1989.03.04 Wisła Kraków - Hutnik Kraków 77:80

Z Historia Wisły

(Różnice między wersjami)
Aktualna wersja (12:06, 24 lip 2020) (edytuj) (anuluj zmianę)
 
Linia 51: Linia 51:
Koszykarze Hutnika nie zakończyli walki o utrzymanie w I lidze. Czeka ich jeszcze udział w turnieju barażowym. który odbędzie się w Radomiu. w dniach 17—19 marca. Rywalami krakowian będą Stal Bobrek oraz dwaj wicemistrzowie II ligi.
Koszykarze Hutnika nie zakończyli walki o utrzymanie w I lidze. Czeka ich jeszcze udział w turnieju barażowym. który odbędzie się w Radomiu. w dniach 17—19 marca. Rywalami krakowian będą Stal Bobrek oraz dwaj wicemistrzowie II ligi.
 +
 +
 +
===Gazeta Krakowska. 1989, nr 49 (27 II) nr 12454===
 +
 +
Z ekstraklasa pożegnali się koszykarze Wybrzeża Gdańsk po porażce we własnej hali ze Stalą Bobrek Bytom 79:83.
 +
 +
Coraz bliżej II ligi jest krakowską Wisła. Wiślacy ponieśli drugą porażkę z rywalem „zza miedzy” Hutnikiem, któremu do uzyskania prawa gry w turnieju barażowym potrzeba już tylko jednego zwycięstwa. W meczu o 5 miejsce zmierzą się Legia Warszawa z Gwardią Wrocław po sukcesie w rywalizacji — odpowiednio — z Zastałem Zielona Góra i AZS Koszalin.
 +
 +
Koszykarze krakowskiego Hutnika znacznie zwiększyli swą szansę na utrzymanie się w ekstraklasie, wygrywając, drugi mecz z Wisłą. I było to w pełni zasłużone zwycięstwo „hutników”, którzy byli zespołem lepszym, bardziej wyrównanym, waleczniejszym. Wiślacy sprawiali wrażenie, jakby już stracili nadzieje na utrzymanie się w lidze. Ciężar gry wzięli na siebie Kudłacz i Sobczyński, ale nie mieli należytego wsparcia wśród kolegów. „Wawelskie smoki” w pierwszej części spotkania prowadziły wyrównaną walkę z rywalem, ale po przerwie przewaga gospodarzy była widoczna. Hutnik grał mądrzej i skuteczniej, a jego zwycięstwo było pewne Najwięcej punktów dla Hutnika zdobyli: Klimczyk 18, Janczura i Rutkowski po 16, Bulka 15, dla Wisły: Kudłacz 26, Sobczyński 24 i Szaflik 14.
 +
 +
===Gazeta Krakowska. 1989, nr 55 (6 III) nr 12460===
 +
[[Grafika:Gazeta Krakowska 1989-03-06.jpg‎|thumb|right|200 px]]‎‎‎
 +
 +
„Wawelskie smoki” zdegradowane do II ligi
 +
 +
Łzy na Wiśle
 +
 +
Sobota, godzina 17.35 — najczarniejszy dzień w historii „Wawelskich smoków”. Wielokrotny mistrz Polski, wychowawca wielu znakomitych koszykarzy, po raz pierwszy w historii klubu został zdegradowany do II ligi! U wielu kibiców. starszych działaczy widziałem łzy w oczach. Wszyscy do końca wierzyli, iż jakimś cudem Wisła uchroni się przed degradacją. Najsmutniejsze w tym wszystkim jest to, iż wiślaków pogrążył inny klub krakowski — Hutnik. Drużyna z Nowej Huty nie może być jeszcze pewna ekstraklasy, musi teraz w turnieju barażowym w Radomiu z udziałem Stali Bobrek i dwóch wicemistrzów II ligi zająć co najmniej II miejsce.
 +
 +
W sobotę w hali przy ul. Reymonta Wisła doznała trzeciej pod rząd porażki w play off z Hutnikiem 77:80 (47:26).
 +
 +
Przez długie minuty zanosiło się na zwycięstwo „smoków”.
 +
 +
Wprawdzie w 10 min. był remis 18:18, ale w 18 min. po serii udanych zagrań wiślacy prowadzili 44:29. Jeszcze w 23 min. gospodarze prowadzą 53:39. A jednak mimo wysokiego prowadzenia Wisły, hutnicy nie padli na kolana. Zastosowali pressing na całym parkiecie, zaczęli grać z wielką determinacją i poświęceniem. Wisła jest jakby zaskoczona postawą rywala i w 26 min. prowadzi już tylko 56:54.
 +
 +
Zaczyna się walka nerwów.
 +
 +
Uwidacznia się przewaga kondycyjna i fizyczna nowohuckiej drużyny, ich trener Paluch od początku grał 9 zawodnikami, często dokonywał zmian. Wisła przez długie minuty grała praktycznie jedna piątką. Dopiero kiedy w 27 min. spadł za 5 osobistych Rozwora. na parkiet wszedł Dudziak.
 +
 +
I ta właśnie dłuższa ławka Hutnika zadecydowała. W końcowych minutach wiślacy nie mają już sił. Piłka Wylatuje im z rąk, a dysponujący większym zapasem sił goście konsekwentnie punktują rywala.
 +
 +
Na 7 sek. przed końcem przy stanie 77:80 wiślacy wyprowadzają piłkę, ale nie potrafią zdobyć się na celny rzut.
 +
 +
Z nisko opuszczonymi głowami schodzą z parkietu, duże w tym miejscu uznanie dla kibiców Wisły, którzy brawami podziękowali swoim zawodnikom za ambitną postawę. Ambicji wiślakom nie brakowało, ale z umiejętnościami było gorzej. Żal serce ściska, kiedy pomyśli się, że klub o tak wspaniałych tradycjach, mający w Krakowie najlepszą bazę treningową, liczne grono wysokiej klasy trenerów, zostaje zdegradowany.
 +
 +
Punkty dla Wisły: Sobczyński 25, Rozwora i Malec po 16, Kudłacz 9, Dudziak 5, Szaflik 4, Staszak 2, dla Hutnika: Rutkowski 21, Sroczyński 16, Klimczyk 13, Dziurdza 12, Bulka 9, R. Janczura 6, Suda 3.
 +
 +

