2002.09.11 Szczakowianka Jaworzno - Wisła Kraków 1:3

Z Historia Wisły

Wersja z dnia 19:28, 2 lip 2017; Toro (Dyskusja | wkład)
(różn) ← Poprzednia wersja | Aktualna wersja (różn) | Następna wersja → (różn)
2002.09.11, Puchar Polski, II runda, Jaworzno, Stadion Szczakowianki, 15:00
Szczakowianka Jaworzno 1:3 (0:0) Wisła Kraków
widzów: 4.000
sędzia: Tomasz Cwalina z Gdańska
Bramki



Łukasz Błasiak 89’
0:1
0:2
0:3
1:3
50' (k) Maciej Żurawski
62' (k) Maciej Żurawski
75' Paweł Brożek

Szczakowianka Jaworzno
Grafika:Zk.jpg Jarosław Matusiak
Piotr Przerywacz
Robert Sztandera
Rafał Górak
Jarosław Zadylak
Marek Tokarz grafika: Zmiana.PNG (17’ Dariusz Kozubek)
Damian Galeja grafika: Zmiana.PNG (68’ Krzysztof Przytuła)
Marek Kubisz
Maciej Iwański
Łukasz Błasiak
Robert Chudy grafika: Zmiana.PNG (63’ Abel Salami)

trener: Marek Motyka
Wisła Kraków
Angelo Hugues
Mariusz Jop
Arkadiusz Głowacki
Maciej Stolarczyk grafika: Zmiana.PNG (77’ Marcin Baszczyński)
Grzegorz Kaliciak Grafika:Zk.jpg
Kalu Uche
Paweł Strąk Grafika:Zk.jpg
Jacek Paszulewicz Grafika:Zk.jpg
Kamil Kosowski grafika: Zmiana.PNG (66’ Piotr Brożek)
Maciej Żurawski grafika: Zmiana.PNG (66’ Paweł Brożek)
Marcin Kuźba

trener: Henryk Kasperczak

O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl

Bilet meczowy
Bilet meczowy

Spis treści

Przed meczem

Marsz po obronę tytułu

Wisła już drugi raz w tym sezonie inauguruje rozgrywki na stadionie Szczakowianki Jaworzno. Poprzednio było to w lidze, tym razem zadebiutujemy w Pucharze Polski, gdzie "Biała Gwiazda" broni trofeum. Cel jest jeden: zwycięstwo i awans.

Już w pierwszym spotkaniu piłkarze z Jaworzna pokazali, że są groźną drużyną, zabrali nam pierwsze dwa punkty w rozgrywkach ligowych. Wiadome, że takim rezultatem jak przed miesiącem ten mecz się nie zakończy - jedna z drużyn musi wygrać i awansować do 1/8 finału Pucharu Polski.

Wisła

- Puchar Polski jest dla nas bardzo ważny, bronimy przecież trofeum. Wiem, że na boisku jeszcze raz zobaczymy drużynę, która będzie wściekle walczyć przeciwko Wiśle, jestem tego pewien na sto procent. - mówi przed dzisiejszym spotkaniem trener Kasperczak. Wisła, choć zagra w niemal podstawowym składzie, jednak jedzie do Jaworzna osłabiona.

Nie wiadomo w jakim zestawieniu zaprezentuje się obrona: na wczorajszym treningu nie pojawił się Marcin Baszczyński, który nabawił się zatrucia żołądkowego - możliwe jednak, że zagra, jeśli dziś rano poczuje się lepiej. W trakcie tygodnia kontuzję odniósł Grzegorz Kaliciak, jutro jednak ma już być w pełni sił. W tej sytuacji do składu dołączył młody Hubert Skrzekowski, 19-letni środkowy obrońca, defensywę uzupełni się Mariuszem Jopem.

Mimo tych problemów liczymy na wygraną piłkarzy Wisły. W zeszły czwartek rozegrali oni sparing z niezbyt mocnym przeciwnikiem z Podhala - wysoka wygrana 11:0 pozwoliła poprawić skuteczność oraz nastroje po meczu z Legią. Nie należy lekceważyć rywala, bowiem i w tej fazie rozgrywek Wiśle zdarzały się wpadki jak z 2-ligowym JKP Jelenia Góra lub Górnikiem Łęczna.

Szczakowianka:

Podopieczni Marka Motyki rozpoczęli w lidze od remisu z Wisłą, potem jednak przyszły porażki, dopiero w ostatniej kolejce piłkarze z Jaworzna odnieśli pierwsze pierwszoligowe zwycięstwo - nad Polonią Warszawa. Drużyna więc odżyła nieco psychicznie i teraz powalczy o jak najlepszą lokatę w Pucharze Polski.

