2002.11.03 Polonia Warszawa - Wisła Kraków 0:4

Z Historia Wisły

2002.11.03, I Liga, 12. kolejka, Warszawa, Stadion Polonii, 13:00
Polonia Warszawa 0:4 (0:2) Wisła Kraków
widzów: 2.500
sędzia: Tomasz Mikulski z Lublina
Bramki
0:1
0:2
0:3
0:4
14' Marcin Kuźba
45' Mariusz Jop
49' Marcin Kuźba
65' Maciej Żurawski
Polonia Warszawa
Andrzej Krzyształowicz
Marcin Kuś grafika: Zmiana.PNG (76’ Łukasz Adamski)
Arkadiusz Kaliszan
Jarosław Mazurkiewicz
Grafika:Zk.jpg Emmanuel Ifeanyi Ekwueme
Jacek Dąbrowski grafika: Zmiana.PNG (67’ Stanley Obumneme Udenkwor)
Igor Gołaszewski
Paweł Kaczorowski grafika: Zmiana.PNG (59’ Grafika:Zk.jpg Sebastian Kęska)
Antoni Łukasiewicz
Arkadiusz Bąk
Grafika:Zk.jpg Maciej Bykowski

trener: Janusz Białek
Wisła Kraków
Angelo Hugues
Marcin Baszczyński
Arkadiusz Głowacki
Mariusz Jop
Maciej Stolarczyk
Kalu Uche
Mirosław Szymkowiak grafika: Zmiana.PNG (64’ Paweł Strąk)
Jacek Paszulewicz
Kamil Kosowski
Marcin Kuźba grafika: Zmiana.PNG (68’ Mauro Cantoro)
Maciej Żurawski grafika: Zmiana.PNG (89’ Paweł Brożek)

trener: Henryk Kasperczak

O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl

Bilet meczowy
Bilet meczowy


Spis treści

Relacje meczowe

Zwyżka formy potwierdzona!

Kibice Wisły
Kibice Wisły

Wisła wygrała z Polonią 4:0 w meczu na Konwiktorskiej. Co prawda nasi piłkarze nie prezentowali się zbyt pewnie w obronie, ale za to przejmując inicjatywę wprowadzali spory zamęt w szyki obronne gospodarzy, czego efektem cztery gole. Dwa spośród nich były dziełem Marcina Kuźby.

Już w 6 minucie zakończoną strzałem z 20 metrów akcję przeprowadził Mirosław Szymkowiak, uderzenie pomocnika Wisły obronił Krzyształowicz. W odpowiedzi strzelił Kaczorowski a Hugues złapał piłkę.

W 12 minucie Żurawski dośrodkował z prawej strony a na polu karnym o piłkę walczyli Kuźba z Kosowskim. Obaj przeszkodzili sobie i w końcu nie oddali strzału. Jednak po dwóch minutach dzięki doskonałej współpracy obu zawodników padła pierwsza bramka dla Wisły! Sprzed pola karnego świetnie dośrodkował Szymkowiak, błyskawicznie do przodu ruszyli Kosowski z Kuźbą - ten pierwszy mógł strzelać głową, ale zgrał piłkę do napastnika, który z 5 metrów wpakował piłkę do pustej siatki Polonii (asysta: KOSOWSKI)!

Obie drużyny nie grały zbyt uważnie w obronie. W 18 minucie dalekie podanie do Żurawskiego posłał Kosowski, "Żuraw" próbował odegrać do wbiegającego Kuźby, piłkę zablokował Kaliszan. Następnie dwa strzały oddali Poloniści: Dąbrowski a następnie Bykowski, w odpowiedzi w światło bramki trafił Paszulewicz.

W 23 minucie złapał się za głowę Arkadiusz Bąk: najpierw Kaczorowski ograł Stolarczyka, oddał mocny strzał a Bąk dostawił tylko nogę - piłka minęła słupek bramki Wisły o kilka centymetrów. Doskonałą szansę miał Bykowski trzy minuty później, kiedy to ograł Jopa na siódmym metrze by trafić w nogi Huguesa.

Wisła nie grała zbyt pewnie w obronie, jednak wyjścia ofensywne "Białej Gwiazdy" robiły wrażenie. W 31 minucie Szymkowiak podciągnął piłkę kilkanaście metrów, zagrał do Kuźby, który jak tyczki minął trzech Polonistów, kończąc akcję mocnym strzałem, ale Krzyształowicz był na posterunku. Tuż przed końcem pierwszej połowy po mocnym podaniu Kuźby szansę miał Żurawski, a jego uderzenie zablokował Kaliszan. Po chwili błąd przy ustawieniu pułapki ofsajdowej popełniła obrona Wisły, piłkę przejął Kaczorowski a jego centrę do wbiegającego Bykowskiego w ostatniej chwili przeciął Arek Głowacki wybijając piłkę na róg.

