1996.06.12 Wisła Kraków - Jeziorak Iława 4:2

Z Historia Wisły

1996.06.12, II Liga, 34. kolejka, Kraków, Stadion Wisły, środa
Wisła Kraków 4:2 (4:2) Jeziorak Iława
widzów: 7.000
sędzia: Eugeniusz Wyląg z Katowic
Bramki
Tomasz Kulawik 3’

Wiktor Sydorenko 14’
Grzegorz Kaliciak 33’
Jackiewicz (sam.) 40’

1:0
1:1
2:1
3:1
4:1
4:2

13' Paweł Pasik



45' (k) Zientarski
Wisła Kraków
5-3-2
Artur Sarnat
Robert Głownia
Bogdan Zając
Grafika:Zk.jpg Jacek Matyja grafika: Zmiana.PNG (46’ Marcin Pasionek)
Wiktor Sydorenko
Dariusz Marzec grafika: Zmiana.PNG (68’ Grzegorz Pater)
Krzysztof Łętocha
Jarosław Giszka
Waldemar Dzierżanowski grafika: Zmiana.PNG (77' Mariusz Wójcik
Grzegorz Kaliciak
Tomasz Kulawik

trener: Henryk Apostel
Jeziorak Iława
3-5-2
Sienkiewicz
Sławomir Święcki
Jarosław Płoski
Wojciech Tarnowski
Piotr Zajączkowski
Dariusz Jackiewicz
Paweł Pasik
Robert Kiłdanowicz grafika: Zmiana.PNG (37' Sławomir Przytuła)
Zientarski
Remigiusz Sobociński grafika: Zmiana.PNG (87' Kamil Jakubiak)
Dariusz Preis grafika: Zmiana.PNG (87' Tomasz Radziński)

trener:

O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl

Spis treści

Relacje z meczu

Był taki mecz: Gdy „Kula” i „Kali” z II ligą się żegnali. Wisła - Jeziorak 4:2

Data publikacji: 30-11-2017 09:00


Miesiąc temu w cyklu „Był taki mecz” przypominaliśmy pamiętny baraż o awans do I ligi z Górnikiem Knurów z 30 czerwca 1988 roku. Wówczas to Biała Gwiazda pokonała piłkarzy ze Śląska 4:2 i rzutem na taśmę wdarła się na salony. Sześć lat później Wiślacy spadli jednak ponownie, a promocja przyszła po dwóch latach banicji. Ostatnią potyczką krakowian w II lidze był mecz z Jeziorakiem Iława, ówczesnym beniaminkiem, który sensacyjnie zajmował 4 miejsce w tabeli. Feta była pewna, ale podopieczni Henryka Apostela z przytupem chcieli zakończyć rozgrywki. Wróćmy więc pamięcią do 12 czerwca 1996 roku!

Pod wodzą Henryka Apostela, który chwilę wcześniej zakończył niezbyt udaną przygodę z reprezentacją narodową, Wiślacy chcieli za wszelką cenę powrócić do ekstraklasowego grania. W II lidze, w której wówczas występowało… 36 zespołów, podzielonych na dwie grupy, Biała Gwiazda od początku stawiana była za jednego z faworytów do awansu. Sprawa jednak wcale nie była taka łatwa, ale w końcu na dwie kolejki przed końcem sezonu krakowianie mogli być pewni wymarzonego powrotu. Z tej okazji szykowano fetę na Rynku Głównym, która miała się odbyć tuż po starciu 34. kolejki. Nastrój podczas fety uzależniony był jednak nieco od wyniku ostatniego spotkania - z Jeziorakiem Iława. Beniaminek ten stał się sensacją rozgrywek i przez długi czas liczył się w walce o awans, ale na ostatniej prostej zabrakło mu siły. Pewni czwartego miejsca w ligowej stawce iławianie chcieli godnie zakończyć sezon, a Wiślacy marzyli o pozytywnym pożegnaniu z drugim szczeblem rozgrywek.

