1988.11.20 Wisła Kraków - Lech Poznań 64:67
Z Historia Wisły
(Nie pokazano 3 wersji pośrednich.) | |||
Linia 4: | Linia 4: | ||
|stadion(miasto) = Kraków, Hala Wisły | |stadion(miasto) = Kraków, Hala Wisły | ||
|godzina = 17:30 | |godzina = 17:30 | ||
- | |herb gospodarzy = Wisła Kraków | + | |herb gospodarzy = Wisła Kraków herb10.jpg |
|gospodarze = Wisła Kraków | |gospodarze = Wisła Kraków | ||
|wynik = 64:67 | |wynik = 64:67 | ||
Linia 14: | Linia 14: | ||
|IV kwarta = | |IV kwarta = | ||
|widzów = | |widzów = | ||
- | |sędziowie = | + | |sędziowie = E. Kuglarz z Bielska i J. Zelaśkiewicz z. Kłodzka |
|komisarz = | |komisarz = | ||
|trener1 = | |trener1 = | ||
Linia 21: | Linia 21: | ||
}} | }} | ||
„Dziennik Polski” nr 270 anons, 271 relacja. | „Dziennik Polski” nr 270 anons, 271 relacja. | ||
+ | |||
+ | ==Relacje prasowe== | ||
+ | |||
+ | |||
+ | ===Echo Krakowa. 1988, nr 225 (18/20 XI) nr 12780=== | ||
+ | |||
+ | Przed koszykarkami Wisły kolejna ciężka przeprawa. Zmierzą się z Czarnymi Szczecin i Lechem Poznań. W programie najbliższej kolejki znajdą się ponadto mecze: Startu i Polonii z ŁKS-em i Włókniarzem, Spójni i AZS-u z Olimpią i Ślęzą, Stali z Lechem i Czarnymi. | ||
+ | |||
+ | |||
+ | |||
+ | |||
+ | ===Echo Krakowa. 1988, nr 226 (21 XI) nr 12781=== | ||
+ | |||
+ | CHCĄC podreperować siły swych zawodniczek, mocno nadwątlone licznymi, w krótkim odstępie czasu, występami ligowymi i pucharowymi, trener Zdzisław Kassyk wywiózł wiślaczki do Zakopanego, na świeże powietrze. Wróciły z gór wprost na mecz z Czarnymi i o mały figiel nie przypłaciły tej ozdrowieńczej kuracji także porażką z Czarnymi. | ||
+ | |||
+ | WISŁA - CZARNI Szczecin 73:69 (37.44). | ||
+ | |||
+ | Najwięcej punktów dla Wisły — Kalinowska 21, Boczkowska 14, Czelakowska 12, dla Czarnych — Jaworska 23, Grabacka 15. Sędziowali nierówno pp. E. Kuglarz z Bielska i J. Zelaśkiewicz z. Kłodzka. „Szok klimatyczny”, przeskok z Zakopanego do Krakowa, sprawił, że krakowianki zagrały wolno, ospale, bez refleksu, wręcz tragicznie rzucając do kosza W pierwszej połowie Patycka oddała 8 rzutów (6 niecelnych), Dziurdzia 5 rzutów (4 niecelne), Czelakowska rzuciła w ciągu 20 minut tylko raz w kierunku kosza. Jedenastokrotnie wiślaczki podały piłkę w ręce rywalek lub w aut Przeciętnie grający zespół szczeciński prowadził pewnie, chwilami różnicą 12 punktów. W drugiej połowie krakowianki przebudziły się „z letargu, odrobiły straty, uzyskały z kolei 14 punktów. przewagi, by na koniec znów opaść z sił i wygrać ledwo, ledwo. | ||
+ | |||
+ | WISŁA -LECH 64 67 (36:38). | ||
+ | |||
+ | Najwięcej punktów: dla Wisły — Dziurdzia 20. Czelakowska 17, dla Lecha — Barańska 22, Mrozińska 20. Sędziowali ci sami panowie co w sobotę, również bardzo nierówno. | ||
+ | |||
+ | Niewysokie, ale w pełni zasłużone zwycięstwo poznanianek, które były zespołem lepszym, wyższym i tylko swojej niefrasobliwości, złej taktyce zawdzięczają iż wygrały różnicą zaledwie 3 pkt. | ||
+ | |||
+ | Wisła w fatalnej dyspozycji rzutowej, szczególnie Kalinowska, Boczkowska, Patycka. Kalinowska oddała w pierwszej połowie 5 rzutów, wszystkie niecelne, Kardas cztery rzuty — jeden celny. | ||
