1988.10.12 Visby AIK - Wisła Kraków 67:52

Z Historia Wisły

1988.10.12, Puchar Ronchetti, Visby,
Visby AIK 67:52 Wisła Kraków
I:
II: 38:27
III:
IV:
Sędziowie: Komisarz: Widzów:
Visby AIK:


Wisła Kraków:
Tamara Czelakowska 17, Małgorzata Kardas 12, Beata Kalinowska 10, Aldona Patycka 5, Adriana Gatlik 4, Maria Boczkowska i Beata Dziurdzia po 2



  • „Dziennik Polski” nr 205. Anons Pucharu Ronchetti. Wisła – Visby AIK 12.10.
  • „Dziennik Polski” nr 238 i 241 . Puchar Ronchetti 12.10 Visby – Wisła. 67:52 .

Spis treści

Relacje prasowe

Echo Krakowa. 1988, nr 199 (11 X) nr 12754

NIE WIEDZIE się mistrzyniom Polski, koszykarkom Wisły. Po ubiegłym sezonie, w którym wywalczyły ponownie krajowy prymat, drużyna poszła w rozsypkę.

G. Seweryn wyjechała do Francji, E. Cała i J. Maj do ŁKS— M. Perucka do Stalowej Woli, a Anna Jelonek do szpitala, na operację kolana. Teraz doszła jeszcze do tego kontuzja Marty Starowicz, doznana w czasie meczu w Szczecinie i tak zespół krakowski stracił kolejną liderkę, zawodniczkę, która prowadziła grę i zdobywała najwięcej punktów.

A tu nadszedł czas pucharowych rozgrywek. Wisła zrezygnowała z występów w Pucharze Europy, co wywołało spore zaskoczenie, jako że start w tych rozgrywkach to honor i wyróżnienie, nagroda za zdobycie mistrzowskiego tytułu. Rezygnacja z gry w PE to ewenement w skali europejskiej! Motywacja działaczy klubowych, że w Pucharze Europy drużyna nie ma szans, natomiast w Pucharze Ronchetti może sobie pograć, zostały przyjęte w koszykarskim światku z dość mieszanymi uczuciami. Przeważał pogląd, iż takie kombinowanie jest niegodne mistrzyń kraju. Jednak stało się. Wisła wylosowała trzeci zespół ligi szwedzkiej — Visby i dziś wieczorem rozegra z nim pierwszą spotkanie

Visby to port na Gotlandii, dostać się tam trudno. Musiano więc załatwić samolot czarterowy. Drużyna poleciała w najsilniejszym obecnie składzie z Czelakowską, Boczkowską. Dziurdzią, Patycką, Kalinowską i młodzieżą — Kardas, Gatlik, Więsław, Kwak. Trenera Kassyka i jego koszykarki czeka trudna przeprawa.


Echo Krakowa. 1988, nr 200 (12 X) nr 12755

W PIERWSZYM występie w Pucharze im. Liliany Ronchetti, na szwedzkiej wyspie Gotlandii, koszykarki Wisły przegrały z AIK Visby 52:67 (27:38). Jak po¬ wiedział nam trener krakowianek Zdzisław Kassyk, jeszcze na 4 minuty przed zakończeniem meczu rywalki miały przewagę tylko 5 punktów. Spotkanie było wyrównane, dlatego można mieć nadzieję, że w rewanżu wiślaczki odrobią straty. W Visby grały w osłabionym składzie bez A. Jelonek M, Starowicz, najwięcej punktów zdobyły: Czelakowska 17. Kardas 12 i Kalinowska 10. Powrotna podróż do Krakowa czarterowym samolotem odbyła się bez przeszkód. Ale na kilka godzin przed odlotem polskiej ekipy na lotnisku Visby rozbił się szwedzki samolot wojskowy i do ostatniej chwili usuwano tam skutki katastrofy.


Gazeta Krakowska. 1988, nr 239 (11 X) nr 12338

W meczach o Puchar Ronchetti

Bez Jelonek i Starowicz!