Trener Motyka zapowiada niespodzianki w ustawieniu, być może zamierza wystawić młodszych zawodników. Z drugiej jednak strony wypowiedź byłego Wiślaka może być zasłoną dymną. Na pewno nie zagra więc Ryszard Czerwiec, który jest kontuzjowany a dodatkowo zabrania mu udziału w meczu klauzula w umowie transferowej między klubami. Urazy mają również Mile Kneżevic i Andrzej Sermak.

Do bramki po kilku tygodniach przerwy powrócił Michał Wróbel - jeden z lepszych aktorów ligowego meczu między tymi zespołami. Rozstrzelał się ostatnio Dariusz Kozubek - zdobywca dwóch bramek w meczu z Polonią i jednej z Wisłą. Uważać należy także na Abela Salamiego - Nigeryjczyk dobrze zaklimatyzował się w Jaworznie i jak większość piłkarzy z "Czarnego Lądu" - jest nieobliczalny.

W 1/32 finału Pucharu Polski Szczakowianka pokonała IV-ligowy GKS Kędzierzyn Koźle 5:1. Bramki w tamtym meczu zdobyli: Salami, Kubisz, Wolański, Czerwiec i Kozubek.

Dziennik Polski, www.szczakowianka.iap.pl (rav)

Źródło: wislakrakow.com

Relacje meczowe

Gdyby tak w lidze...

Wisła pokonała Garbarnię Szczakowiankę Jaworzno 3:1 w dzisiejszym meczu 1/16 Pucharu Polski i awansowała do dalszej fazy rozgrywek. Nie było nerwów, takich jak podczas meczu ligowego obu drużyn: zwycięstwo było zasłużone, zaś "Biała Gwiazda" zaprezentowała dojrzalszą grę niż rywale.

Wisła rozpoczęła mecz bez Kazimierza Moskala za to od pierwszych minut widzieliśmy Pawła Strąka. W obronie zabrakło Marcina Baszczyńskiego, w jego miejsce na prawej stronie widzieliśmy Mariusza Jopa.

Już w 6 minucie błąd popełnili wiślacy ale Stolarczyk na pograniczu faulu powstrzymał Iwańskiego. Wisła skontrowała, groźnie strzelił Kalu Uche. Po dwóch minutach druga szansa "Białej Gwiazdy" - uderzenie Kamila Kosowskiego zablokował obrońca. W 11 minucie bardzo ładna akcja Wisły: dośrodkował z lewej strony Kamil Kosowski a z woleja strzelił Kuźba - Jarosław Matusiak zdołał jednak sparować piłkę na róg.

W 15 minucie zabawa z piłką Huguesa i Stolarczyka mogła zakończyć się bramką dla Szczakowej, udało się jednak powstrzymać atakującego Błasiaka. Wisła nadal przeważała. W 21 minucie Rafał Górak przeciął groźną centrę Kaliciaka. Po rzucie rożnym Jacek Paszulewicz niecelnie uderzył głową. Nie minęła minuta, jak Kalu Uche próbował zaskoczyć Matusiaka uderzeniem z 18 metrów, strzelił jednak w środek bramki i golkiper Szczakowianki nie miał problemów z interwencją.

Dopiero w 25 minucie Garbarnia wywalczyła pierwszy rzut rożny, który wykonał Łukasz Błasiak, ale Hugues efektownym piąstkowaniem zapobiegł niebezpieczeństwu. Po chwili bardzo ładne podanie na lewą stronę otrzymał Rafał Górak, ale niepotrzebnie wdał się w drybling ze Stolarczykiem i stracił piłkę. W odpowiedzi Paweł Strąk mocno ale niecelnie strzelił z 30 metrów z rzutu wolnego.

W 32 minucie bardzo dynamicznie w pole karne Wisły wpadł Robert Chudy, ale Hugues z Głowackim poradzili sobie. Maciej Żurawski odwdzięczył się gospodarzom uderzeniem, które obrońcy wybili na róg. Stały fragment gry wykonał Kamil Kosowski i niesamowicie zakotłowało się na polu bramkowym Szczakowej. Z 3 metrów wślizgiem strzelał Stolarczyk, obrońcy zdołali wybić piłkę.

