1987.08.15 Concordia Knurów - Wisła Kraków 3:2

Z Historia Wisły

(Różnice między wersjami)
(Nie pokazano 2 wersji pośrednich.)
Linia 4: Linia 4:
| stadion(miasto) = Knurów, Stadion Concordii
| stadion(miasto) = Knurów, Stadion Concordii
| godzina =
| godzina =
-
| herb gospodarzy = Concordia Knurów herb.jpg
+
| herb gospodarzy = Górnik Knurów.JPG
| herb gości = Wisła Kraków herb10.jpg
| herb gości = Wisła Kraków herb10.jpg
| gospodarze = [[Górnik Knurów]]
| gospodarze = [[Górnik Knurów]]
Linia 18: Linia 18:
| statystyki =
| statystyki =
}}
}}
 +
 +
„Dziennik Polski” nr 188 anons, 189 relacja.
 +
[[Grafika:Tempo 1987-08-17a.JPG|150 px]]
[[Grafika:Tempo 1987-08-17a.JPG|150 px]]
[[Grafika:Tempo 1987-08-17b.JPG|150 px]]
[[Grafika:Tempo 1987-08-17b.JPG|150 px]]
 +
==Relacje prasowe==
 +
 +
 +
===Echo Krakowa. 1987, nr 157 (14/15/16 VIII) nr 12457===
 +
 +
Futboliści „Białej gwiazdy” mieli lepszy start niż hutnicy, w inaugurującym pojedynku zdobył komplet punktów. Teraz czeka ich o wiele trudniejsze zadanie. Wystąpią bowiem w Knurowie przeciwko tamtejszemu Górnikowi, jednemu z ubiegłorocznych kandydatów na awans do ekstraklasy. Z obawą będziemy oczekiwać na wynik tej konfrontacji.
 +
 +
 +
 +
===Echo Krakowa. 1987, nr 158 (17 VIII) nr 12458===
 +
 +
GÓRNIK Knurów — WISŁA 3:2 (0:1), Bramki strzelili: dla gospodarzy — Paweł Janduda w 65 i 78 min., Waldemar Podolski w 83 min. dla gości — Zdzisław Strojek w 5 i Kazimierz Moskal w 52 min.
 +
 +
Można mówić bez przesady o godzinie szczęścia wiślaków. Po składnej akcji już w 5 minucie objęli prowadzenie i gdy w 52 min Moskal podwyższył wynik na 2:0 wydawało się, że zwycięstwo mają krakowianie w kieszeni. Nagle jednak piłkarze „Białej gwiazdy” stracili impet, i oddali całkowicie inicjatywę zespołowi gospodarzy, który zdołał uzyskać trzy gole, przy czym ten ostatni wpadł na kilka minut przed końcem, z rzutu wolnego, który Podolski egzekwował aż z odległości 30 m. Szkoda straconych punktów, zaprzepaszczonej szansy cennego zwycięstwa.
 +
 +
[[Kategoria:II Liga 1987/1988 (piłka nożna)]]
[[Kategoria:II Liga 1987/1988 (piłka nożna)]]
[[Kategoria:Wszystkie mecze 1987/1988 (piłka nożna)]]
[[Kategoria:Wszystkie mecze 1987/1988 (piłka nożna)]]
[[Kategoria:Concordia Knurów]]
[[Kategoria:Concordia Knurów]]

Wersja z dnia 06:31, 19 lis 2019

1987.08.15, II Liga, 2. kolejka, Knurów, Stadion Concordii,
Górnik Knurów 3:2 (0:1) Wisła Kraków
widzów: 2.000-3.000
sędzia: M. Bartnikowski z Wałbrzycha
Bramki


Janduda 65'
Janduda (g) 79'
Podolski (w) 83'
0:1
0:2
1:2
2:2
3:2
5’ (g) Zdzisław Strojek
52’ Kazimierz Moskal



Górnik Knurów
4-4-2
K. Sulski
Gałach
Podolski
Sałasiński grafika: Zmiana.PNG (46' Siwiec)
Jegor
Krettek
Klimek grafika: Zmiana.PNG (78' Skolargus)
Koźlik
Żurek
Janduda
Zagórski

trener:
Wisła Kraków
4-3-3
Robert Gaszyński
Marek Motyka
Zenon Małek
Robert Markowski
Jarosław Giszka
Leszek Lipka
Jacek Mróz
Dariusz Wójtowicz
Kazimierz Moskal
Marek Świerczewski grafika: Zmiana.PNG (38’ Marcin Jałocha)
Zdzisław Strojek

trener: Aleksander Brożyniak

O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl


„Dziennik Polski” nr 188 anons, 189 relacja.

Relacje prasowe

Echo Krakowa. 1987, nr 157 (14/15/16 VIII) nr 12457

Futboliści „Białej gwiazdy” mieli lepszy start niż hutnicy, w inaugurującym pojedynku zdobył komplet punktów. Teraz czeka ich o wiele trudniejsze zadanie. Wystąpią bowiem w Knurowie przeciwko tamtejszemu Górnikowi, jednemu z ubiegłorocznych kandydatów na awans do ekstraklasy. Z obawą będziemy oczekiwać na wynik tej konfrontacji.


Echo Krakowa. 1987, nr 158 (17 VIII) nr 12458

GÓRNIK Knurów — WISŁA 3:2 (0:1), Bramki strzelili: dla gospodarzy — Paweł Janduda w 65 i 78 min., Waldemar Podolski w 83 min. dla gości — Zdzisław Strojek w 5 i Kazimierz Moskal w 52 min.

Można mówić bez przesady o godzinie szczęścia wiślaków. Po składnej akcji już w 5 minucie objęli prowadzenie i gdy w 52 min Moskal podwyższył wynik na 2:0 wydawało się, że zwycięstwo mają krakowianie w kieszeni. Nagle jednak piłkarze „Białej gwiazdy” stracili impet, i oddali całkowicie inicjatywę zespołowi gospodarzy, który zdołał uzyskać trzy gole, przy czym ten ostatni wpadł na kilka minut przed końcem, z rzutu wolnego, który Podolski egzekwował aż z odległości 30 m. Szkoda straconych punktów, zaprzepaszczonej szansy cennego zwycięstwa.