2002.01.25 Tłoki Gorzyce - Wisła Kraków 0:0

Z Historia Wisły

Wersja z dnia 08:49, 25 paź 2008; Kwaki (Dyskusja | wkład)
(różn) ← Poprzednia wersja | Aktualna wersja (różn) | Następna wersja → (różn)

== Źródło: The White Star Division

==

Na koniec zgrupowania bezbramkowy remis

Piłkarze krakowskiej Wisły na zakończenie zgrupowania w Straszęcinie zremisowali w meczu sparingowym z drugoligowymi Tłokami Gorzyce 0:0. Teraz trenować będą na własnych obiektach klubowych. Mecz Wisły z Tłokami rozegrano na dobrze przygotowanym boisku.

Tym razem krakowianie nie potrafili zdobyć gola, chociaż stworzyli kilka dogodnych sytuacji strzeleckich. Drugoligowcy bronili się skutecznie.

Wisła grała w składzie: Piekutowski - Głowacki, B. Zając, Baszczyński, Jop - Pater (Kuzera), Cantoro (Czerwiec), Moskal, Kosowski - Żurawski, Sypniewski (Frankowski).

"W Straszęcinie pracowaliśmy nad siłą oraz wytrzymałościa i plan treningowy został w pełni wykonany - powiedział PAP trener Wisły Franciszek Smuda. - Wracamy do Krakowa, gdzie będziemy nadal 'ładować akumulatory'. Dopiero na zgrupowaniu we Włoszech będziemy pracować nad szybkością oraz taktyką".

W Straszęcinie Franciszek Smuda próbował kilka nowych ustawień zespołu Wisły. Między innymi napastnik Tomasz Frankowski testowany był w roli pomocnika.

"Nie przesądza to wcale, że Tomasz Frankowski będzie grał na wiosnę w drugiej lini, po prostu sparingi są po to, żeby trochę poeksperymentować - powiedział Franciszek Smuda. - Nasz nowy nabytek, Igor Sypniewski grał jeszcze za mało, by można powiedzieć, że się już wkomponował w zespół. Chciałbym, aby pozostał z nami obrońca Bogdan Zając, który wybierał się do Chin. Ostateczny skład personalny zespołu skrystalizuje się dopiero na zgrupowaniu we Włoszech".