1989.11.11 Wisła Kraków - Włókniarz Pabianice 78:77

Z Historia Wisły

1989.11.11, I Liga Koszykówki Kobiet, runda zasadnicza, 5. kolejka, Kraków, Hala Wisły, 17:00
Wisła Kraków 78:77 Włókniarz Pabianice
I:
II: 43:34
III:
IV: 73:73, d. 5:4
Sędziowie: E Kuglarz (Katowice) i L Rakoczy (Sosnowiec) Komisarz: Widzów:
Wisła Kraków:
Beata Dziurdzia 17, Beata Kalinowska 13, Maria Boczkowska i Małgorzata Kardas po 12, Lucyna Pozorska 11

Włókniarz Pabianice
Gliszczyńska 30, Urbankowska 20, Piotrkiewicz 12


„Dziennik Polski” nr 263 anons, 264 relacja.


Relacje prasowe

Echo Krakowa. 1989, nr 219 (10/12 XI) nr 13028

Włókniarz Pabianice, obok Ślęzy w dotychczasowych meczach nie doznał jeszcze porażki. Lech Poznań ostatnim zwycięstwem nad Olimpią udowodnił, że stać go na zrobienie psikusa faworytom. Kibiców oczekują więc spore emocje, a Wisłę bardzo ciężkie, chyba ponad siły w obecnej dyspozycji, zadanie


Echo Krakowa. 1989, nr 220 (13 XI) nr 13029

KOSZYKARKI Włókniarza — mistrzynie Polski — miały ostatnio bardzo intensywny program.

Co trzy, cztery dni grały mecze ligowe i zawody o Puchar Europy W sobotnim pojedynku z Wisła zapłaciły haracz za pierwszy w historii tytuł i grę w Pucharze,. Przegrały z teoretycznie dużo słabsza drużyną. Przegrały, ponieważ zabrakło im sił do walki.

WISŁA -WŁÓKNIARZ 78:77 (73-73, 43-34) Najwięcej punktów dla Wisły Dziurdzia 17, Kalinowska 13. dla Włókniarze — Gliszczyńska 30, Urbankowska 29. Sędziowali pp. E Kuglarz (Katowice) i L Rakoczy (Sosnowiec).

Za było patrzeć na mistrzynie Polski. Koszykarki z Pabianic walczyły z poświeceniem, z ogromna ambicja ale widać było że są bez sił, że brakuje im refleksu dynamiki, szybkości., tak w akcjach zespołowych jak i indywidualnych. Słabszą dyspozycje rywalek wykorzystały krakowianki i po jakże ogromnie bojowej ambitnej walce zdołały wygrać ku uciesze widzów, którzy przeżyli wielkie emocje, jako że losy zwycięstwa ważyły się od pierwszych do ostatnich sekund meczu Ogromnie pasjonującego zażartego, ale co trzeba podkreślić stojącego na przeciętnym poziomie.


WISŁA -LECH 95:71 (42:37) Najwięcej punktów- dla Wisły Dziurdzia 24 Mądra 21 Czelakowska 14 dla Lecha — Mrozińska 20, Glapiak 18, Wróblew ska 17, Sędziowie ci sami co w sobotę.

Zaczęło się fatalnie dla Wisły, która no trzech minutach gry przegrywała 6:7 skończyło się fatalnie dla Lecha, który został rozgromiony różnicą 24 punktów a przez chwile przegrywał nawet trzydziestoma punktami Był to koleiny niemal klasyczny przykład poziomu i sposobu gry w nasze lidze pań. Chwila dekoncentracji załamania i drużyna traci niemal całą swoja wartość, albo jakiś moment dobry, udane dwie, trzy akcje i kiepsko grający zespół poczyna nagie „szaleć”, zmienia diametralnie swe oblicze W tym pojedynku mieliśmy tego kolejny przykład Pięć przewinień osobistych Barańskiej już po niespełna kwadransie gry i opuszczenie przez najwyższą koszykarkę Lecha boiska zupełnie rozkleiło poznanianki Przestały wierzyć w szanse zwycięstwa i dały się ograć niema] bez walki W Wiśle koleiny dobry występ Mądrej popisowa seria rzutów za 3 punkty Dziurdzi (trafiła celnie sześć razy)