kartką za ostentacyjne kopnięcie piłki. To kosztowało drużynę Czarnych utratę ważnego, rozstrzygającego o wyniku seta 15. punktu.

Słabsza postawa siatkarek ze Słupska, nie dyskredytuje oczy­ wiście sukcesu wiślaczek. Może to niespodziewane zwycięstwo pozwoli uwierzyć im wreszcie we własne siły w kolejnych pierwszoligowych potyczkach.


Gazeta Krakowska. 1986, nr 302 (30 XII) nr 11793

Sensacja w Krakowie

Tego się nikt nie spodziewał — siatkarki krakowskiej Wisły. zajmujące ostatnie miejsce w tabeli, pokonały we własnej hali zespół mistrza Polski Czarnych Słupsk 3:1 (10:15, 15:11, 15:12. 15:9). Krakowianki rozegrały najlepsze spotkanie w tym sezonie, walczyły z wielka ambicją i poświęceniem. Wszystkie sety były bardzo wyrównane i zacięte. Początkowo wiślaczki miały kłopoty z odbiorem zagrywki. a także nie nadążały z ustawieniem bloku po szybkich i zaskakujących podaniach rozgrywającej Czarnych — Teresy Worek. Później uporządkowały grę popełniały coraz mniej błędów I skutecznie atakowały. Mistrzynie Polski były momentami bezradne. Po meczu trener wiślaczek L. Kędryna powiedział: „Nie liczyłem na zwycięstwo, ale spodziewałem się wyrównanej walki. Po raz pierwszy w tym sezonie wszystkie moje podopieczne były w pełni sił, przestały nas prześladować kontuzje i choroby. Poza tym z zespołem Czarnych zawsze grało się nam dobrze. Może nowy rok będzie dla nas bardziej szczęśliwy” WISŁA: Holocher, Szryniawska, Wrona, Kosek, Krawczyk, Gawryluk oraz Sendor, Dulińska i Lewandowska