1988.10.22 Wisła Kraków - Stal Brzeg 82:76
Z Historia Wisły
(Nie pokazano 3 wersji pośrednich.) | |||
Linia 14: | Linia 14: | ||
|IV kwarta = | |IV kwarta = | ||
|widzów = | |widzów = | ||
- | |sędziowie = | + | |sędziowie = J. Hołozubiec i S. Minkowski (obaj z Warszawy) |
|komisarz = | |komisarz = | ||
|trener1 = | |trener1 = | ||
|trener2 = | |trener2 = | ||
- | |uwagi = '''Wisła Kraków:'''<br> [[Tamara Czelakowska]] 25, [[Beata Dziurdzia]] 21, [[Maria Boczkowska]] 15<Br><Br>''' Stal Brzeg '''<Br> Listowska 16, Gołda 13 | + | |uwagi = '''Wisła Kraków:'''<br> [[Tamara Czelakowska]] 25, [[Beata Dziurdzia]] 21, [[Maria Boczkowska]] 15<Br><Br>''' Stal Brzeg '''<Br> Listowska i Mróz po 16, Gołda 13 |
}} | }} | ||
„Dziennik Polski” nr 248 anons, 249 relacja. | „Dziennik Polski” nr 248 anons, 249 relacja. | ||
+ | |||
+ | |||
+ | ==Relacje prasowe== | ||
+ | |||
+ | |||
+ | ===Echo Krakowa. 1988, nr 208 (24 X) nr 12763=== | ||
+ | |||
+ | WISŁA — STAL Brzeg 82:76 (51:42). Najwięcej punktów: dla Wisły — Czelakowska 25, Dziurdzia 21, Bączkowska 15, dla Stali — Listowska i Mróz po 16. Sędziowali pp. J. Hołozubiec — źle i S. Minkowski — dobrze (obaj z Warszawy). | ||
+ | |||
+ | O mały włos, a w hali Wisły doszłoby do sporej sensacji, w postaci porażki zespołu gospodarzy z koszykarkami Stali. Na kilka minut przed końcem gry podopieczne Z. Kassyka opadły bowiem całkowicie z sił i z najwyższym trudem, trochę przy pomocy sędziego Hołozubca, zdołały zapewnić sobie wygraną Trzeba jednak wyrazić krakowskim koszykarkom słowa uznania. był to bowiem siódmy ich mecz w ciągu dwóch tygodni (pięć ligowych i dwa pucharowe). | ||
+ | |||
+ | Miały więc prawo być zmęczone. Wygrały goniąc dosłownie resztkami sił | ||
+ | |||
+ | |||
+ | ===Gazeta Krakowska. 1988, nr 250 (24 X) nr 12349=== | ||
+ | |||
+ | Koszykarki Wisły pokonały na swoim parkiecie Stal Brzeg 82:76 (51:42), punkty dla Wisły zdobyły: Czelakowska 25, Dziurdzia 21, Boczkowska 15, Kardas 12, Gatlik 7, Patycka 2, najwięcej dla Stali Listowska i Mróz po 16. | ||
+ | |||
+ | Ten mecz miał być dla gospodyń spacerkiem i rzeczywiście gdzieś od 10 min. uwidoczniła się przewaga krakowianek, które w 28 min. prowadziły 64:29. Ale wystarczyło 3 min. przestoju i ambitnie walczące rywalki zbliżyły się na odległość 3 pkt. i zacięta walka trwała już do ostatniej minuty spotkania. | ||
+ | |||
+ | Na krakowiankach widać było trudy ostatnich spotkań w tym pucharowego meczu w środę. Stal grała z godną podziwu ambicją, a kierownik sekcji siedzący tuż obok nas co chwilę ochrypłym głosem wołał: „macie je już na widelcu!” Rzeczywiście pachniało) sensacją, ale wyższe umiejętności wiślaczek wzięły jednak górę. W końcowej fazie gry bardzo dobrze grały młode koszykarki Kardas oraz Gatlik, która zdobyła bardzo ważne 3 punkty. Wisła wygrała mecz, ale napędziła trochę strachu swoim kibicom. (as) | ||
+ | |||
Aktualna wersja
Wisła Kraków | 82:76 | Stal Brzeg | ||||||||||||||||||||||||||||||
I: | ||||||||||||||||||||||||||||||||
II: 51:42 | ||||||||||||||||||||||||||||||||
III: | ||||||||||||||||||||||||||||||||
IV: | ||||||||||||||||||||||||||||||||
|
„Dziennik Polski” nr 248 anons, 249 relacja.
Relacje prasowe
Echo Krakowa. 1988, nr 208 (24 X) nr 12763
WISŁA — STAL Brzeg 82:76 (51:42). Najwięcej punktów: dla Wisły — Czelakowska 25, Dziurdzia 21, Bączkowska 15, dla Stali — Listowska i Mróz po 16. Sędziowali pp. J. Hołozubiec — źle i S. Minkowski — dobrze (obaj z Warszawy).
O mały włos, a w hali Wisły doszłoby do sporej sensacji, w postaci porażki zespołu gospodarzy z koszykarkami Stali. Na kilka minut przed końcem gry podopieczne Z. Kassyka opadły bowiem całkowicie z sił i z najwyższym trudem, trochę przy pomocy sędziego Hołozubca, zdołały zapewnić sobie wygraną Trzeba jednak wyrazić krakowskim koszykarkom słowa uznania. był to bowiem siódmy ich mecz w ciągu dwóch tygodni (pięć ligowych i dwa pucharowe).
Miały więc prawo być zmęczone. Wygrały goniąc dosłownie resztkami sił
Gazeta Krakowska. 1988, nr 250 (24 X) nr 12349
Koszykarki Wisły pokonały na swoim parkiecie Stal Brzeg 82:76 (51:42), punkty dla Wisły zdobyły: Czelakowska 25, Dziurdzia 21, Boczkowska 15, Kardas 12, Gatlik 7, Patycka 2, najwięcej dla Stali Listowska i Mróz po 16.
Ten mecz miał być dla gospodyń spacerkiem i rzeczywiście gdzieś od 10 min. uwidoczniła się przewaga krakowianek, które w 28 min. prowadziły 64:29. Ale wystarczyło 3 min. przestoju i ambitnie walczące rywalki zbliżyły się na odległość 3 pkt. i zacięta walka trwała już do ostatniej minuty spotkania.
Na krakowiankach widać było trudy ostatnich spotkań w tym pucharowego meczu w środę. Stal grała z godną podziwu ambicją, a kierownik sekcji siedzący tuż obok nas co chwilę ochrypłym głosem wołał: „macie je już na widelcu!” Rzeczywiście pachniało) sensacją, ale wyższe umiejętności wiślaczek wzięły jednak górę. W końcowej fazie gry bardzo dobrze grały młode koszykarki Kardas oraz Gatlik, która zdobyła bardzo ważne 3 punkty. Wisła wygrała mecz, ale napędziła trochę strachu swoim kibicom. (as)