2003.08.02 Arka Gdynia - Wisła Kraków 2:0

Z Historia Wisły

2003.08.02, Puchar Polski, II runda, Gdynia, Stadion Arki, 19:00
Arka Gdynia 2:0 (2:0) Wisła Kraków
widzów: 8.000
sędzia: Jacek Granat z Warszawy
Bramki
Grzegorz Podstawek 7’
Rafał Murawski 38’
1:0
2:0
Arka Gdynia
Sylwester Wyłupski
Łukasz Kowalski grafika: Zmiana.PNG (73’ Arkadiusz Kupcewicz)
Grafika:Zk.jpg Mariusz Woroniecki
Mirosław Siara
Artur Serocki
Michał Smarzyński
Grafika:Zk.jpg Dariusz Ulanowski
Grafika:Zk.jpg Rafał Murawski grafika: Zmiana.PNG (88’ Ireneusz Stencel)
Łukasz Stasiuk
Grafika:Zk.jpg Sławomir Kułyk
Grzegorz Podstawek

trener: Marek Kusto
Wisła Kraków
Adam Piekutowski Grafika:Zk.jpg
Marcin Baszczyński
Mariusz Jop
Jacek Paszulewicz
Maciej Stolarczyk Grafika:Zk.jpg grafika: Zmiana.PNG (71’ Kamil Kuzera)
Grzegorz Pater Grafika:Zk.jpg
Paweł Strąk Grafika:Zk.jpg
Mirosław Szymkowiak
Piotr Brożek grafika: Zmiana.PNG (46’ Damian Gorawski Grafika:Zk.jpg)
Maciej Żurawski
Tomasz Frankowski grafika: Zmiana.PNG (62’ Daniel Dubicki)

trener: Henryk Kasperczak

O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl

Bilet meczowy
Bilet meczowy

Spis treści

Przed meczem

Początek drogi w Gdyni

W środę Wisła zaingurowała rozgrywki o Ligę Mistrzów, dziś czas na Puchar Polski. Wisła jako obrońca trofeum nie może pozwolić sobie na ulgowe potraktowanie dzisiejszego meczu z Arką w Gdyni. Gospodarze meczu zapowiedzieli, że na stadion nie wpuszczą kibiców drużyny przyjezdnej.

Wisła po meczu z Omonią świadoma jest swojej siły, wie jednak także jakie są jej braki. Mecz ze słabszym przeciwnikiem, jakim z pewnością jest Arka, daje szansę na poprawę szwankujących elementów gry. Można się spodziewać, że Henryk Kasperczak dysygnuje do gry najsilniejszy skład. W stosunku do meczu z Omonią, w wyjściowej "jedenastce" nastąpią jedynie dwie zmiany. Za Brasilię, który narzeka na drobny uraz zagra Piotr Brożek, a Łukasza Nawotczyńskiego zastąpi Jacek Paszulewicz. "Biały" otrzymał czerwoną kartkę w ostatnim meczu drużyny rezerw w poprzednim sezonie (rewanż w barażach z Bocheńskim) i na boisku w Gdyni nie będzie mógł wystąpić. Młody obrońca z pewnością chętnie zagrałby w dzisiejszym meczu - w zeszłym roku był wypożyczony do Arki - rozegrał tam 11 spotkań, strzelił jedną bramkę.

W Gdyni mecz z Wisłą traktowany jest jak wielkie święto. Szczególne znaczenie ma dla trenera Marka Kusto, przez wiele lat piłkarza Wisły, przez krótki okres jej szkoleniowca. - Wisła to klub, który zawsze darzyłem olbrzymim sentymentem. Ale dziś nie ma na to miejsca. Chcę ją pokonać, choć wiem, że niewielu drużynom w Polsce to się udaje - mówi szkoleniowiec gospodarzy przed dzisiejszym meczem.

W pierwszej rundzie Pucharu Polski Arka pokonała 5:1 Gryf Wejherowo.

