1988.03.05 Wisła Kraków - Włókniarz Pabianice 75:63

Z Historia Wisły

1988.03.05, I Liga Koszykówki Kobiet, play-off, finał, 2. mecz, Kraków, Hala Wisły, 17:00
Wisła Kraków 75:63 Włókniarz Pabianice
I:
II: 39:33
III:
IV:
Sędziowie: Komisarz: Widzów:
Wisła Kraków:
Anna Jaskurzyńska-Jelonek 23, Elżbieta Cała 16, Marta Starowicz 15, Tamara Czelakowska 11

Włókniarz Pabianice:
Urbankowska 19, Gliszczyńska i Piotrkiewicz po 12


„Dziennik Polski” nr 54 anons, 55 relacja.

Spis treści

Relacje prasowe

Echo Krakowa. 1988, nr 45 (4/5/6 III) nr 12600

PRZY sobotnim i ewentualnie niedzielnym meczu koszykarek Wisły z Włókniarzem Pabianice bledną wszystkie inne sportowe wydarzenia. Nie może być jednak inaczej, wszak stawką tych spotkań jest tytuł mistrzyń Polski. Zdecydowanie mniejszy ciężar gatunkowy mają potyczki „Wawelskich smoków” z wrocławskim Śląskiem, podobnie jak mecze siatkarek Wisły z Budowlanymi Toruń.

Przed tygodniem w pierwszym meczu ostatniej serii rozgrywek „play off” w ekstraklasie koszykarek Włókniarz przed własną publicznością pokonał Wisłę 80:71. W tej sytuacji krakowianki, aby sięgnąć po prymat w kraju muszą odnieść dwa zwycięstwa. Zapowiadają się więc ogromne emocje. Jak poinformował nas trener „Białej gwiazdy” Zdzisław Kassyk jego podopieczne przygotowywały się do najbliższych spotkań normalnym trybem, ćwicząc na własnych obiektach. W zajęciach uczestniczyła Grażyna Seweryn, borykająca się ostatnio z kontuzją nogi. W pełni sił znajdują się także jej koleżanki W zespole panuje wielka mobilizacja, a zawodniczki zapowiadają walkę o zwycięstwo do upadłego. Szanse obu drużyn wydają się być wyrównane. Wiele wskazuje na to, że o mistrzowskim tytule zadecyduje lepsza odporność psychiczna. Wierzymy, że krakowianki nie zawiodą swych sympatyków i sięgną po raz 17 w historii klubu po tytuł mistrzyń Polski. W pozostałych spotkaniach zmierzą się: o 3 miejsce Olimpia ze Spójnią, o 5 miejsce Ślęza z Lechem, o 7 miejsce ŁKS ze Startem. Koszykarze dopiero zaczęli walkę o miejsca w finale. „Wawelskie smoki” znalazły się w grupie zespołów rywalizujących o lokaty od 5 do 8, co jest sporym zawodem. Podopieczni Janusza Seweryna przegrali pierwszy mecz ze Śląskiem, we Wrocławiu, i teraz dwa kolejne muszą rozstrzygnąć na swoją korzyść. W zespole nie ma żadnych chorób i kontuzji, pytanie tylko, czy starczy ochoty do walki o nie najwyższą przecież pozycję



Echo Krakowa. 1988, nr 46 (7 III) nr 12601

KRAKÓW został znów stolicą kobiecej koszykówek! Ostateczna decyzja w tej sprawie zapadła wczoraj wieczorem w hali przy ul.

Reymonta Wiślaczki po sobotnim zwycięstwie 75 -63 (39 -33) ponownie pokonały pabianickiego Włókniarza tym razem 67 -61 (32—261 zdobywając po raz 17 w historii klubu tytuł mistrzyń Polski.

Obu spotkaniom towarzyszyło ogromne, dostrzegalne na każdym kroku napięcie. Małgorzacie Gliszczyńskiej z Włókniarza reprezentantce Polski, ręce drżały do tego stopnia że w niedzielnym meczu zdobyła zaledwie punkty, pudłując w idealnych sytuacjach Trener drużyny gości Henryk Langierowicz zwykle obserwujący poczynania swych podopiecznych z pozycji siedzącej także nie wytrzymywał, Wstawał, chodził głośno mówił gestykulować Bardzo emocjonalnie reagowali kibice Niektórzy nie mogąc opanować nerwów po prostu wychodzili z sali, trzymając się rękoma w okolicach klatki piersiowej.

Występ mistrzyni Polski w gimnastyce artystycznej Teresy Folgi w przerwie meczu, tylko na krótko rozładował atmosferę Później wszystko wróciło d" normy, aż do końcowego gwizdka sędziów Trudno opisać radość jaka wówczas zapanowała Mo mentalnie na parkiet wtargnęły tłumy wiwatujących kibiców Pierwszy ich „łupem” padł trener wiślaczek Zdzisław Kassyk długo podrzucany w powietrze Później przyszła kolei na koszykarki, obcałowywane fetowane ze wszystkich stron U wielu łzy w oczach, łzy radości A po przeciwnej stronie boiska. na ławce, osamotnione pabianiczanki Spuszczone głowy mokre oczy W milczeniu rozpamiętują porażkę Marzena Seroka kryle twarz w dłoniach Płaczą jej koleżanki Działacze którzy przybyli na mecz próbują pocieszać zawodniczki tłumaczyć że osiągnęły bardzo wiele zdobyły tytuł wicemistrzyń po raz pierwszy w historii A wiec chwała zwyciężczyniom chwała pokonanym W tym tonie gratulacje obu zespołom składał prezes Polskiego Związku Koszykówki — Marian Kozłowski I oto chwila na która czekali sympatycy koszykarek Białej gwiazdy” dekoracja medalami Złote dla Krakowa, srebrne dla Pabianic, okazały puchar dla nowo kreowanych mistrzyń Polski wędruje w ręce Grażyny Seweryn. Jakby mało było zaszczytów. spiker ogłasza rezultaty rywalizacji o miano najlepszej koszykarki sezonu W rankingu katowickiego „Sportu” palmę pierwszeństwa zdobyła Anna Jelonek. jednocześnie najskuteczniejsza zawodniczka ligowych rozgrywek. Rozgrywek tak udanych dla krakowskiego basketu (pp)


