1989.02.11 Wisła Kraków - Hutnik Kraków 73:82
Z Historia Wisły
Wisła Kraków | 73:82 | Hutnik Kraków | ||||||||||||||||||||||||||||||
I: | ||||||||||||||||||||||||||||||||
II: | ||||||||||||||||||||||||||||||||
III: | ||||||||||||||||||||||||||||||||
IV: | ||||||||||||||||||||||||||||||||
|
„Dziennik Polski” nr 36 anons, 37 relacja.
Za, Krzysztof Łaszkiewicz "Polska koszykówka męska 1928 - 2004", Inowrocław, 2004
Relacje prasowe
Echo Krakowa. 1989, nr 31 (13 II) nr 12840
WISŁA — HUTNIK 73:82 (41:38). Najwięcej punktów dla Wisły — Sobczyński 18, Kudłacz 16. dla Hutnika — Sroczyński 17, Rutkowski 16. Sędziowali bardzo dobrze pp. R. Jabłoński ze Szczecina i W. Karliński z Tarnobrzegu.
To była niespodzianka wielkiego kalibru, bowiem wiślacy byli faworytami spotkania. Przewaga wzrostu, przewaga psychologiczna (bowiem wcześniejsze oba mecze wygrali właśnie oni), atut własnej sali — to były elementy każące upatrywać zwycięzców właśnie w tym zespole. Choć długi Czas gra toczyła się wedle takiego właśnie scenariusza, przy niewielkiej, ale stałej przewadze Wawelskich smoków” to jednak hutnicy przewyższali gospodarzy walecznością, ambicją, poświęceniem i te czynniki dały im końcowy sukces. Zasłużony choć nieoczekiwany. Był to kiepski mecz, dwóch słabych zespołów, ale trudno było oczekiwać czegoś innego od drużyn, walczących o utrzymanie się w lidze. Wisła grała bez charakteru, bez niezbędnej w sporcie woli walki, stąd gwizdy z trybun pod adresem graczy i masowe opuszczenie hali przed końcem gry.