Aktualna wersja

1989.03.04, I liga, Kraków, Hala Wisły, 16:00
Wisła Kraków 77:80 Hutnik Kraków
I:
II: 47:36
III:
IV:
Sędziowie: R. Frange z Poznania i B. Wójcik z Łodzi Komisarz: Widzów:
Wisła Kraków
Marek Sobczyński 25, Tadeusz Rozwora i Łukasz Malec po 16, Zbigniew Kudłacz 8

Hutnik Kraków
Rutkowski 23, Sroczyński 14, Klimczyk 13, Dziurdzia 12


„Dziennik Polski” nr 54 anons, 55 relacja.


spadek do II Ligi…

Za, Krzysztof Łaszkiewicz "Polska koszykówka męska 1928 - 2004", Inowrocław, 2004

Spis treści

Relacje prasowe

Echo Krakowa. 1989, nr 45 (3/5 III) nr 12854

Wiślaczki mają jeszcze szanse na medal, ich klubowi koledzy znajdują się u wrót II. ligi. Aby przedłużyć nadzieje na zachowanie ekstraklasowego statusu, „Smoki” sobotni mecz z Hutnikiem muszą rozstrzygnąć na swoją korzyść. W przeciwnym wypadku czeka wiślaków degradacja. Stawka jest więc ogromna, a typowanie wyników w takich sytuacjach sprawą wysoce ryzykowną.


