1987.10.11 Wisła Kraków - AZS AWF Katowice 105:65

Z Historia Wisły

1987.10.11, I Liga Koszykówki Kobiet, runda zasadnicza, 2. kolejka, Kraków, Hala Wisły,
Wisła Kraków 105:65 AZS AWF Katowice
I:
II: 55:30
III:
IV:
Sędziowie: Komisarz: Widzów:
Wisła Kraków:
Anna Jaskurzyńska-Jelonek 29, Grażyna Jaworska-Seweryn 22, Marta Starowicz 19

AZS AWF Katowice :
Boczkowska 20, Plewa 18



„Dziennik Polski” nr 236 anons, 237 relacja.

Relacje prasowe

Echo Krakowa. 1987, nr 198 (12 X) nr 12498

KOSZYKARKI zaczęły ligowy sezon W Krakowie Wisła podejmowała rybnicki ROW i AZS Katowice, wygrywając gładko oba mecze Tak na dobrą sprawę trudno te spotkania określić jako walkę o ligowe punkty To był taki sobie trening dla wiślaczek niespecjalnie ciężki, nie wymagający większego wysiłku WISŁA - ROW RYBNIK 105:74 (52:30) Najwięcej punktów: dla Wisły — Jelonek 40 Cała 25. Seweryn 20. dla ROW — Kaczmarczyk 15. Dziurdzia 13 Sędziował R. Cynkier i W Woźniewski z Łodzi W niespełna pięć minut wiślaczki odebrały rywalkom nadzieję na wygranie w Krakowie, czy choćby uzyskanie tzw. przyzwoitego wyniku. Szybkie, dynamiczne akcje, agresywna gra w obronie i na tablicy do dwóch minutach 8:0 a po pięciu 20:10 Koszykarki z Rybnika chwilami nie wiedziały jak poruszać się do boisku gdzie i komu podać piłkę, bo wszędzie przed i nad nimi roztaczał się las rąk wiślaczek. W sumie inauguracja sezonu ligowego w Krakowie nieciekawa.

WISŁA — AZS KATOWICE 105:65 (55:30). Najwięcej punktów, dla Wisły — Jelonek 29 Seweryn 22. Starowicz 19. dla AZS — Boczkowska 20, Plewa 18.

Mecz podobny do piątkowego Krakowianki świetnie grające w obronie uzyskały już na początku zawodów sporą przewagę i potem systematycznie powiększały różnicę punktową. Trener Z Kassyk wprowadził do gry długimi okresami, zawodniczki rezerwowe, tak że kibice mogli oglądać postępy jakie ostatnio poczyniły — J. Więsław czy M. Kardas


Gazeta Krakowska. 1987, nr 238 (12 X) nr 12032

Ponownie „setka” wiślaczek

Koszykarki Wisły mają nastawiony celownik na 105 punktów. Tyle punktów uzyskały w piątkowym, inauguracyjnym meczu z ROW, w niedzielę powtórzyły ten wynik w meczu z AZS Katowice wygrywając 105:65 (55:30).

Tylko w 1 min. akademiczki prowadziły 2:0, 4:2, potem na prowadzenie wyszły krakowianki i nie oddały go już do końca spotkania. Oba zespoły dzieliła różnicą dwóch klas toteż jedynym pytaniem było — jak wysoko Wisła wygra ten mecz i czy znowu osiągnie „setkę”? Już do przerwy widać było, iż zanosi się na wyższą niż stupunktową wygraną wiślaczek i choć trener Kassyk w II połowie często korzystał z usług zawodniczek drugiej piątki. „setka” padła, a uzyskała ją w 39 min. Patycka efektownym rzutem za 3 pkt. Na marginesie dwóch ostatnich spotkań Wisły nasuwa się pytanie: po co nam tak rozbudowana ekstraklasa? Kilka zespołów nie dorosło do miana I-ligowca, z większym pożytkiem dla żeńskiej koszykówki byłoby, aby Wisła grała częściej z ŁKS czy Ślęza.

Takie mecze jak z ROW czy AZS niewiele dają z punktu widzenia szkoleniowego, a kibicom nie dostarczają większych emocji.

Punkty dla Wisły zdobyły: Jelonek 29. Seweryn 22, Starowicz 19, Czelakowska 9, Patycka i Kardas po 7, Perucka 6, Więsław 4, Cała 2, najwięcej dla AZS: Boczkowska 20, Plewa 18.