1999.10.24 Wisła Kraków - Zagłębie Lubin 4:0
Z Historia Wisły
Wisła Kraków | 4:0 (1:0) | Zagłębie Lubin | ||||||||
widzów: 4.500 | ||||||||||
sędzia: Grzegorz Gilewski (Radom) | ||||||||||
| ||||||||||
| ||||||||||
O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl
Spis treści |
Relacje z meczu
BYŁ NIEGDYŚ TAKI MECZ...
24.10.1999 Wisła - Zagłębie L. 4-0. Mecz kilku przełamań
Dodano: 2016-11-13 14:26:22 (aktualizacja: 2016-11-13 14:43:08)
Redakcja / WislaLive.pl
W niedzielę 24 października 1999 roku Biała Gwiazda zagrała z Zagłębiem Lubin.
Wisła była tego dnia aktualnym mistrzem Polski. Nietypowo jednak - jak na "wczesne" rządy Telefoniki - miała również serię "słabszych" wyników. Kolejkę wcześniej przegrała 1-0 w Zabrzu. Jeszcze wcześniej 1-4 w Poznaniu. Jeszcze wcześniej 2-3 u siebie z Polonią Warszawa, po którym to meczu pracę stracił Smuda. Do tego dochodził przegrany Superpuchar z Amicą i przegrany dwumecz Pucharu Ligi z Polonią Warszawa.
Dwa dni przed owym meczem delegacja piłkarzy (Tomasz Kulawik, Ryszard Czerwiec, Kazimierz Węgrzyn) udała się do zarządu klubu, z prośbą o zakończenie kary odsunięcia do rezerw dla Tomasza Frankowskiego. Prezesi - jak naznaczała gazeta Supernowa (poprzednio Supertempo) - pozostawali nieugięci. Zadecydowali jednak, że: Frankowski powróci do drużyny pod warunkiem: dobrego występu w meczu rezerw Wieczysta - Wisła II oraz zadowalającej postawy drużyny w meczu przeciwko Zagłębiu.
Koledzy pomogli Frankowskiemu i pomogli sobie, przełamując "fatalną" serię gier. Wynik otworzył w 5 minucie Brasilia. Na 2-0 strzelił Kazimierz Moskal. W 89 i 90 minucie padły gole na 3 i 4-0 autorstwa Tomasza Kulawika i Mariusza Jopa.
Przy okazji tematyki "przełamań" należy odnotować przełamanie Kazimierza Moskala. Wszedł on na plac gry w 36 minucie za Olgierda Moskalewicza, na początku drugiej odsłony pokonując w sytuacji sam na sam Mioduszewskiego.
Moskal strzelił bramkę dla Wisły po raz pierwszy od 9 lat (wcześniej trafienie z Widzewem w 1990 roku, w meczu na 1-1). Legendarny gracz BG podbiegł w ferworze radości do sektora X i cieszył się wraz z nim, bo tak obiecał przed spotkaniem fanom. Po ostatnim gwizdku zwierzył się dziennikarzom: "Przyszedłem tu pomóc w okresie kryzysu kadrowego. Dopóki będę Wiśle potrzebny, będę się starał grać jak najlepiej".
Źródło: wislalive.pl
Pomeczowe wypowiedzi trenerów
Marek Kusto (trener Wisły):
Cieszymy się z dobrej gry i efektownego wyniku. Przed meczem bardzo pragnęliśmy przełomu po ostatnich niepowodzeniach. Przepracowaliśmy solidnie dwa tygodnie, dużo rozmawialiśmy ze sobą. Najważniejsze było przywrócić dobrą atmosferę. To się udało. Mecz wykazał, że jesteśmy na dobrej drodze. W Wiśle drzemie duża siła, należało tylko ją dziś wyzwolić. Stworzyliśmy szereg sytuacji, wykorzystaliśmy cztery. Poprawa skuteczności była wyraźna. W poniedziałek wróci do zespołu Frankowski. Powinna być jeszcze większa rywalizacja w zespole. Bardzo dobrze spisał się Brasilia, ruchliwy, dobrze dryblujący. Musiałem zmienić Bogdana Zająca, bo po leczeniu kontuzji i tak dziś grał długo.
Mirosław Jabłoński (Zagłębie):
Wisła wygrała zasłużenie. W tym sezonie jeszcze nigdy nie przegraliśmy różnicą większą niż jednego gola. W Krakowie przy stanie 0-3 moja drużyna załamała się...
Dziennik Polski z 25 października.