1987.11.06 Wisła Kraków - ŁKS Łódź 102:66

Z Historia Wisły

1987.11.06, I Liga Koszykówki Kobiet, runda zasadnicza, 8. kolejka, Kraków, Hala Wisły, 18:00
Wisła Kraków 102:66 ŁKS Łódź
I:
II: 56:35
III:
IV:
Sędziowie: J. Hołozubiec i M. Olasek z Warszawy Komisarz: Widzów:
Wisła Kraków:
Anna Jaskurzyńska-Jelonek 35, Marta Starowicz 22, Elżbieta Cała 16

ŁKS Łódź:
Turska 20, Kujawa 15, Sidoruk 12



„Dziennik Polski” nr 259 anons, 261 relacja.

Spis treści

Relacje prasowe

Echo Krakowa. 1987, nr 217 (6/8 XI) nr 12517

Sympatyków koszykówki czekają wielkie emocje. Wisła podejmować będzie sławny ŁKS, z którym od lat toczy wyrównane i bardzo zacięte walki, a w niedzielę zmierzy się, z dość nieoczekiwanie prowadzącym w tabeli, pabianickim Włókniarzem Do obejrzenia meczu Wisła — ŁKS kibiców znających się na koszykówce nie trzeba zachęcać Staną do walki dwie najsławniejsze polskie ekipy, wielokrotne mistrzynie i wicemistrzynie kraju. Od wielu, wielu lat ta para zwykła między sobą rozstrzygać walkę o krajowy prymat. Lecz czasy się zmieniają, do konkurencji skutecznie włączyła się wrocławska Ślęza. teraz furorę robi Włókniarz. ŁKS gra nieco słabiej, sporo w tym1 zespole zmian kadrowych, odeszło kilka czołowych zawodniczek. Pabianiczanki natomiast są jedynym zespołem, który w tym sezonie nie doznał porażki! Opromieniona pasmem sukcesów drużyna prowadzona przez Henryka Langierowicza, będzie chciała wykazać w meczu z tak renomowanym rywalem jak Wisła, że jej przodownictwo w tabeli nie jest przypadkowe. Krakowianki pałają natomiast chęcią udowodnienia, że nadal są czołową drużyną kraju. Z tej rywalizacji z całą pewnością wynikną wielkie emocje dla widzów. Polecamy.



Echo Krakowa. 1987, nr 218 (9 XI) nr 12518

W EKSTRAKLASIE koszykarek sensacje. Mistrz Polski przegrywa w Katowicach, niepokonany Włókniarz doznaje porażki w Lublinie z beniaminkiem I ligi. W Krakowie nie było niespodzianek. Wisła pewnie pokonała duet łódzko-pabianicki i to w rozmiarach przekraczających najoptymistyczniejsze nawet przewidywania. A więc brawa dla wiślaczek i trenera Zdzisława Kassyka.

Z boiska biegiem do... pociągu WISŁA — ŁKS 102:66 (56:35).

Najwięcej punktów: dla Wisły — Jelonek 36, Starowicz 22, Cała 16, dla ŁKS — Turska 20, Kujawa 15, Sidoruk 12. Sędziowali pp. J. Hołozubiec i M. Olasek z Warszawy.

Gdzie te czasy, kiedy pojedynki Wisły z ŁKS-em były wyrównane, ogromnie zażarte, trzymające widzów w nieustannym napięciu. Kiedy końcowy sukces którejś z drużyn, do ostatnich sekund gry był sprawą niewiadomą. Tym razem emocje trwały niespełna dwanaście minut! Na tyle bowiem czasu wystarczyło łodziankom sił. Potem robiły wrażenie jakby straciły zainteresowanie tym, co dzieje się na boisku. Biegały, rzucały do kosza, rozgrywały akcje, ale wolno, niedokładnie, bez zadziorności, polotu. W tej sytuacji wiślaczki nie miały większych kłopotów z rozgromieniem. rywalek.

WISŁA — WŁÓKNIARZ Pabianice 97:68 (59:32). Najwięcej punktów: dla Wisły — Cała 27, Jelonek 26, Seweryn 23, Starowicz 14, dla Włókniarza — Seroka 22, Urbankowska 15. Piotrkiewicz 14, Gliszczyńska 13. Sędziowali pp. J. Hołozubiec i M.

Olasek słabo, popełniając wiele rażących błędów.

Pojedynek Wisły z Włókniarzem zgromadził w hali przy ul.

Reymonta dawno nie oglądane tłumy widzów. Tłok, gorąco , duszno. Jeden z kibiców zasłabł w trakcie zawodów. Spodziewano się zaciętej walki, ciężkiej przeprawy krakowianek z zespołem, który wygrał siedem meczów z rzędu i do soboty był jedyną niepokonaną w ekstraklasie drużyną. Krakowianki zagrały od początku znakomicie, z wielką zaciętością, bojowością i ambicją. Doskonała gra obronna, duża ruchliwość w ataku, celny rzut z półdystansu i dystansu, to atuty zespołu gospodarzy, któremu przeciwnik nie umiał się przeciwstawić. Świetnie grały: Grażyna Seweryn, nowo upieczona mgr AWF — Marta Starowicz (gratulacje), Anna Jelonek i Elżbieta Cała, Ta czwórka brylowała na boisku. Po zmianie stron wiślaczki wyszły nieco zdekoncentrowane, już bez takiej werwy i ambitnie grający Włókniarz początkowo zmniejszył niekorzystną różnicę do 16 pkt.

W końcowej fazie jednak znów Wisła niepodzielnie panowała na parkiecie gromiąc pabianiczanki


Gazeta Krakowska. 1987, nr 261 (7/8 XI) nr 12055

Wiślaczki zdeklasowały ŁKS

W meczu o mistrzostwo I ligi kobiet Wisła Kraków w druzgocący sposób pokonała ŁKS 102:66 (56:35).

Punkty dla Wisły zdobyły: Jelonek 36, Starowicz 22, Cała 16, Seweryn 10. Czelakowska 9. Patycka i Perucka po 4. oraz Kwak 1. Najwięcej punktów dla ŁKS: Turska 23, Kujawa i Sidoruk do 12.

Jeszcze nie tak dawno pojedynki koszykarek Wisły i ŁKS dostarczały dreszczyka emocji i były widowiskiem na wysokim poziomie. Wczoraj jakżeż było inaczej. Stało się to przede wszystkim za sprawa ŁKS. który jest cieniem drużyny sprzed roku Łodzianki grały „na stojąco” i były mocno zdeprymowane.

Wisła miała zdecydowaną przewagę i zdeklasowała przeciwniczki Między 14 a 18 minuta spotkania wiślaczki zdobyły 16 punktów, łodzianki były wówczas całkiem bezradne.

Cm)