+ | |||
+ | Przy takiej formie strzeleckiej nie da się wygrać meczu, nawet z kiepsko grającym rywalem. | ||
+ | |||
+ | |||
+ | |||
+ | ===Gazeta Krakowska. 1988, nr 272 (21 XI) nr 12371=== | ||
+ | |||
+ | Wygrały tylko z beniaminkiem | ||
+ | |||
+ | Koszykarki mistrza Polski krakowskiej Wisły występujące w mocno osłabionym składzie grają w tym sezonie słabo, ale na szczęście ich rywalki spisują się niewiele lepiej. | ||
+ | |||
+ | W sobotę Wisła pokonała Czarnych Szczecin 73:69 (37:44). | ||
+ | |||
+ | W pierwszej części meczu krakowianki spisywały się fatalnie. Grały niedokładnie, popełniały wiele błędów i bardzo niecelnie rzucały. Beniaminek ze Szczecina miał więc ułatwione zadanie i w 10 min. prowadził różnicą 12 pkt. Tuż po przerwie nastąpił zryw krakowianek. Poprawiły grę w obronię i skuteczność, co dało natychmiastowy efekt. | ||
+ | |||
+ | Słaby zespół beniaminka zupełnie się pogubił. Teraz koszykarki Czarnych miały olbrzymie kłopoty z trafieniem piłką do kosza. W 23 min. wiślaczki prowadziły 46:44, a w 37 min. 14 punktami. Zryw beniaminka w końcówce meczu był spóźniony. | ||
+ | |||
+ | Najwięcej punktów dla Wisły zdobyły: Kalinowska 21, Boczkowska 14, Czelakowska 12, Dziurdzia 10, dla Czarnych Jaworska 23. | ||
+ | |||
+ | Wczoraj Wisła przegrała z Lechem Poznań 64:67 (36:38). | ||
+ | |||
+ | Zacięte i wyrównane spotkanie, ale stojące na przeciętnym poziomie. Prawie przez cały czas prowadziły poznanianki, jednakże wiślaczki w końcówce miały szanse na zwycięstwo. | ||
+ | |||
+ | W 36 min. krakowianki przegrywały tylko 61:65, ale w tym momencie nerwy je sparaliżowały. Czelakowska nie wykorzystuje dwóch rzutów osobistych, w chwilę później ta sama zawodniczka spudłowała spod kosza, piłkę w ataku zgubiła Kardas... Podobnych błędów było więcej. Wiślaczki nie mogły, poradzić sobie z agresywną obroną poznanianek, bały się rzucać. Bardziej doświadczone koszykarki Lecha w ostatnich dwóch minutach grały na czas i utrzymały prowadzenie. | ||
+ | |||
+ | Najwięcej punktów dla Wisły zdobyły: Dziurdzia 20, Czelakowska 17, Patycka 8, dla Lecha: Barańska 22, Mrozińska 20 | ||
+ | |||
+ | |||
Aktualna wersja
Wisła Kraków | 64:67 | Lech Poznań | ||||||||||||||||||||||||||||||
I: | ||||||||||||||||||||||||||||||||
II: 36:37 | ||||||||||||||||||||||||||||||||
III: | ||||||||||||||||||||||||||||||||
IV: | ||||||||||||||||||||||||||||||||
|
„Dziennik Polski” nr 270 anons, 271 relacja.
Spis treści |
Relacje prasowe
Echo Krakowa. 1988, nr 225 (18/20 XI) nr 12780
Przed koszykarkami Wisły kolejna ciężka przeprawa. Zmierzą się z Czarnymi Szczecin i Lechem Poznań. W programie najbliższej kolejki znajdą się ponadto mecze: Startu i Polonii z ŁKS-em i Włókniarzem, Spójni i AZS-u z Olimpią i Ślęzą, Stali z Lechem i Czarnymi.
Echo Krakowa. 1988, nr 226 (21 XI) nr 12781
CHCĄC podreperować siły swych zawodniczek, mocno nadwątlone licznymi, w krótkim odstępie czasu, występami ligowymi i pucharowymi, trener Zdzisław Kassyk wywiózł wiślaczki do Zakopanego, na świeże powietrze. Wróciły z gór wprost na mecz z Czarnymi i o mały figiel nie przypłaciły tej ozdrowieńczej kuracji także porażką z Czarnymi.
