1988.11.20 Wisła Kraków - Lech Poznań 64:67
Z Historia Wisły
Wisła Kraków | 64:67 | Lech Poznań | ||||||||||||||||||||||||||||||
I: | ||||||||||||||||||||||||||||||||
II: 36:37 | ||||||||||||||||||||||||||||||||
III: | ||||||||||||||||||||||||||||||||
IV: | ||||||||||||||||||||||||||||||||
|
„Dziennik Polski” nr 270 anons, 271 relacja.
Relacje prasowe
Echo Krakowa. 1988, nr 225 (18/20 XI) nr 12780
Przed koszykarkami Wisły kolejna ciężka przeprawa. Zmierzą się z Czarnymi Szczecin i Lechem Poznań. W programie najbliższej kolejki znajdą się ponadto mecze: Startu i Polonii z ŁKS-em i Włókniarzem, Spójni i AZS-u z Olimpią i Ślęzą, Stali z Lechem i Czarnymi.
Echo Krakowa. 1988, nr 226 (21 XI) nr 12781
CHCĄC podreperować siły swych zawodniczek, mocno nadwątlone licznymi, w krótkim odstępie czasu, występami ligowymi i pucharowymi, trener Zdzisław Kassyk wywiózł wiślaczki do Zakopanego, na świeże powietrze. Wróciły z gór wprost na mecz z Czarnymi i o mały figiel nie przypłaciły tej ozdrowieńczej kuracji także porażką z Czarnymi.
WISŁA - CZARNI Szczecin 73:69 (37.44).
Najwięcej punktów dla Wisły — Kalinowska 21, Boczkowska 14, Czelakowska 12, dla Czarnych — Jaworska 23, Grabacka 15. Sędziowali nierówno pp. E. Kuglarz z Bielska i J. Zelaśkiewicz z. Kłodzka. „Szok klimatyczny”, przeskok z Zakopanego do Krakowa, sprawił, że krakowianki zagrały wolno, ospale, bez refleksu, wręcz tragicznie rzucając do kosza W pierwszej połowie Patycka oddała 8 rzutów (6 niecelnych), Dziurdzia 5 rzutów (4 niecelne), Czelakowska rzuciła w ciągu 20 minut tylko raz w kierunku kosza. Jedenastokrotnie wiślaczki podały piłkę w ręce rywalek lub w aut Przeciętnie grający zespół szczeciński prowadził pewnie, chwilami różnicą 12 punktów. W drugiej połowie krakowianki przebudziły się „z letargu, odrobiły straty, uzyskały z kolei 14 punktów. przewagi, by na koniec znów opaść z sił i wygrać ledwo, ledwo.
WISŁA -LECH 64 67 (36:38).
Najwięcej punktów: dla Wisły — Dziurdzia 20. Czelakowska 17, dla Lecha — Barańska 22, Mrozińska 20. Sędziowali ci sami panowie co w sobotę, również bardzo nierówno.
Niewysokie, ale w pełni zasłużone zwycięstwo poznanianek, które były zespołem lepszym, wyższym i tylko swojej niefrasobliwości, złej taktyce zawdzięczają iż wygrały różnicą zaledwie 3 pkt.
Wisła w fatalnej dyspozycji rzutowej, szczególnie Kalinowska, Boczkowska, Patycka. Kalinowska oddała w pierwszej połowie 5 rzutów, wszystkie niecelne, Kardas cztery rzuty — jeden celny.
Przy takiej formie strzeleckiej nie da się wygrać meczu, nawet z kiepsko grającym rywalem.