1988.06.04 Wisła Kraków - Igloopol Dębica 2:0

Z Historia Wisły

1988.06.04, II Liga, 28. kolejka, Kraków, Stadion Wisły, 18:00
Wisła Kraków 2:0 (0:0) Igloopol Dębica
widzów: 6.000
sędzia: M. Dardas z Wrocławia
Bramki
Kazimierz Moskal 46’
Zub (sam.) 52’
1:0
2:0
Wisła Kraków
4-3-3
Robert Gaszyński
Artur Bożek
Marek Motyka
Dariusz Wójtowicz
Jarosław Giszka
Leszek Lipka
Robert Markowski grafika: Zmiana.PNG (80’ Wojciech Bujak)
Marcin Jałocha grafika: Zmiana.PNG (70’ Ryszard Karbowniczek)
Kazimierz Moskal
Marek Świerczewski
Zdzisław Strojek

trener: Aleksander Brożyniak
Igloopol Dębica
4-4-2
T. Zieliński
Ossowski
J. Zieliński
Zub
Napiórkowski
Radoń
Drobot
Liedike
Kaczówka
Tomaczyk
Cebula

trener:

O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl

„Dziennik Polski” nr 130 anons, 131 relacja.


Relacje prasowe

Echo Krakowa. 1988, nr 108 (3/4/5 VI) nr 12663

Piłkarze Wisły konsekwentnie zmierzają do zajęcia drugiego miejsca w tabeli, premiowanego grą w barażach o powrót do ekstraklasy. Mamy nadzieję, że w najbliższym meczu z Igloopolem Dębica zrobią kolejny krok na drodze do wytyczonego celu.


Echo Krakowa. 1988, nr 109 (6 VI) nr 12664

WISŁA — IGLOOPOL Dębica 2:0 (0:0) Bramki zdobyli: Moskal (46 min.), Zub (52 min., samobójcza). Sędziował: Marek Dardas z Wrocławia, Żółta kartka: J. Zieliński (I).

WISŁA: Gaszyński — Bożek, Motyka, Wojtowicz, Giszka — Moskal, Markowski (od 80 min. Bujak), Jałocha (od 70 min. Karbowniczek), Lipka Świerczewski.

— Strojek, Leszek Lipka po zakończeniu obecnego sezonu wybiera się za granicę klub wyraził już zgodę na jego wyjazd. — o tym wiadomo od dość dawna. Nie wszyscy wiedzą natomiast, że pozyskaniem pomocnika Wisły jest zainteresowany III-ligowy, zachodnioniemiecki klub z Bayreuth, miasta słynącego z festiwali muzyki wagnerowskiej. Obserwatorzy z Bawarii zjawili się w sobotę na stadionie przy ul. Reymonta, by przyjrzeć się grze krakowianina w meczu z dębickim Igloopolem.

I nie ma co ukrywać, byli dość mocno rozczarowani. Zarówno poziomem spotkania jak i postawą rozgrywającego „Białej gwiazdy”. Leszek Lipka należący zwykle do pierwszoplanowych postaci, był bowiem tym razem w cieniu kolegów. Co prawda w 28 min. popisał się znakomitym strzałem z rzutu wolnego, intuicyjnie obronionym przez golkipera Igloopolu — T. Zielińskiego, w 84 min. przeprowadził indywidualną akcję, trafiając w słupek, ale jak na 90 minut gry to jednak zdecydowanie za mało. Losy meczu rozstrzygnęły się dopiero w II połowie. Kilkanaście sekund po wznowieniu gry.

Moskal wykorzystał niefrasobliwą postawę obrońców i skierował piłkę do siatki Igloopolu, a 6 minut później po zagraniu tego samego zawodnika, obrońca gości Zub sprokurował. na spółkę z Ossowskim, drugiego gola.

Zwycięstwo Wisły mogło być jeszcze efektowniejsze. Gospodarze stworzyli bowiem wiele dogodnych sytuacji, szwankowała jednak skuteczność, a poza tym w bramce Igloopolu bardzo dobrze spisywał się Tadeusz Zieliński. M. in. w 65 min. W znakomitym stylu obronił „główkę” Moskala, miał poza tym sporo szczęścia jak choćby w 32 min., kiedy po strzale Świerczewskiego piłka trafiła w poprzeczkę. (tek)