2002.11.28 Wisła Kraków – Schalke 04 1:1
Z Historia Wisły
== Źródło: The White Star Division
==
===Wisła chce zakończyć rundę jesienną mocnym akordem 21. November 2002, 15:04skomentuj komentarze (2) drukuj wyślij Piłkarze krakowskiej Wisły, lidera ekstraklasy, nie myślą jeszcze o meczu Pucharu UEFA z Schalke 04 Gelsenkirchen, lecz koncentrują się na sobotnim spotkaniu ligowym z Lechem Poznań na własnym stadionie. Chcą wygrać i przezimować na pierwszym miejscu w tabeli.
"Nie jest prawdą, że będziemy w sobotę w meczu z Lechem oszczędzać siły przed spotkaniem z Schalke, które rozegramy w następny czwartek - powiedział PAP pomocnik Wisły Mirosław Szymkowiak. - Do meczu z Niemcami zdążymy odpocząć. Chcemy zakończyć rundę jesienną zwycięsko i na pierwszym miejscu w tabeli. Dlatego w sobotę damy z siebie wszystko. Ostatnio dużo strzelamy goli i również w meczu z Lechem postaramy się uzyskać wysoki wynik".
Chociaż to już finisz ligowej rundy jesiennej, a krakowianie ponadto mają w nogach mecze pucharowe, to pod względem fizycznym prezentują się dobrze. Nie oszczędzają ich jednak kontuzje. Ostatnio nie trenowali Mirosław Szymkowiak i Arkadiusz Głowacki, ale nie jest wykluczone, że zagrają w sobotę.
"Miałem krótką przerwę w treningach, bo wystąpiły u mnie dolegliwości wskutek przemęczenia spowodowanego dwoma godzinami ciężkiej walki z Parmą. Wznowiłem już treningi i czuję się dobrze. Mam nadzieję, że w sobotę wybiegnę na boisko" - zapewnił Mirosław Szymkowiak.
Trener Henryk Kasperczak sam jeszcze nie wie jaki skład wystawi na spotkanie z Lechem. Dopiero w czwartek wieczorem do Krakowa wróci z meczu z Danią pięciu wiślaków: Maciej Żurawski, Kamil Kosowski, Marcin Kuźba, Marcin Baszczyński i Paweł Strąk. W środę nie grał tylko Strąk.
"Nie wiem jeszcze w jakim stanie są kadrowicze, czy nie nabawili się jakiś urazów, czy są bardzo przemęczeni - zastanawiał się Henryk Kasperczak. - Przekonam się o tym dopiero w piątek na treningu. I wtedy będę myślał nad składem na sobotni mecz".
Nie wykluczone, że w zespole Wisły nastąpią zmiany personalne. Henryk Kasperczak musi pamiętać, że cztery dni później czeka jego zespół bardzo ważny mecz pucharowy z Schalke 04. Już w spotkaniu z Widzewem dał wypocząć niektórym piłkarzom. Może również w sobotnim spotkaniu z beniaminkiem ekstraklasy da szansę niektórym dublerom.
"Lech się przebudził, o czym świadczą jego ostatnie dwa zwycięstwa oraz remis z Legią - dodał Henryk Kasperczak. - Ponadto każdy zespół ligowy dodatkowo mobilizuje się na mecze z nami. Lech także będzie chciał uzyskać korzystny wynik w Krakowie. Jak zwykle, czeka nas więc ciężki mecz. Ale chcemy zakończyć rundę jesienną mocnym akordem i wygrać. Równa, wysoka forma Wisły oraz dobra skuteczność pozwala przypuszczać, że swój cel osiągniemy".
(PAP)