Echo Krakowa. 1989, nr 46 (6 III) nr 12855

ZASKOCZENIE było kompletne. Zawodnicy, trenerzy, działacze i kibice koszykarzy Wisły w najgorszych przewidywaniach nie przy puszczali, że walka z Hutnikiem o utrzymanie I-ligowego statusu zakończy się już po trzech meczach. „Smokom” nie udało się odnieść choćby jednego zwycięstwa. Trudno więc dziwić się przygnębieniu jakie w sobotę zapanowało w hali przy ul. Reymonta. Coś co jeszcze nie tak dawno wydawało się nie do pomyślenia, stało się rzeczywistością. Koszykarze Wisły, zespół o ogromnym dorobku i tradycjach, w przyszłym sezonie będą występować w II lidze!

WISŁA — HUTNIK 77:80 (47:36). Najwięcej punktów uzyskali: dla wiślaków Sobczyński 25. Malec i Rozwora po 16. dla hutników Rutkowski 21, Sroczyński 16, Klimczyk 13, Dziurdzia 12. Sędziowali: pp. R. Frange z Poznania i B. Wójcik z Łodzi (słabo).

W 23 minucie Wisła prowadziła różnicą 14 punktów (53:39) i wydawało się. że ma zwycięstwo w kieszeni. Goście zerwali się jednak do ambitnego pościgu i w 35 min. doprowadzili do remisu (70:70). Wkrótce też całkowicie opanowali sytuację. bowiem „Smokom” w końcówce zabrakło sił. Na nic więc zdały się „wysiłki” sędziów. Ryszarda Prange z Poznania i Bogdana Wójcika z Łodzi, którzy próbowali pomóc wiślakom, wydali co najmniej kilka werdyktów krzywdzących zespół z Suchych Stawów. Z decyzjami sędziów nie mogli się pogodzić Krzysztof Klimczyk i Piotr Sroczyński., Krytykowali orzeczenia arbitrów >i w konsekwencji zostali ukarani. przewinieniami technicznymi.

Na szczęście sposób prowadzenia meczu nie miał istotnego wpływu na końcowy wynik. Hutnik był w sobotę zdecydowanie lepszy, dysponował większą ilością atutów, zachował w ostatnich minutach więcej sił. Wyższość, gości uwidoczniła, się szczególnie od momentu opuszczenia parkietu, w 27 min. za pięć prze­ winień przez Tadeusza Rozworę.

Zbigniew Kudłacz miał bowiem słabszy dzień, osamotniony Marek Sobczyński w pojedynkę nie mógł zbyt wiele zdziałać.

Koszykarze Hutnika nie zakończyli walki o utrzymanie w I lidze. Czeka ich jeszcze udział w turnieju barażowym. który odbędzie się w Radomiu. w dniach 17—19 marca. Rywalami krakowian będą Stal Bobrek oraz dwaj wicemistrzowie II ligi.


Gazeta Krakowska. 1989, nr 49 (27 II) nr 12454

Z ekstraklasa pożegnali się koszykarze Wybrzeża Gdańsk po porażce we własnej hali ze Stalą Bobrek Bytom 79:83.

Coraz bliżej II ligi jest krakowską Wisła. Wiślacy ponieśli drugą porażkę z rywalem „zza miedzy” Hutnikiem, któremu do uzyskania prawa gry w turnieju barażowym potrzeba już tylko jednego zwycięstwa. W meczu o 5 miejsce zmierzą się Legia Warszawa z Gwardią Wrocław po sukcesie w rywalizacji — odpowiednio — z Zastałem Zielona Góra i AZS Koszalin.