„Kula” snajper

Radość z awansu było widać już na boisku - a dziennikarze szybko okrzyknęli to widowisko mianem „aż nadto radosnego”. Piłkarze decydowali się na widowiskowe sztuczki i niekonwencjonalne zagrania, które miały spodobać się siedmiotysięcznej publice na stadionie przy Reymonta. Atak za atak - to była recepta na dobre widowisko, które najlepsze było w pierwszych 45 minutach. Dość powiedzieć, że padło w nich aż 6 goli - kibice nie mogli być więc zawiedzeni. Wszystko zaczęło się już w 3. minucie spotkania. Wtedy to nieprawdopodobnym rajdem lewą flanką popisał się Grzegorz Kaliciak, który mijał rywali jak Alberto Tomba slalomowe tyczki. Gdy nie było już kogo minąć, „Kali” odegrał futbolówkę do Tomasza Kulawika, a ten ze stoickim spokojem z ośmiu metrów pokonał Sienkiewicza.

Wisła dążyła do zdobywania kolejnych bramek i nieco zapomniała o defensywie, co skrzętnie wykorzystali goście. Dziesięć minut później zrobiło się 1:1, gdy Zajączkowski minął Giszkę i dośrodkował, Preis trafił główką w słupek, a akcję celnym strzałem zamknął Paweł Pasik. Tuż po wznowieniu Wiślacy przypomnieli, który z dwojga zespołów wywalczył sobie awans na ekstraklasowy pułap. Dwójkową akcję Wiktora Sydorenki z Kulawikiem bombą zza szesnastki wykończył ten pierwszy, a Sienkiewicz po raz kolejny musiał wyciągnąć piłkę z siatki. Co ciekawe, był to trzeci gol w sezonie Ukraińca, który był… pierwszym w historii zagranicznym strzelcem bramki dla Wisły Kraków.

„Kali” na fali

Bramkę miał na koncie Kulawik, gola dopisał sobie Sydorenko, gorszy nie chciał być najskuteczniejszy z Wiślaków w tamtym sezonie, Grzegorz Kaliciak. „Kali” wbiegł w uliczkę z lewej strony pola karnego, Tomasz Kulawik posłał mu idealne podanie, którego grzechem byłoby nie wykorzystać. Wiślacka dziewiątka przymierzyła po krótkim rogu, zupełnie zaskakując niepewnego tamtego dnia Sienkiewicza. Chwilę później Kaliciak mógł zdobyć swego 18 gola w sezonie, ale fatalnie przestrzelił, zabierając tym samym „Kuli” hat-tricka asyst. „Kali” momentalnie chciał odkupić swe winy i dzięki niemu padł kolejny gol dla Wisły, który bardzo ucieszył fanów nie mogących doczekać się ostatniego gwizdka i fety. Gola samobójczego zdobył Dariusz Jackiewicz, który tak niefortunnie przeciął podanie Kaliciaka do Kulawika, że głową pokonał Sienkiewicza. Radości kibiców nie zmącił nawet karny wykorzystany przez Zientarskiego w ostatniej akcji pierwszej połowy.

„Zespoły się wystrzelały i więcej goli nie będzie” - przewidywał w przerwie Adam Musiał i, jak się potem okazało miał absolutną rację. Nie przeszkadzało to kibicom, którzy cały czas skandowali nazwiska trenerów Henryka Apostela i Lucjana Franczaka, dziękując im za doprowadzenie Wisełki do I ligi. Po ostatnim gwizdku fani przedostali się na płytę boiska, gdzie wraz z piłkarzami świętowali awans do najwyższej klasy rozgrywkowej, z której krakowianie jak dotąd nie spadli. Jeziorak zaś po kilku sezonach na ekstraklasowym zapleczu spadł i nigdy nie wrócił na ten poziom - obecnie zaś występuje w okręgówce.

Wisła Kraków - Jeziorak Iława 4:2 (4:2)

1:0 Kulawik 3’

1:1 Pasik 13’

2:1 Sydorenko 14’

3:1 Kaliciak 33’

4:1 Jackiewicz (sam.) 40’

4:2 Zientarski (k.) 45’

Wisła: Sarnat - Głownia, Zając, Matyja (46’ Pasionek) - Sydorenko, Marzec (68’ Pater), Łętocha, Giszka, Dzierżanowski (77’ Wójcik) - Kaliciak, Kulawik

Jeziorak: Sienkiewicz - Święcki, Płoski, Tarnowski, Zajączkowski - Jackiewicz, Pasik, Kiłdanowicz (37’ Przytuła), Zientarski - Sobociński (87’ Jakubiak), Preis (87’ Radziński)

Sędziował: Eugeniusz Wyląg z Katowic

Widzów: 7000

Jakub Pobożniak

Biuro Prasowe Wisły Kraków SA



Źródło: wisla.krakow.pl


Wideo

>>> skrót: WISŁA SKAWINA


Galeria