1989.01.21 Wisła Kraków - Hutnik Kraków 78:68

Z Historia Wisły

1989.01.21, I liga, Kraków, Hala Wisły, 16:00
Wisła Kraków 78:68 Hutnik Kraków
I:
II: 42:29
III:
IV:
Sędziowie: J. Zelaszkiewicz z Wałbrzycha i B. Wójcik z Łodzi Komisarz: Widzów:
Wisła Kraków
Andrzej Szaflik 23, Zbigniew Kudłacz 20, Tadeusz Rozwora 14

Hutnik Kraków
Klimczyk 23, Sroczyński 20, Suda 12


„Dziennik Polski” nr 18 anons, 19 relacja.


Za, Krzysztof Łaszkiewicz "Polska koszykówka męska 1928 - 2004", Inowrocław, 2004


Spis treści

Relacje prasowe

Echo Krakowa. 1989, nr 15 (20/21/22 I) nr 12824

Dwie krakowskie drużyny są zagrożone degradacją do II ligi. Sobotni mecz w hali przy ul. Reymonta pomiędzy Wisłą a Hutnikiem ma dla obu zespołów wielkie znaczenie. Zwycięzcy zajmą bowiem wyższe miejsce w tabeli, stworzą sobie lepszą pozycję wyjściową przed decydującymi bojami. Wiślaków czeka ponadto spotkanie ze Stalą Bobrek natomiast hutników wyjazdowa potyczka z Zagłębiem w Sosnowcu, gdzie będzie bardzo trudno o sukces.



Echo Krakowa. 1989, nr 16 (23 I) nr 12825

KRAKOWSKIE derby pierwszoligowe koszykarzy toczyły się o wielką stawkę — o to kto w lepszej sytuacji stanie do play off, kto będzie miał większe szanse, uratowania się przed degradacją do II ligi: Wisła czy Hutnik. Smutno, że do tego doszło, że nasi koszykarze nie walczą o mistrzowskie laury, lecz bronią się przed spadkiem.

WISŁA — HUTNIK 78:68 (42:29). Najwięcej punktów: dla Wisły — Szaflik 23, Kudłacz 20, Rozwora 14, dla Hutnika Klimczyk 23, Rutkowski 20, Suda 12. Sędziowali nierówno pp. J. Zelaszkiewicz z Wałbrzycha i B. Wójcik z Łodzi.

Od początku gry zarysowała się wyraźna przewaga wiślaków.

Stało się to głównie za sprawą Zbigniewa Kudłacza. Hutnicy przestraszyli się po prostu popularnego „Bajoka”, jego długich rąk, skoczności, bali się rzucać spod kosza, a jeżeli już decydowali się na strzał to czynili to bardzo nerwowo i... pudłowali.

Kudłacz „królował” pod koszem bronionym przez Wisłę, zbierał piłki z tablicy, blokował rzuty.

Wspierany dzielnie przez Szaflika. który bardzo skutecznie pilnował Rutkowskiego nie pozwalając mu na swobodną grę, na wyrabianie sobie dogodnych pozycji rzutowych. Pozwoliło to „Wawelskim smokom” uzyskać od samego początku meczu wy raźną przewagę, która chwilami zbliżała się nawet do 20 punktów! Uspokojeni tak wysokim prowadzeniem wiślacy pod koniec meczu „przysnęli” i byliby przegrali! Ambitny pościg hutników, celne rzuty Sudy i Klimczyka w końcowej fazie meczu doprowadziły na 1,49 min. przed zakończeniem zawodów do stanu 69:68 dla Wisły. Zryw „Smoków” oddalił jednak widmo porażki a uwieńczył sukces Malec rzucając celnie na 4 sek. przed końcem aż zza połowy boiska!

WISŁA — STAL BOBREK

71:68 (38:31). Najwięcej punktów: dla Wisły — Rozwora 20, Kudłacz i Sobczyński po 16, dla Stali — Fiedler 17, Strzelecki i Szwedo po 12. Sędziowie ci sami co w sobotę.

Był to niezwykle zacięty i dramatyczny mecz, trzymający widzów w nieustannym napięciu.

