1988.10.22 Wisła Kraków - Zagłębie Sosnowiec 70:93

Z Historia Wisły

1988.10.22, I liga, Kraków, Hala Wisły, 19:15
Wisła Kraków 70:93 Zagłębie Sosnowiec
I:
II: 34:44
III:
IV:
Sędziowie: J. Kotulski ze Stalowej Woli i W. Karliński z Tarnobrzega Komisarz: Widzów:
Wisła Kraków
Tadeusz Rozwora 26, Łukasz Malec 12, Marek Sobczyński 10

Zagłębie Sosnowiec
Wardach 29 i Puścion 16


„Dziennik Polski” nr 248 anons, 249 relacja.

Za, Krzysztof Łaszkiewicz "Polska koszykówka męska 1928 - 2004", Inowrocław, 2004


Relacje prasowe

Echo Krakowa. 1988, nr 208 (24 X) nr 12763

WISŁA — ZAGŁĘBIE 70:93 34:44). Najwięcej punktów: dla Wisły — Rozwora 26 i Malec 12 dla Zagłębia — Wardach 29 i Puścion 16. Sędziowali dobrze pp. J. Kotulski ze Stalowej Woli i W. Karliński z Tarnobrzega. Koszykarze Wisły przegrali zawody głównie na skutek gorszych od rywali warunków fizycznych. W twardej walce o piłkę (takiej ciało w ciało, bark w bark), mocniej zbudowani, silniejsi fizycznie rywale byli górą i dzięki temu zbierali więcej piłek z tablic po niecelnych rzutach. „Wawelskie smoki” walczyły z dużą ambicją, zawodnicy nie szczędzili sił by mecz rozstrzygnąć na swoją korzyść, ale tym razem za przeciwnicy byli silni. Zagłębie prowadziło niemal przez cały czas gry, w drugiej połowie systematycznie powiększając swą przewagę nad opadającą z sił Wisłą


Gazeta Krakowska. 1988, nr 250 (24 X) nr 12349

Koszykarze Wisły przegrali na swoim parkiecie z Zagłębiem Sosnowiec 70:93 (34:44), punkty dla Wisły: Rozwora 26, Malec 12. Sobczyński 10, Kudłata 8 Szaflik 6, Flaszowski i Sadok Po 4, najwięcej dla gości: Wardach 29, Puścion 16, Kolasa 10. Żurawski i Środa po 9.

Tylko początek meczu należał do wiślaków, którzy w 8 min. prowadzili 16:11, ale już w 2 minuty później goście objęli prowadzenie, którego nie oddali do. końca spotkania. O losach pojedynku praktycznie przesądziły 3 minuty tuż po przerwie. Zagłębie zdobyło wówczas 12 punktów, wiślacy tylko 2 i goście odskoczyli na odległość 20 punktów.

O dziwo potem młodzież Wisły (zeszli z parkietu kontuzjowani Kudłacz i Sobczyński) zagrała przez kilka minut z wielką pasja, w 29 min. przewaga gości zmalała do 12 punktów, ale końcówka to znowu popis sosnowiczan.

Poprawnie, a przede wszystkim konsekwentnie grające Zagłębie było zbyt silnym rywalem dla Wisły.

Jeśli dodamy do tego słabsza dyspozycję czołowych graczy Wisły (Sobczyńskiego. Kudłacza, jedynie Rozwora celnie rzucał) łatwo zrozumiemy skąd wzięła się tak wysoka 23-punktowa porażka. To będzie bardzo trudny sezon dla wiślaków i trenera M. Kasperca