Gazeta Krakowska. 1988, nr 55 (7 III) nr 12154

Kraków ponownie stolicą żeńskiej koszykówki Wisła po raz 17. w blasku „złota”

Prawdziwe szaleństwo zapanowało we wczorajszy wieczór w hali Wisły. Na parkiet wbiegły tłumy kibiców, przełamując drewniane barierki na trybunach. Koszykarki Wisły, które po drugim zwycięskim meczu z Włókniarzem Pabianice i zdobyciu tym samym tytułu mistrza Polski, wraz z trenerem Zdzisławem Kassykiem powędrowały do góry na rękach rozradowanych sympatyków. Wiślaczkom odśpiewano „Sto lat”, a gratulacjom nie było końca.

Ale zanim wiślaczki zdobyły tytuł mistrzowski, musiały stoczyć dwa ciężkie mecze z Włókniarzem Pabianice. W sobotę krakowianki wygrały 75:63 (39:33). Początkowo prowadziły koszykarki Włókniarza, a w 4 min. miały sześciopunktową przewagę. Wiślaczki grały nerwowo, na szczęście zdołały się opanować.

Dość szybko odrobiły straty i w 11 min. objęły prowadzenie, którego już nie oddały. Co prawda rywalki doprowadziły w 12 min. do remisu, jednakże później, a zwłaszcza w drugiej części spotkania przewaga gospodyń była wyraźna.

Pod koniec meczu trener Z. Kassyk wprowadził na parkiet zawodniczki rezerwowe.

Mające przewagę wzrostową koszykarki Włókniarza grały wolno i dość szablonowo. Wiślaczki były szybsze i przede wszystkim skuteczniejsze.

Punkty dla Wisły zdobyły: Jelonek 23, Cała 16, Starowicz 15, Czelakowska 11. Seweryn 7. Więsław 2, Perucka 1, najwięcej dla Włókniarza Urbankowska 19.

Obydwa zespoły miały więc po jednym zwycięstwie i o zdobyciu tytułu mistrzowskiego zadecydował trzeci, niedzielny pojedynek. Była to prawdziwa wojna nerwów.

Przez blisko cztery minuty nie padł ani jeden kosz, zawodniczki obydwu zespołów pudłowały raz po raz. Widać było, że nerwy mają napięte do ostatnich granic. Pierwsze punkty dla Wisły zdobyła Starowicz w Ą.59 min., a dla Włókniarza Urbankowska w minutę później. Szybciej opanowały się krakowianki i w 116 min. prowadziły 27:12. Ale rywalki nie dały za wygraną, w 19 min. przegrywały już tylko 4 punktami. Po przerwie wiślaczki utrzymywały cały czas kilkupunktową przewagę i pewnie wygrały 67:61 (32:26). Do końca trwała bardzo zacięta walka ©każdą piłkę. Obydwa zespoły grały agresywnie w obronie, troskliwie pilnowana była najlepsza strzelczyni Wisły Jelonek. Obok Starowicz i Seweryn dobry mecz rozegrały także Cała j Czelakowska.

Zresztą cały zespół krakowski zasłużył na słowa uznania za niezwykle ambitną walkę.

Stawka meczu spowodowała, że poziom spotkania nie był zbyt wysoki, ale emocje sięgały zenitu. Punkty dla Wisły zdobyły: Jelonek 23. Cała 12, Seweryn 11, Starowicz 10, Czelakowska 9, Perucka 2, najwięcej dla Włókniarza Urbankowska 20.

Po meczu trener wiślaczek Zdzisław Kassyk powiedział: „Jestem szczęśliwy. Wydaje mi się, że tytuł mistrzowski zdobyła najlepsza drużyna w przekroju całego sezonu. To jest zespół z charakterem, mający swój styl, preferujący szybki atak. Podczas spotkań z Włókniarzem okazało się, że także kondycja jest naszą silną stroną”.

Po meczu prezes PZKosz. Marian Kozłowski wręczył koszykarkom Wisły złote medale, a Włókniarza srebrne.

Wiślaczki po raz 17 zdobyły tytuł mistrzowski. Kraków Jest znów stolicą żeńskiej koszykówki. Gratulacje krakowiankom złożyli m. in. wiceprezydenci m. Krakowa Marian Kulig i Marek Paszucha oraz prezes GTS Wisła gen. Jerzy Gruba. Dołączamy się także my do gratulacji.

T. G.

Końcowa kolejność: 1. Wisła, 2. Włókniarz, 3, Olimpia, 4. Spójnia, 5. Lech, 6. Ślęza, 7. ŁKS, 8. Start Lublin. Ligę opuszczają AZS Katowice i AZS Poznań, w barażach grają: ROW i Stal Brzeg.