Nieco słabsza niż zazwyczaj dyspozycja rzutowa graczy obu zespołów i bardzo dobra, pełna poświęcenia gra w obronie sprawiły, że końcowy rezultat jest niewysoki. Wygrana krakowian zasłużona, byli minimalnie lepsi szczególnie w grze defensywnej która zwykle stanowiła ich najsłabszą stronę. Zwycięstwo okupione zostało kontuzją Z. Kudłacza. Na niespełna minutę przed końcem, po faulu Sobackiego (sędziowie nie zauważyli) odnowiła mu się kontuzja barku. Ale na szczęście wiślacy prowadzili wówczas jeszcze czterema punktami Sobczyński po solowej akcji powiększył tę przewagę do 6 punktów, tak że bytomianie dzięki celnemu rzutowi za trzy punkty Fiedlera zdołali zmniejszyć rozmiary przegranej, ale zwycięstwo zostało przy gospodarzach


Gazeta Krakowska. 1989, nr 15 (18 I) nr 12420

Kto uratuje się w ekstraklasie koszykarzy?

Wisła kosztem Hutnika, czy Hutnik kosztem Wisły?

A może być tak, że spadną oba zespoły!

Klamka zapadła! Choć do końca rozgrywek ekstraklasy koszykarzy jeszcze trochę czasu, wiadomo już dzisiaj, iż jedna z krakowskich drużyn Wisła lub Hutnik (a kto wie, czy nie obie!) opuści I ligę.

Do zakończenia 2. rundy, po której nastąpi decydująca faza rozgrywek systemem play off pozostały już tylko dwa mecze. Niezależnie od ich wyników, ani Hutnik (jest aktualnie na 10. miejscu), ani Wisła (11. lokata) nie mają już szans na zajęcie co najmniej 8.”lokaty, która gwarantuje byt w I lidze.

Oba zespoły grać więc będą w tzw. gr. II, złożonej z drużyn, które zajęły miejsca od 9 do 12. Zgodnie z regulaminem utworzone będą dwie pary, jedną stworzą zespoły, które zajęły miejsca 9. i 12, drugą drużyny 10. i 11. -Sytuacja jest w tej chwili taka, że niezależnie od wyników ostatniej podwójnej kolejki wiadomo, że jedną parę utworzą Stal Bobrek i Wybrzeże, a drugą Wisła z Hutnikiem! A przegrani w tych spotkaniach automatycznie lecą do II ligi, zwycięzcy też jeszcze nie mogą być pewni ekstraklasy, bowiem 17—19 III br. czeka ich turniej barażowy z wicemistrzami II lig.

Tak się składa, że w ostatniej kolejce w hali przy ul. Reymonta Wisła grać będzie w tę sobotę z Hutnikiem. Nie będzie to jednak mecz o nic! Wręcz przeciwnie — będzie to dla obu zespołów — pojedynek o wszystko! Jest niezwykłe istotne, kto przed play off zajmie 10., a kto 11. lokatę. Ten, kto będzie wyżej musi wygrać tylko 2 mecze (i zaczyna pojedynki w swojej hali), rywal będzie musiał zwyciężyć 3 razy, by zachować szanse w barażu.

Na razie Hutnik wyprzedza Wisłę o jeden punkt. Jeśli jednak „Smoki” wygrają w sobotę, zrównają się punktami z rywalem, ale miną go w tabeli, bo będą miały na swoim koncie 2 zwycięstwa (wygrały w I r. na Suchych Stawach) w bezpośrednich meczach. Wygra Hutnik, on zajmie. 10. lokatę.

Ot, do czego doszło. Smutne to, ale prawdziwe. Kraków mieniący się przez wiele lat stolicą polskiej koszykówki (medale „Wawelskich Smoków”, piękna karta zapisana przez Cracovię, później przez Spartę, w ekstraklasie grały też AZS, Korona, obecnie Hutnik) może nie mieć w przyszłym sezonie ani jednej drużyny w ekstraklasie! (ANS)


Gazeta Krakowska. 1989, nr 19 (23 I) nr 12424

‎‎‎

Hutnik ma kompleks Wisły?