WISŁA - CZARNI Szczecin 73:69 (37.44).
Najwięcej punktów dla Wisły — Kalinowska 21, Boczkowska 14, Czelakowska 12, dla Czarnych — Jaworska 23, Grabacka 15. Sędziowali nierówno pp. E. Kuglarz z Bielska i J. Zelaśkiewicz z. Kłodzka. „Szok klimatyczny”, przeskok z Zakopanego do Krakowa, sprawił, że krakowianki zagrały wolno, ospale, bez refleksu, wręcz tragicznie rzucając do kosza W pierwszej połowie Patycka oddała 8 rzutów (6 niecelnych), Dziurdzia 5 rzutów (4 niecelne), Czelakowska rzuciła w ciągu 20 minut tylko raz w kierunku kosza. Jedenastokrotnie wiślaczki podały piłkę w ręce rywalek lub w aut Przeciętnie grający zespół szczeciński prowadził pewnie, chwilami różnicą 12 punktów. W drugiej połowie krakowianki przebudziły się „z letargu, odrobiły straty, uzyskały z kolei 14 punktów. przewagi, by na koniec znów opaść z sił i wygrać ledwo, ledwo.
WISŁA -LECH 64 67 (36:38).
Najwięcej punktów: dla Wisły — Dziurdzia 20. Czelakowska 17, dla Lecha — Barańska 22, Mrozińska 20. Sędziowali ci sami panowie co w sobotę, również bardzo nierówno.
Niewysokie, ale w pełni zasłużone zwycięstwo poznanianek, które były zespołem lepszym, wyższym i tylko swojej niefrasobliwości, złej taktyce zawdzięczają iż wygrały różnicą zaledwie 3 pkt.
Wisła w fatalnej dyspozycji rzutowej, szczególnie Kalinowska, Boczkowska, Patycka. Kalinowska oddała w pierwszej połowie 5 rzutów, wszystkie niecelne, Kardas cztery rzuty — jeden celny.
Przy takiej formie strzeleckiej nie da się wygrać meczu, nawet z kiepsko grającym rywalem.
Gazeta Krakowska. 1988, nr 272 (21 XI) nr 12371
Wygrały tylko z beniaminkiem
Koszykarki mistrza Polski krakowskiej Wisły występujące w mocno osłabionym składzie grają w tym sezonie słabo, ale na szczęście ich rywalki spisują się niewiele lepiej.
W sobotę Wisła pokonała Czarnych Szczecin 73:69 (37:44).
W pierwszej części meczu krakowianki spisywały się fatalnie. Grały niedokładnie, popełniały wiele błędów i bardzo niecelnie rzucały. Beniaminek ze Szczecina miał więc ułatwione zadanie i w 10 min. prowadził różnicą 12 pkt. Tuż po przerwie nastąpił zryw krakowianek. Poprawiły grę w obronię i skuteczność, co dało natychmiastowy efekt.
Słaby zespół beniaminka zupełnie się pogubił. Teraz koszykarki Czarnych miały olbrzymie kłopoty z trafieniem piłką do kosza. W 23 min. wiślaczki prowadziły 46:44, a w 37 min. 14 punktami. Zryw beniaminka w końcówce meczu był spóźniony.
Najwięcej punktów dla Wisły zdobyły: Kalinowska 21, Boczkowska 14, Czelakowska 12, Dziurdzia 10, dla Czarnych Jaworska 23.
Wczoraj Wisła przegrała z Lechem Poznań 64:67 (36:38).
Zacięte i wyrównane spotkanie, ale stojące na przeciętnym poziomie. Prawie przez cały czas prowadziły poznanianki, jednakże wiślaczki w końcówce miały szanse na zwycięstwo.
W 36 min. krakowianki przegrywały tylko 61:65, ale w tym momencie nerwy je sparaliżowały. Czelakowska nie wykorzystuje dwóch rzutów osobistych, w chwilę później ta sama zawodniczka spudłowała spod kosza, piłkę w ataku zgubiła Kardas... Podobnych błędów było więcej. Wiślaczki nie mogły, poradzić sobie z agresywną obroną poznanianek, bały się rzucać. Bardziej doświadczone koszykarki Lecha w ostatnich dwóch minutach grały na czas i utrzymały prowadzenie.
Najwięcej punktów dla Wisły zdobyły: Dziurdzia 20, Czelakowska 17, Patycka 8, dla Lecha: Barańska 22, Mrozińska 20