1987.01.17 Wisła Kraków - Włókniarz Pabianice 98:45

Z Historia Wisły

1987.01.17, I Liga Koszykówki Kobiet, runda zasadnicza, 15. kolejka, Kraków, Hala Wisły, 17:00
Wisła Kraków 98:45 Włókniarz Pabianice
I:
II: 53:24
III:
IV:
Sędziowie: J. Hołozubiec i S. Kucicki z Warszawy Komisarz: Widzów:
Wisła Kraków:
Grażyna Jaworska-Seweryn 25, Anna Jaskurzyńska-Jelonek 19, Izabela Maj 17

Włókniarz Pabianice :
Urbankowska 17, Szymańska 8


„Dziennik Polski” nr 14 anons, 15 relacja. 17.01. 98:46

Spis treści

Relacje prasowe

Echo Krakowa. 1987, nr 8 (13 I) nr 12308

w NAJBLIŻSZĄ sobotę koszykarki Wisły zmierzą się w Krakowie z Włókniarzem Pabianice. natomiast „Wawelskie smoki” podejmować będą Górnika Wałbrzych. Przedsprzedaż biletów na te spotkania w kasie klubowej. przy ul. Reymonta 22, od jutra, w godz. 11—16.

Echo Krakowa. 1987, nr 11 (16/17/18 I) nr 12311

W lidze pań wiślaczki podejmują pabianickiego Włókniarza, z którym w pierwszej rundzie stoczyły dramatyczny pojedynek wygrywając po niezwykle zażartej walce 88:85 dzięki świetnej grze Grażyny Seweryn i Anny Jelonek. Krakowianki są na czele tabeli, ale mają przed sobą bardzo trudne mecze z ŁKS Ślęzą, Spójnią na wyjazdach. Utrzymanie przodownictwa będzie więc wymagało od zespołu gry na najwyższym poziomie. A tu Beata Kalinowska, która tak dobrze wprowadziła się do drużyny, doznała kontuzji kolana i kto wie czy nie będzie musiała poddać się operacji łękotki Na szczęście dla trenera Z. Kassyka po urlopie macierzyńskim wróciła do zespołu Marta Starowicz i ma już za sobą blisko dwumiesięczny okres treningów, winna więc być w pełni formy. W każdym razie sobotnie popołudnie w hali przy ul. Reymonta zapowiada się niezwykle atrakcyjnie i sądzę, że będzie tam komplet widzów. Oby nie zabrakło im emocji


Echo Krakowa. 1987, nr 12 (19 I) nr 12312

WISŁA — WŁÓKNIARZ Pabianice 98:45 (53:24). Najwięcej punktów: dla Wisły — Seweryn 25, Jelonek 19, Maj 17, dla Włókniarza— Urbankowska 17, Szymańska 8. Sędziowali pp. J. Hołozubiec i S. Kucicki z Warszawy.

Trener krakowianek: Zdzisław Kassyk, promieniał po meczu.

Trudno było oczekiwać innej reakcji w chwili, gdy prowadzona przez niego drużyna odniosła druzgocące zwycięstwo nad silnym rywalem. „One przyjechały — mówił — aby wygrać z nami. Grały ostatnio towarzyskie zawody z ŁKS-em i wygrały u siebie bardzo wysoko, zwyciężyły także w Łodzi a to ma swoją wymowę. Tyle że moje zagrały dziś doprawdy znakomicie, szczególnie w obronie”.

Ten ostatni element — obrona — zaważył w decydujący sposób na wyniku. Koszykarki Włókniarza nie mogły, znaleźć miejsca do oddania rzutu na każdym kawałeczku boiska miały przy sobie broniące krakowianki, przed sobą las rąk, przez który trudno było przerzucić piłkę. trafić do kosza. Dość powiedzieć, że M. Gliszczyńska jedna z najwyższych zawodniczek w Polsce, która zwykle „nie schodzi” poniżej 20 zdobywanych punktów, tym razem uzyskała ich... cztery.

Szczelny mur defensywny sprawił. że krakowianki przechwytywały masę podań, zbierały prawie wszystkie piłki z tablicy i natychmiast przechodziły do błyskawicznych kontrataków kończonych celnymi strzałami.