Koszykarze I ligi mają za sobą po 22 mecze ligowe systemem „każdy z każdym” mecz i rewanż. Teraz czas na rywalizację play off. W pierwszych meczach ósemki walczącej o mistrzostwo Polski, 4 lutego zmierzą się: Zastał Zielona Góra ze Śląskiem Wrocław, AZS Koszalin z Zagłębiem Sosnowiec, Lech Poznań z Gwardią Wrocław i Legią Warszawa z Górnikiem Wałbrzych. W tydzień później rozpoczną walkę cztery zespoły broniące się przed degradacją: Stal Bobrek Bytom spotka się z Wybrzeżem Gdańsk, a Wisła Kraków z krakowskim Hutnikiem.

WISŁA — HUTNIK 78:68 (42:29), punkty dla Wisły: Szaflik 23. Kudłacz 20, Rozwora 14, Malec 13, Sobczyński 4, Staszak 2, dla Hutnika: Klimczyk 23, Sroczyński 20, Suda 12, Rutkowski II, Szporna 2.

Ten mecz miał olbrzymie znaczenie dla obu drużyn, decydował praktycznie o tym.

kto wystartuje w play off z wyższej 10. pozycji. Początek był fatalny dla Hutnika, który grał źle w obronie i w ataku. Wisła konsekwentnie punktowała rywala i stale prowadziła, w 4 min. 10:3, 10. min 21:7. Dyspozycja zawodników Hutnika była fatalna, np. kadrowicz Rutkowski miał aż 4 „grzyby”, ale również zła pozostałych graczy.

Wisła kierowana mądrze przez Sobczyńskiego, prowadzi stale kilkunastoma punktami, w 31 min. 61:48. W tym momencie spada za 5 osobistych dobrze dysponowany rzutowo Szaflik (ponadto 4 osobiste mają na swoim koncie Kudłacz, Rozwora) i Wisła jakby nagle stanęła w miejscu. Hutnik zaczął nagle trafiać z każdej pozycji i w 37 min. Wisła prowadzi już tylko 65: 62. Nerwowość wkradła się w szeregi „smoków”. „Hutnicy” są na fali, w 39 min. dochodzą rywala na jeden punkt (69:68). Wisła trafia za 2 punkty, w kontrataku traci piłkę Szporna, cel rzut wiślaków i jest praktycznie po meczu. Wygraną Wisły pieczętuje rzutem niemal z połowy boiska (równo z końcową syreną) Malec.

Były więc spore emocje, ale tylko w końcowych minutach.

Sam mecz potwierdził, iż źle się dzieje z krakowską koszykówką. Trudno się dziwić, iż z tak słabą formą oba zespoły walczą o utrzymanie się w ekstraklasie. Wygrała w sobotę drużyna, która popełniła mniej prostych błędów. Kilka dobrych minut w wykonaniu Hutnika to było za mało jak na 40 minut gry.

Jest to już druga porażka Hutnika z Wisłą (przegrali także w I rundzie u siebie), czyżby „hutnicy” mieli kompleks rywala? Wisła — Stal Bobrek Bytom 71:68 (38:31), pkt. dla Wisły: Rozwora 20, Kudłacz i Sobczyński po 16. Szaflik 14, Staszak 5. najwięcej dla gości Fiedler 17. Zacięty męcz, w którym jednak stale prowadziła Wisła, tylko raz w 35 min. goście prowadzili 60:59. ale kilka udanych akcji krakowian (w szybkim ataku) pozwoliło im odskoczyć na 9

pkt. i odnieść zwycięstwo. W Wiśle najlepsi: Sobczyński i Kudłacz, temu ostatniemu w końcowym fragmencie gry odnowiła się kontuzja barku.

Zagłębie Sosnowiec — Hutnik Kraków 99:71 (56:39). Najwięcej punktów dla Zagłębia: Wardach — 29, Olszewski — 17, dla Hutnika: Rutkowski — 25, Klimczyk — 14 i Sroczyński — 11. Łatwe zwycięstwo drużyny sosnowieckiej, która już w 10 minucie uzyskała przewagę 14 punktów. W zespole hutnika jedynie Rutkowski rzucał bezbłędnie zdobywając w pierwszej części 19 punktów.