Koszykarze krakowskiego Hutnika znacznie zwiększyli swą szansę na utrzymanie się w ekstraklasie, wygrywając, drugi mecz z Wisłą. I było to w pełni zasłużone zwycięstwo „hutników”, którzy byli zespołem lepszym, bardziej wyrównanym, waleczniejszym. Wiślacy sprawiali wrażenie, jakby już stracili nadzieje na utrzymanie się w lidze. Ciężar gry wzięli na siebie Kudłacz i Sobczyński, ale nie mieli należytego wsparcia wśród kolegów. „Wawelskie smoki” w pierwszej części spotkania prowadziły wyrównaną walkę z rywalem, ale po przerwie przewaga gospodarzy była widoczna. Hutnik grał mądrzej i skuteczniej, a jego zwycięstwo było pewne Najwięcej punktów dla Hutnika zdobyli: Klimczyk 18, Janczura i Rutkowski po 16, Bulka 15, dla Wisły: Kudłacz 26, Sobczyński 24 i Szaflik 14.

Gazeta Krakowska. 1989, nr 55 (6 III) nr 12460

‎‎‎

„Wawelskie smoki” zdegradowane do II ligi

Łzy na Wiśle

Sobota, godzina 17.35 — najczarniejszy dzień w historii „Wawelskich smoków”. Wielokrotny mistrz Polski, wychowawca wielu znakomitych koszykarzy, po raz pierwszy w historii klubu został zdegradowany do II ligi! U wielu kibiców. starszych działaczy widziałem łzy w oczach. Wszyscy do końca wierzyli, iż jakimś cudem Wisła uchroni się przed degradacją. Najsmutniejsze w tym wszystkim jest to, iż wiślaków pogrążył inny klub krakowski — Hutnik. Drużyna z Nowej Huty nie może być jeszcze pewna ekstraklasy, musi teraz w turnieju barażowym w Radomiu z udziałem Stali Bobrek i dwóch wicemistrzów II ligi zająć co najmniej II miejsce.

W sobotę w hali przy ul. Reymonta Wisła doznała trzeciej pod rząd porażki w play off z Hutnikiem 77:80 (47:26).

Przez długie minuty zanosiło się na zwycięstwo „smoków”.

Wprawdzie w 10 min. był remis 18:18, ale w 18 min. po serii udanych zagrań wiślacy prowadzili 44:29. Jeszcze w 23 min. gospodarze prowadzą 53:39. A jednak mimo wysokiego prowadzenia Wisły, hutnicy nie padli na kolana. Zastosowali pressing na całym parkiecie, zaczęli grać z wielką determinacją i poświęceniem. Wisła jest jakby zaskoczona postawą rywala i w 26 min. prowadzi już tylko 56:54.

Zaczyna się walka nerwów.

Uwidacznia się przewaga kondycyjna i fizyczna nowohuckiej drużyny, ich trener Paluch od początku grał 9 zawodnikami, często dokonywał zmian. Wisła przez długie minuty grała praktycznie jedna piątką. Dopiero kiedy w 27 min. spadł za 5 osobistych Rozwora. na parkiet wszedł Dudziak.

I ta właśnie dłuższa ławka Hutnika zadecydowała. W końcowych minutach wiślacy nie mają już sił. Piłka Wylatuje im z rąk, a dysponujący większym zapasem sił goście konsekwentnie punktują rywala.

Na 7 sek. przed końcem przy stanie 77:80 wiślacy wyprowadzają piłkę, ale nie potrafią zdobyć się na celny rzut.

Z nisko opuszczonymi głowami schodzą z parkietu, duże w tym miejscu uznanie dla kibiców Wisły, którzy brawami podziękowali swoim zawodnikom za ambitną postawę. Ambicji wiślakom nie brakowało, ale z umiejętnościami było gorzej. Żal serce ściska, kiedy pomyśli się, że klub o tak wspaniałych tradycjach, mający w Krakowie najlepszą bazę treningową, liczne grono wysokiej klasy trenerów, zostaje zdegradowany.

Punkty dla Wisły: Sobczyński 25, Rozwora i Malec po 16, Kudłacz 9, Dudziak 5, Szaflik 4, Staszak 2, dla Hutnika: Rutkowski 21, Sroczyński 16, Klimczyk 13, Dziurdza 12, Bulka 9, R. Janczura 6, Suda 3.