W Wiśle wystąpiła cała dziesiątka zawodniczek i wszystkie zasłużyły na słowa podziwu i uznania. Pojawiła się no urlopie macierzyńskim Marta Starowicz i był to udany come back. Dla mnie koszykarką nr jeden tego meczu była Izabela Maj. Ta utalentowana koszykarka, grała dotąd niezbyt pewnie, bojaźliwie, zbyt asekurancko. W sobotę błysnęła pełnią swego talentu, nareszcie grała odważnie, zdecydowanie, nie bała się rzucać, inicjować akcji „Iza zmieniła się bardzo — skomentował Kassyk — gdy będąc na turnieju w Finlandii z kadrą Uniwersjadową, rozegrała kilka dobrych meczów, a w pojedynku z Finkami była najlepsza. To pozwoliło jej przełamać jakąś barierę psychiczną i już na obozie w Zakopanem widziałem, że gra bez lęku. Stąd, dzisiejszy jej występ w pierwszej piątce i naprawdę świetny mecz tej zawodniczki”.


Gazeta Krakowska. 1987, nr 14 (17/18 I) nr 11808

Po przerwie koszykarki i koszykarze ekstraklasy wracają na ligowe parkiety. W sobotę i niedzielę w Krakowie odbędzie się pięć spotkań.

Lider tabeli koszykarek — krakowska Wisła podejmuje Włókniarza Pabianice. Wiślaczki wystąpią w roli faworyta, ale trzeba pamiętać, że w pierwszej rundzie miały spore kłopoty z pokonaniem pabianiczanek. Krakowianki zagrają bez kontuzjowanej Kalinowskiej i będzie to spore osłabienie. Wystąpi już po urlopie macierzyńskim Starowicz, jednak jej forma jest sporą niewiadomą.

Tabelę zamyka Glinik Gorlice, który jest bez zwycięstwa. Gorliczanki grają dziś ze Ślęzą Wrocław.


Gazeta Krakowska. 1987, nr 15 (19 I) nr 11809

Koszykarski nokaut

Koszykarki krakowskiej WISŁY utrzymały pozycję lidera, gromiąc w sobotę w hali przy ul. Reymonta Włókniarza Pabianice 98:45 (53:24). Pojedynek miał jednostronny przebieg, tylko w 4 min. na tablicy widniał wynik remisowy 11:11, już w 10 min. krakowianki prowadziły 14 punktami, a do przerwy ich przewaga wzrosła do 29 pkt. Podobny przebieg miała druga połowa, krakowianki dominowały zdecydowanie, a rywalki nie miały w tym meczu nic do powiedzenia.

Jeszcze raz okazało się, iż w koszykówce (na szczęście) nie zawsze decyduje wzrost. Wisła wygrała sobotni mecz przede wszystkim dzięki doskonałej postawie „małych”.

Seweryn, Iwaniec, Maj, a także wchodzące na zmianę Patycka i występująca po dłuższej przerwie (urlop macierzyński) Starowicz o dwie klasy przewyższały rywalki z Pabianic. W obronie grały niezwykle agresywnie, przechwytywały wiele podań, raz po raz organizując szybkie kontrataki. Wszystkie rozgrywające Wisły inicjowały ciekawe i urozmaicone akcje ofensywne, a ponadto były świetnie dysponowane rzutowo. Dość po­ wiedzieć, iż „małe” aż dwanaście razy rzucały za 3 pkt! Nieco słabiej w ataku zagrały tym razem wysokie: Cała i Jelonek, choć ta ostatnia wyłączyła z gry reprezentantkę kraju Gliszczyńską, która pierwsze punkty rzuciła dopiero w 34 minucie (!) a w sumie zdobyła ich zaledwie 4.

Słabo grała nie tylko Gliszczyńska. także pozostałe jej koleżanki prezentowały fatalną formę i dyspozycję strzelecką z wyjątkiem reprezentantki kraju Urbankowskiej.

Punkty dla Wisły zdobyły: Seweryn 25, Jelonek 19, Maj 17. Czelakowska 13, Cała 6, Iwaniec, Starowicz i Patycka po 5, Kardas 3, najwięcej dla Włókniarza: Urbankowska 17.

(ans)