1989.11.18 Wisła Kraków - Czarni Szczecin 94:57
Z Historia Wisły
Wisła Kraków | 94:57 | Czarni Szczecin | ||||||||||||||||||||||||||||||
I: | ||||||||||||||||||||||||||||||||
II: 28:39 | ||||||||||||||||||||||||||||||||
III: | ||||||||||||||||||||||||||||||||
IV: | ||||||||||||||||||||||||||||||||
|
„Dziennik Polski” nr 269 anons, 270 relacja.
Relacje prasowe
Echo Krakowa. 1989, nr 224 (17/19 XI) nr 13033
Po niespodziewanym zwycięstwie nad Włókniarzem zaostrzyły się apetyty kibiców koszykarek Wisły. Podczas najbliższego weekendu podopieczne Zdzisława Kassyka czeka łatwiejsze zadanie, przyjdzie im bowiem walczyć z zamykającym tabelę duetem — Czarnymi Szczecin i Stilonem Gorzów. Jeśli krakowianki nie zlekceważą rywalek, dwukrotnie powinny fetować zwycięstwo
Echo Krakowa. 1989, nr 225 (20 XI) nr 13034
KOSZYKARKI Wisły wygrały dwa kolejne mecze, tym razem t najsłabszymi zespołami ekstraklasy, ale w obu meczach nie zachwyciły, zbyt wiele miały okresów kiepskiej gry, zbyt wiele było w ich poczynaniach chaosu.
CZARNI Szczecin-WISŁA 94:57 (28:39).
Najwięcej punktów dla Wisły — Mądra 25, Dziurdzia i Więsław po 15. Pozorska 10, dla Czarnych — Maciejewska 20. Łaska 19. Sędziowali pp. J.
Kotulski (Stalowa Wola) i Z. Nowosień (Tarnobrzeg).
Zgodnie z przewidywaniami, koszykarki Wisły rozgromiły drużynę Czarnych. W tym meczu były dwie atrakcje. Pierwsza to przebieg spotkania między 16 a 23 minuta. Wisła prowadziła od początku, było 6:0 i 18:6. W 16 min. krakowianki "przestały grać” Czarne wykorzystały okazję: wyrównały a następnie objęły prowadzenie różnica 11 punktów.
Dwie minuty gry po przerwie wystarczymy, aby Wisła odrobiła straty. Druga atrakcja to pięć celnych rzutów za trzy punkty Joanny Wiesław. W drużynie krakowskiej pierwszoplanową zawodniczka była Ilona Mądra, W zespole Czarnych na wyróżnienie zasłużyła Ewa Maciejewska (była koszykarka krakowskiego Hutnika). (kas) WISŁA — STILON Gorzów 85:69 (39:31). Najwięcej punktów: dla Wisły — Dziurdzia 22. Czelakowska 14, Mądra 13, dla Stilonu — Rutkowska 17, Szamyjer 12. Sędziowie ci sami co w sobotę.
Ligowy beniaminek długimi okresami walczył z Wisła jak równy z równym i dopiero przyspieszenie gry. bardziej zdecydowana. agresywniejsza gra w obronie sprawiły, że wiślaczki zapewniły sobie wysokie zwycięstwo. Zbyt wiele jednak w poczynaniach podopiecznych Zdzisława Kassyka chaosu, zbyt wiele niedokładnych podań. strzałów jak na aspiracje krakowianek i ich kibiców