W najbliższą środę, 12 bm. koszykarki krakowskiej Wisły wystartują w europejskich pucharach, grając w Szwecji z drużyną Visby o Puchar Ronchetti. Miasto Visby to port na największej wyspie Bałtyku Gotlandii. Tamtejsza drużyna zajęła w ubiegłorocznych rozgrywkach trzecie miejsce w lidze. To silny zespół mający w swoich szeregach reprezentantkę kraju Rosengrin, jeszcze jedna zawodniczka znajduje się w szerokiej kadrze szwedzkiej, a ponadto gra tam licząca 190 cm Amerykanka. Ta drużyna ma już spore obycie międzynarodowe. w ubiegłorocznych rozgrywkach pucharowych wyeliminowała mistrzynię Anglii, a potem przegrała z czołową drużyną europejską Deborah z Milano (finalistkami Pucharu Ronchetti).

Tymczasem w Wiśle... szpital! W inauguracyjnym meczu przed tygodniem odnowiła się kontuzja Annie Jelonek, z chorego kolana ściągnięto

wodę i założono zawodniczce gips na dwa tygodnie. W sobotę poważnej kontuzji kolana doznała Marta Starowicz, zachodzi podejrzenie uszkodzenia łękotki lub wiązadeł krzyżowych.

W tej sytuacji ciężar walki będą musiały przejąć na siebie młode, mniej doświadczone koszykarki. Pierwsza piątka zagra przeciwko Szwedkom prawdopodobnie w składzie: Patycka, Kardas, Kalinowska, Dziurdzia, Czelakowska, w rezerwie trener Zdzisław Kassyk będzie mieć tylko 4 koszykarki: Buczkowską, Więsław, Kwak i Gatlik.

Wiślaczki dzisiaj odlatują do Szwecji specjalnym samolotem charterowym, a powrócą do kraju zaraz no meczu.

Życzymy wiślaczkom powodzenia, życzymy uzyskania takiego rezultatu, który w obliczu meczu rewanżowego 19 bm. w Krakowie dawałby realną szansę na awans do II rundy. (ANS)


Gazeta Krakowska. 1988, nr 242 (14 X) nr 12341

‎‎‎

Czy krakowianki odrobią 15 punktów?

W pierwszym meczu pierwszej rundy rozgrywek o Puchar im. Lilliany Ronchetti aktualne mistrzynie Polski koszykarki krakowskiej Wisły przegrały na wyjeździe ze szwedzkim zespołem Visby Aik 52:67 (27:38). Punkty zdobyły: dla Visby Aik — Hill 23, Rostgren 23, Larsson 11, Jacobson 4, Esśer 2, Lawergren 2 i Bengtsson 2, dla Wisły— Czelakowska 17, Kardas 12, Kalinowska _ 10, Patycka 5, Gatlik 4, Dziurdzia 2 i Boczkowska 2.

Po meczu trener krakowianek Zdzisław Kassyk powiedział: „Na początku spotkania zdobyliśmy kilkupunktową przewagę, potem jednak Szwedki odrobiły straty i miały przewagę kilku, a nawet kilkunastu punktów. Mój zespół grał nierówno, momentami spisywał się zupełnie dobrze, a potem tracił nagłe rytm i oddawał inicjatywę Szwedkom. Wydawało się, że wywieziemy korzystny wynik, bowiem na 3 min. przed końcem spotkania przegrywaliśmy — tylko 5 punktami. Niestety w końcówce moje podopieczne zagrały znów słabo i pozwoliły rywalkom na powiększenie przewagi aż do 15 pkt. Wystąpiliśmy w Szwecji w osłabionym składzie bez Jelonek i Starowicz, młodsze koleżanki nie były w stanie ich zastąpić. Większość zawodniczek grała nerwowo, zjadła je trema, odbijało się to zwłaszcza w sytuacjach strzeleckich, wiślaczki pudłowały nawet z najbliższej odległości, Mimo niepełnego składu drużyny mogliśmy uzyskać bardziej korzystny wynik, gdybyśmy w końcówce zagrali spokojniej. Trudno będzie teraz odrobić w rewanżu w Krakowie 15 pkt. Mam nadzieję, że ten mecz wygramy, ale nie jestem pewien, czy awansujemy do następnej rundy.” (tg