W następnych trzech minutach miał miejsce festiwal nieskuteczności ze strony Wisły. Najpierw Kosowski strzelał z 5 metrów, ale wybiegający Matusiak uratował swój zespół. W 36 minucie zaś akcję "Kosy" zamknął wślizgiem Żurawski, nie trafił do siatki z 6 metrów! Szansę miał też Paweł Strąk, jego uderzenie z 22 metrów przyblokowali obrońcy i Matusiak znów złapał piłkę.

Niewiele brakowało, by te sytuacje zemściły się w 41 minucie, gdy Błasiak przedarł się prawą stroną, dośrodkował do Kozubka, który przewrotką uderzył nad bramką. Na zakończenie pierwszej połowy strzelał jeszcze Żurawski, niegroźne kopnięcie sprawiło niespodziewanie sporo kłopotów Matusiakowi. W ostatniej minucie Łukasz Błasiak próbował wymusić rzut karny, ale arbiter nie dał się nabrać. Strzał oddał jeszcze Kalu Uche i pierwsza połowa zakończyła się. Dodać należy, że Wisła źle nie grała, kilka jej akcji było niezłej jakości, wyróżnili się Kosowski i Żurawski. Brakowało zaś skuteczności.

Wisła objęła prowadzenie w 50 minucie z rzutu karnego po faulu Przerywacza na Kalu Uche. Niezawodnym strzelcem w takich sytuacjach jest Maciej Żurawski - pomimo gorącej sytuacji na trybunach pewnie strzelił w prawy dolny róg bramki Matusiaka. Zasłużona bramka dla Wisły, tuż przed nią mieliśmy dwie sytuacje, ale tradycyjnie zawodziła skuteczność.

Bramka sprawiła, że gra wyrównała się nieco, toczyła się głównie w środku boiska. W 60 minucie kibice zaczęli skandować nazwisko Abela Salamiego. Czarnoskóry zawodnik pojawił się na murawie, ale nim to się stało Wisła zdobyła druga bramkę i znów z rzutu karnego. Fantastycznie na wolne pole do Kosowskiego zagrał Uche a pomocnik Wisły mijając Matusiaka został zahaczony za nogę. Maciej Żurawski tym razem strzelił w lewy róg, znów zmylił Matusiaka i było 2:0. Po chwili Żuraw mógł podwyższyć z akcji - jego przepiękny wolej minął o kilka centymetrów bramkę Garbarni. W odpowiedzi ładnie uderzył Iwański ale Hugues był na posterunku.

Prowadzenie Wisły spowodowało, że trener Kasperczak zmienił dwóch najlepszych zawodników. Za Żurawskiego i Kosowskiego weszli Paweł i Piotr Brożkowie. Ten pierwszy przeprowadził bardzo ładną akcję prawą stroną w 73 minucie, jego mocne uderzenie obronił bramkarz Szczakowianki. Właśnie akcja dwóch braci zakończyła się trzecią bramką dla Wisły, która przypieczętowała wygraną Wisły. Piotr Brożek zacentrował do Marcina Kuźby, który strzelił "nożycami", Matusiak odbił piłkę a do pustej bramki trafił Paweł Brożek.

Gospodarzom na otarcie łez pozostała ładna bramka Łukasza Błasiaka, który w 89 minucie otrzymał prostopadłe podanie, minął Huguesa i strzelił do pustej bramki. Wisła zasłużenie wygrała i awansowałą do 1/8 finału Pucharu Polski. Oglądając dziś przewagę piłkarzy "Białej Gwiazdy" wypada powiedzieć: szkoda, że w meczu ligowym nie było podobnie.

Przepraszamy za pomyłki i awarię podczas relacji na żywo. Niestety, była ona niezależna od nas, sprawiła nam sporo kłopotu. Stąd też nadanie nieprawidłowego składu drużyny Garbarni-Szczakowianki.

(rav)

Źródło: wislakrakow.com

420 kibiców Wisły w Jaworznie

Pora oraz ranga dzisiejszego meczu ze Szczakowianką musiała zmniejszyć frekwencję kibiców Wisły. Mimo tego na stadionie w Jaworznie zasiadło 420 sympatyków "Białej Gwiazdy". Wszystkim dziękujemy i mamy nadzieję, że kolejne wyjazdy ligowe będą jeszcze liczniejsze.

Źródło: wislakrakow.com

Relacja kibicowska z meczu:

Relacje kibicowskie z meczów Wisły-Sezon 2002/2003


Kibice Wisły
Kibice Wisły
Kibice Wisły
Kibice Wisły