Jednak ostatnie słowo w pierwszej części gry należało do Wiślaków. Kontratak Wisły przeciął Kaliszan, wybijając piłkę na róg. Kosowski podał z kornera do Żurawskiego przed pole karne, ten dośrodkował na ósmy metr, gdzie piłkę wybił do przodu Bąk. Dobiegł do niej Mariusz Jop i bardzo precyzyjnym mocnym uderzeniem w prawy róg bramki podwyższył wynik na 2:0!

Wisła rozpoczęła drugą część gry tak jak skończyła pierwszą - od bramki. Piłkę wywalczył w środku pola Kalu Uche i natychmiast zagrał do wybiegającego Kuźby, który z zimną krwią pokonał Krzyształowicza z sytuacji "sam na sam" (asysta: UCHE). Bramkę nadziei próbował zdobył po minucie Gołaszewski, jego uderzenie z dystansu złapał Hugues.

W 57 minucie bardzo ładnie zakręcił Gołaszewskim Uche, dokładnie dośrodkował do Kuźby, ale przeciął to zagranie Krzyształowicz. Bramkarz Polonii nie miał jednak szans w 65 minucie: Kosowski zagrał prostopadle do Żurawskiego a napastnik "Białej Gwiazdy" bardzo mocnym i precyzyjnym strzałem umieścił piłkę w długim rogu bramki (asysta: KOSOWSKI).

Zwycięstwo było już przesądzone, Polonia przestała więc atakować a Wisła rozpoczęła zabawę z przeciwnikiem, polegającą na długim rozgrywaniu piłki. Czasem udało się też zagrozić bramce przeciwnika, jak w 75 minucie, kiedy Żurawski odegrał z pierwszej piłki do Uche. Nigeryjczyk minął dwóch przeciwników ale zabrakło mu miejsca na pokonanie Krzyształowicza.

Szansę na honorowe trafienie mieli gospodarze w 86 minucie, kiedy Ekwueme ograł Głowackiego i przed Huguesem stanęło nagle trzech Polonistów, mimo tego francuski bramkarz wygrał ten pojedynek!

Wisła wygrała wysoko i zasłużenie, choć w pierwszej połowie nie prezentowała się dobrze. W drugiej części gry przewaga Wiślaków nie podlegała już dyskusji. Patrząc na przygotowanie kondycyjne obu drużyn można zadać pytanie: która z grających dziś drużyn grała w czwartek z Parmą? Ważnym podkreślenia faktem jest, że w trzech ostatnich meczach rozegranych na krajowym podwórku Wisła zdobyła 11 bramek nie tracąc żadnej!

(Rafał Oramus)

Źródło: wislakrakow.com

Konferencja pomeczowa

Na pomeczowej konferencji trener Wisły Henryk Kasperczak przyznał, że mocno obawiał się meczu z Polonią, lecz, jak widać niepotrzebnie, gdyż jego zawodnicy zagrali dobrze, a co ważniejsze - skutecznie. Po takim wyniku trener Polonii Janusz Białek nie mógł być zadowolony.

Henryk Kasperczak:

"Muszę przyznać, że jestem pozytywnie zaskoczony grą i skutecznością mojej drużyny. Obawiałem się, że po trudnym meczu pucharowym w Parmie piłkarze mogą mieć problemy z szybkim odzyskaniem świeżości. Moje obawy okazały się bezpodstawne i Wisła zagrała dzisiaj bardzo dobry mecz. Polonia w pierwszych minutach była dla nas równorzędnym rywalem i wypada się tylko cieszyć, że nie wykorzystała kilku świetnych okazji do zdobycia gola. Zwycięstwo mojego zespołu jest jak najbardziej zasłużone".

Janusz Białek (trener Polonii):

"To był dziwny mecz, a jego pierwsze fragmenty nie wskazywały na to, że przegramy tak wysoko. Wypada żałować, że w pierwszych minutach gry Arkadiusz Bąk i Maciej Bykowski nie wykorzystali dobrych sytuacji. Wisła zagrała bardzo skutecznie i niemal każdy nasz błąd w defensywie kończył się stratą bramki. Po trzecim golu dla gości wiedziałem, że nie mamy szans na dobry rezultat i m.in. dlatego ściągnąłem z boiska odczuwających jeszcze skutki niedawnych kontuzji Marcina Kusia i Pawła Kaczorowskiego".

Źródło: wislakrakow.com


Wisła liderem

12 kolejka ekstraklasy przyniosła nowego lidera, którym po raz trzeci w tym sezonie została Wisła Kraków. Tyle samo punktów co krakowianie mają także drużyny Legii Warszawa i Odra Wodzisław, lecz obie ekipy mają gorszy bilans bramkowy, który w trakcie sezonu decyduje w takich przypadkach o kolejności w tabeli.

Źródło: wislakrakow.com