1987.01.18 Wisła Kraków - Zastal Zielona Góra 90:81
Z Historia Wisły
Linia 14: | Linia 14: | ||
|IV kwarta = | |IV kwarta = | ||
|widzów = | |widzów = | ||
- | |sędziowie = | + | |sędziowie = M. Kutyna i M. Olasek z Warszawy |
|komisarz = | |komisarz = | ||
|trener1 = | |trener1 = |
Wersja z dnia 11:58, 6 gru 2019
Wisła Kraków | 90:81 | Zastal Zielona Góra | ||||||||||||||||||||||||||||||
I: | ||||||||||||||||||||||||||||||||
II: 50:49 | ||||||||||||||||||||||||||||||||
III: | ||||||||||||||||||||||||||||||||
IV: | ||||||||||||||||||||||||||||||||
|
„Dziennik Polski” nr 14 anons, 15, 16 relacja.
Za, Krzysztof Łaszkiewicz "Polska koszykówka męska 1928 - 2004", Inowrocław, 2004
Spis treści |
Relacje prasowe
Echo Krakowa. 1987, nr 8 (13 I) nr 12308
w NAJBLIŻSZĄ sobotę koszykarki Wisły zmierzą się w Krakowie z Włókniarzem Pabianice. natomiast „Wawelskie smoki” podejmować będą Górnika Wałbrzych. Przedsprzedaż biletów na te spotkania w kasie klubowej. przy ul. Reymonta 22, od jutra, w godz. 11—16.
Echo Krakowa. 1987, nr 11 (16/17/18 I) nr 12311
PO SWIĄTECZNO-noworocznej przerwie koszykarki i koszykarze wznawiają ligowe rozgrywki. W Krakowie zobaczymy aż pięć spotkań ekstraklasowych, trzy w hali przy ul. Reymonta i dwa na Suchych Stawach. Najciekawiej zapowiada się sobotni pojedynek „Wawelskich Smoków” z prowadzącym w tabeli wałbrzyskim Górnikiem, niewątpliwy szlagier nadchodzącej serii spotkań.
Koszykarze Wisły swą postawą w niedawnym Pucharze wyzwolenia Krakowa nie zachwycili, brakowało. im szybkości, skuteczności, kiepsko było z grą obronną, ale podobno spory wpływ na taką właśnie postawę zespołu miało to, że zjawili się na turniej prosto z gór, z Zakopanego, i nie byli dobrze zaaklimatyzowani do krakowskich warunków. Czy to była rzeczywistą przyczyna nie najlepszej gry „smoków” przekonamy się już jutro, kiedy problem aklimatyzacji nie będzie wchodził w rachubę, a do walki z zespołem gospodarzy stanie grający nadspodziewanie dobrze w tym sezonie zespół Górnika. Wałbrzyszanie z szeregów których odszedł Mieczysław Młynarski a także Stanisław Kiełbik nie byli w przedsezonowych rachubach brani pod uwagę przy typowaniu faworytów ligi. Czas jednak zweryfikował tę opinię i drużyna górnicza przewodzi stawce, demonstrując skuteczną i dobrą grę, opartą, głównie na świetnej defensywie i ogromnej bojowości oraz ambicji wszystkich zawodników.
W pierwszej rundzie wałbrzyszanie bez większego kłopotu pokonali wiślaków 87:68.
W niedzielę w hali przy ul. Reymonta wystąpi zielonogórski Zastal i tu nie powinno być niespodzianki. Wisła jest faworytem,
Echo Krakowa. 1987, nr 12 (19 I) nr 12312
Janusz Seweryn usunięty z boiska
KOSZYKARZE Wisły wygrali dwa mecze. Hutnik jeden, w sumie wydawałoby się, że weekend koszykarzy był udany, tym bardziej, że „Smoki” pokonały lidera — Górnika Wałbrzych. Można by się cieszyć w pełni, gdyby nie to, że Janusz Seweryn, kapitan Wisły, został usunięty z boiska za bójkę, w jaką wdał się z Mariuszem Kaczmarkiem z Zastalu, zresztą sprowokowany przez gracza gości.
WISŁA — GÓRNIK 97:66 (42:29). Najwięcej punktów: dla Wisły — Kudłacz 29, Fikiel i Seweryn po 19, dla Górnika — Wieczorek 23, Kozłowski i Reschke po 10. Sędziowali pp. M. Kutyna i M. Olasek z Warszawy.
Wałbrzyski Górnik, rewelacyjny lider rozgrywek tego sezonu, został w Krakowie rozgromiony, po meczu stojącym może nie na najwyższym poziomie, ale niezwykle zaciętym, pełnym emocji, takim, który musiał się podobać publiczności. Wiślacy zagrali „z zębem”, świetnie tym razem walczyli w obronie uniemożliwiając skutecznie wypracowywanie dogodnych do rzutu pozycji przez zawodników Górnika. Ten element — defensywa — zadecydował w głównej mierze o tym, że wałbrzyszanie doznali tak sromotnej klęski.
Górnicy próbowali znaleźć receptę na poczynania gospodarzy, walczyli z wielką zażartością, ale byli wręcz bezradni wobec skutecznej gry obronnej krakowian i ich szybkich, składnych ataków.
Tak na dobra sprawę wyrównana gra toczyła się zaledwie do ósmej minuty (15:15), potem wiślacy „odskoczyli” na 20:15 i od tej chwili systematycznie powiększali swą punktową przewagę by odnieść w efekcie imponujące zwycięstwo. (l) " WISŁA — ZASTAL 90:81 (50:49), Najwięcej punktów: dla Wisły — Fikiel 20, Kudłacz 16, Rozwora 15, dla. Zastalu — Wysocki 25. Kaczmarek 16. Sędziowali bardzo źle pp. M. Kutyna i M. Olasek z Warszawy.
Bardzo ciężkie chwile przeżywali w tym spotkaniu koszykarze Wisły, jeszcze na niespełna 8 minut przed końcem stan zawodów był remisowy (69:69) i dopiero końcowy zryw dał im wygraną.
Na taki przebieg meczu złożyły się trzy czynniki: pierwszy to fakt /i wiślacy wyszli na boisko zbyt pewni siebie, grali nonszalancko, indywidualnie, źle w obronie, drugi, to sposób gry zielonogórzan — bardzo agresywny, ostry, często nawet brutalny, wynikający z ogromnej bojowości, ambicji nie popartej jednak kulturą gry, trzeci to katastrofalna wręcz praca pary sędziowskiej, która zupełnie nie panowała nad tym co się dzieje na boisku. Efekt: wygrana Wisły po brzydkim meczu, rozbita głowa Rozwory, kontuzja nogi Sobczyńskiego, wiele drobniejszych bolesnych urazów u graczy obu zespołów, mnóstwo fauli, a wreszcie wyrzucenie z boiska J. Seweryna i M. Kaczmarka za bójkę, sprowokowaną przez zielonogórzanina (który bardzo mocno sfaulował Seweryna, gdy ten odebrał mu piłkę) i zakończoną pchnięciem przez wiślaka zawodnika już po gwizdku sędziów, gości którzy tym razem faul dostrzegli, W sumie brzydkie widowisko, niegodne I ligi. (lang)