1987.11.15 Wisła Kraków - Górnik Wałbrzych 102:94
Z Historia Wisły
Wisła Kraków | 102:94 | Górnik Wałbrzych | ||||||||||||||||||||||||||||||
I: | ||||||||||||||||||||||||||||||||
II: 53:47 | ||||||||||||||||||||||||||||||||
III: | ||||||||||||||||||||||||||||||||
IV: | ||||||||||||||||||||||||||||||||
|
„Dziennik Polski” nr 266 anons, 267 relacja.
Za, Krzysztof Łaszkiewicz "Polska koszykówka męska 1928 - 2004", Inowrocław, 2004
Echo Krakowa. 1987, nr 223 (16 XI) nr 12523
KOSZYKARZE Wisły wygrali dwa mecze! To duże osiągnięcie, zważywszy na dotychczasowe efekty ich ligowych występów. Mecze z Gwardią i Górnikiem były bardzo emocjonujące, ale ich poziom nie najwyższy Kompletu punktów nie udało się natomiast zdobyć wiślaczkom. W sobotę krakowianki niespodziewanie przegrały w Poznaniu z Lechem wczoraj pokonały mistrzynie Polski, Ślęzę. I to na jej terenie, utrzymując przodownictwo w tabeli.
WISŁA — GWARDIA Wrocław 101:96 (46:53), Najwięcej punktów: dla Wisły — Sobczyński 29. Fikiel i Seweryn po 26, dla Gwardii — Bińkowski 23, Zyskowski 22 Boryca i Olesiewicz po 16 Sędziowali pp. R.
Głogowski z Sosnowca i K. Koralewski z Kielc.
Kilku działaczy Wisły okropnie się złościło po meczu na sędziów, że niesłusznie odgwizdali faul Sewerynowi na Olesiewiczu. podczas gdy to szarżujący wrocławianin był winien. Może i słusznie. Lecz był to jedyny błąd arbitrów w tym trudnym meczu, w czasie którego zawodnicy nie szczędzili łokci w walce O miejsce na boisku, o piłkę. Moim zdaniem arbitrzy prowadzili mecz bardzo dobrze, działacze, tak zresztą jednej jak i drugiej drużyny, mogli a właściwie. winni byli mieć pretensje tylko do zawodników. Partaczyli oni bowiem fatalnie. Najpierw wiślacy (Gwardia prowadziła już różnicą 17 pkt). potem wrocławianie, którzy nie tylko stracili cały dorobek z pierwszych kilkunastu minut, ale całkowicie zasłużenie, brakło im kondycji konsekwencji w grze.
mecz był ciekawy (szczególnie w końcowej fazie), zacięty, ale na bardzo niskim poziomie.
WISŁA — GÓRNIK Wałbrzych 102:94 (53:47) Najwięcej punktów: dla Wisły — Fikiel 39.
Kudłacz 20 i Sobczyński 18, dla Górnika — Schmutzer 23. Wieczorek 21 i Zywarski 13.
Drugie z rzędu zwycięstwo „Wawelskich smoków” bardzo ucieszyło ich kibiców. Poziom meczu lepszy niż sobotniego pojedynku z Gwardią. Krakowianie musieli się bardziej napracować przez cały mecz, gdyż rywale walczyli z pasją i zażartością do ostatnich sekund Kontuzja Janusza Seweryna (skręcenie kostki) pokrzyżowała szyk: trenerowi Andrzejowi Sewerynowi, ale końcowy efekt był jednak pomyślny. Głównym autorem zwycięstwa był Krzysztof Fikiel, popularny „Baca”. Górował on nad rywalami wzrostem i świetnie wykorzystywał te przewagę zbierając większość piłek pod koszami. Był także w doskonałej dyspozycji strzeleckiej, oddał 16 rzutów z gry i 14 z nich było celnych.
(jl)