1988.11.13 Wisła Kraków - Górnik Wałbrzych 78:86

Z Historia Wisły

1988.11.13, I liga, Kraków, hala Wisły, 17:00
Wisła Kraków 78:86 Górnik Wałbrzych
I:
II: 32:47
III:
IV:
Sędziowie: Z. Sołtysiak i Z. Szpilewski z Poznania Komisarz: Widzów:
Wisła Kraków
Marek Sobczyński 31, Tadeusz Rozwora 14

Górnik Wałbrzych
Kozłowski 27, Żywarski 21


„Dziennik Polski” nr 264 anons, 265 relacja.


Za, Krzysztof Łaszkiewicz "Polska koszykówka męska 1928 - 2004", Inowrocław, 2004

Spis treści

Relacje prasowe

Echo Krakowa. 1988, nr 220 (11/13 XI) nr 12775

Koszykarki i koszykarze ekstraklasy przystąpią jutro i w niedzielę do spotkań II rundy W Krakowie zobaczymy w akcji „Wawelskie Smoki", które podejmować będą wicelidera tabeli, Śląsk Wrocław i obrońcę mistrzowskiego tytułu, Górnika Wałbrzych. Czy grających „w kratkę” wiślaków stać na zwycięstwa? Chyba nie



Echo Krakowa. 1988, nr 221 (14 XI) nr 12776

PŁYNIE Wisła w dół ligowej tabeli koszykówki, tak w ekstraklasie pań jak i panów. Winę za taki obrót sprawy ponoszą w głównej mierze działacze klubowi, którzy przed sezonem dopuścili do osłabienia kadrowego „Białej gwiazdy”. Teraz zaś gromy spadają na tych, którzy grają i na ich szkoleniowców. Jak zwykle zresztą...

WISŁA — SLĄSK 86:94 (42:50).

Najwięcej punktów: dla Wisły — Kudłacz 27, Szaflik 22, Rozwora 16, dla Śląska — Bargiel 20, Kabała i Kołodziejczak po 16. Sędziowali źle pp. Z. Sołtysiak i Z. Szpilewski z Poznania.

Koszykarze wrocławscy okazali się lepszym zespołem od gospodarzy, wygrali w sumie zasłużenie i dość pewnie, ale po meczu zaciętym, pełnym emocji i walki Wiślakom nie wiedzie się w rozgrywkach, tym razem nie miał dobrego dnia Marek Sobczyński, a na dodatek sędziowie dwukrotnie odgwizdali mu bardzo, bardzo problematyczne faule w ataku, tak że po zaledwie 14 minutach meczu miał na swym koncie już 4 przewinienia i praktycznie został wyłączony z walki

Spotkanie na przeciętnym poziomie.


WISŁA — GÓRNIK 78:86

(32:47). Najwięcej punktów: dla Wisły — Sobczyński 29, Rozwora 14, dla Górnika — Kozłowski 27, Zywarski 21. Sędziowie ci sami co w sobotę.

Tak na dobrą sprawę mecz rozstrzygnięty został w ciągu 8 minut! Górnicy uzyskali w tym czasie przewagę 12 punktów i mówiąc sportowym żargonem „wybili koszykówkę z głowy” zespołowi krakowskiemu. Potem ekipa z Wałbrzycha grała spokojnie, starając się najmniejszym kosztem sił i energii „dowieźć” tę przewagę do końca. I osiągnęła cel dość łatwo, Wisła bowiem, po serii porażek gra bez wiary w możliwość sukcesu. Widać to było wczoraj najdobitniej w postawie Kudłacza i Szaflika, którzy raczej statystowali na boisku aniżeli grali w koszykówkę



Gazeta Krakowska. 1988, nr 266 (14 XI) nr 12365

Źle ze „Smokami”

Wawelskie smoki” dwukrotnie grały w swojej hali i dwukrotnie doznały porażek.

Rywale — Śląsk Wrocław i aktualny mistrz kraju Górnik Wałbrzych — okazali się zbyt mocni dla krakowian i obnażyli niedostatek umiejętności techniczno-taktycznych odmłodzonego krakowskiego zespołu. WISŁA — SLĄSK 86:94 (42:50), punkty dla Wisły: Kudłacz 27, Szaflik 22, Rozwora 16, Sobczyński 9, Staszak i Malec po 6; najwięcej dla Śląska: Bargiel 20, Kołodziejczak i Kabała po 16.

Śląsk prowadzony przez trenera kadry Koneckiego zaprezentował szybką i dynamiczną koszykówkę, choć młodzi gracze popełniają jeszcze sporo błędów. Wystarczyło to jednak na Wisłę, która dotrzymywała kroku rywalowi do 16 min., w końcowych fragmentach I połowy goście uzyskali 8-punktową przewagę.

W 25 min. Wisła doprowadzi la do stanu 60:64, ale wówczas spadł za 5 osobistych Sobczyński. Młodzież Wisły zerwała się jeszcze raz do walki w 36 min. było 76:82, ale końcówka należy do gości.

W Wiśle tylko Kudłacz (aż 11 zbiórek piłki w obronie) dorównywał przeciwnikom.

WISŁA — GÓRNIK WAŁB. 78:86 (32:47), punkty dla Wisły: Sobczyński 29, Rozwora 14, Kudłacz, Dudziak po 8, Malec 6, Szaflik 4, Flaszowski 3, Staszak i Sadok po 2, najwięcej dla gości: Kozłowski 27, Żywarski 21.

Rutyna gości wzięła górę. Górnicy niczym profesorowi punktowali Wisłę. Już w 8 min. prowadzili 20:6 a para Kiełbik — Żywarski mądrze rozgrywała piłkę, toteż wysocy gracze z Wałbrzycha rat po raz dochodzili do czystych pozycji podkoszowych. Wisła, mimo fatalnego początku, próbowała walczyć, zawodnikom nie brakowało ambicji, ale nie starczało umiejętności. Na dodatek w 27 min. spadł za 5 osobistych Kudłacz, nierówno grali wszyscy wiślacy, także reprezentant kraju Sobczyński.