Działacze Arki jeszcze zanim ich drużyna pokonała Gryf, zapowiedzieli, że w razie awansu, podczas meczu drugiej rundy z Wisłą, nie wpuszczą na stadion kibiców gości. Jeśli klub podejmuje taką decyzję bez wyraźnych przyczyn (np. remont stadionu), może oczekiwać kary od PZPN. Działacze Arki kary jednak unikną, gdyż do porozumienia z nimi doszli działacze... Wisły. - Klub z Krakowa zrozumiał argumenty zarządu Arki i nawet nie będzie organizował wyjazdu dla swoich kibiców - powiedział "Gazecie Wyborczej" Michał Kociemba z wydziału bezpieczeństwa PZPN. - Kluby doszły do porozumienia i tym samym Arka uniknie kary za złamanie przepisu związku, który mówi o konieczności przeznaczenia 5 proc. objętości stadionu dla kibiców gości. Pozostawmy tą informację bez komentarza.

(mat19)

Źródło: wislakrakow.com

Relacje meczowe

I po pucharze...

Wisła nie obroni w tym sezonie Pucharu Polski. W sobotę na stadionie w Gdyni "Biała Gwiazda" przegrała z 2-ligową Arką Gdynia 0:2. Bramki dla gospodarzy zdobyli Grzegorz Podstawek (7 min.) i Rafał Murawski (38 min.). Na mecz nie zostali wpuszczeni kibice Wisły nasi przyjaciele z Lechii Gdańsk...

Wisła wyraźnie przespała początek spotkania, co wykorzystali żyłowioło grający gospodarze. Już w 7 minucie jedna z ich pierwszych akcji zakończyła się błędem krakowskiej obrony. Po faulu Stolarczyka na Podstawku z rzutu wolnego dośrodkowywał Murawski, głową strzelał Kułyk, Piekutowski instynktownie odbił piłkę, którą do bramki skierował zupełnie nieobstawiony Podstawek.

Euforia na trybunach dodała skrzydeł piłkarzom Arki, którzy nie spoczęli na laurach, kontruując kolejne akcje zaczepne. Gospodarze opanowali środek boiska, choć sytuacji podbramkowych stworzyli niewiele. Po pół godzinie gry do głosu doszli zawodnicy "Białej Gwiazdy", którzy trzykrotnie doszli do niezłych pozycji strzeleckich. W 33 minucie bardzo blisko bramki główkował Paszulewicz, po chwili zaś groźny atak Piotra Brożka zatrzymał Kowalski. Najlepszą sytuację miał w 36 minucie Frankowski po podaniu Paszulewicza, ale pojedynek z napastnikiem Wisły wygrał Wyłupski.

Arka wytrzymała ten kilkuminutowy napór wiślaków, po czym... strzeliła bramkę. Znakomitym podaniem w 38 minucie popisał się Smarzyński i Murawski bez trudu uciekł dwóm obrońcom Wisły, finalizując akcję skutecznym, technicznym uderzeniem.

Po przerwie inicjatywe miała Wisła, ale trudno nazwać ataki "Białej Gwiazdy" szturmem na bramkę rywala. Rywale mieli kłopoty po akcjach Gorawskiego (zmienił w przerwie Piotra Brożka) i Żurawskiego. W 59 minucie świetną szansę wypracowaną przez Patera i Żurawskiego miał Tomek Frankowski, ale przestrzelił. W ostatnich 20 minutach meczu trzykrotnie przed szansą stawał Gorawski, jednak gospodarze dzięki ambitnej postawie uniknęli utraty bramki.

A'propos ambitnej postawy: mecz był dość ostry, a arbiter nie szczędził żółtych kartek, szczególnie naszej drużynie. Również po stronie Wisły zanotowano większe ubytki zdrowotne w tym spotkaniu: kontuzje odnieśli Grzegorz Pater i Mirosław Szymkowiak, co spowodowało, że pod koniec meczu wiślaków grało praktycznie dziewięciu. Urazu doznał też Mariusz Jop, którego jeden z zawodników Arki zranił w ucho.

Wisła żegna się więc z Pucharem Polski najwcześniej, jak to było możliwe. Oby wyszło to na dobre piłkarzom Kasperczaka, których w tym sezonie czeka jeszcze długa batalia ligowa oraz gra w europejskich pucharach, może nawet w Lidze Mistrzów...

Dziennik Polski (rav)

Źródło: wislakrakow.com

Konferencja pomeczowa

Po meczu Arki z Wisłą szkoleniowcy obu zespołów byli zgodni co do jednego: wynik jest dużą niespodzianką. Henryk Kasperczak życzył rywalom zdobycia trofeum, zwrócił też uwagę na słabszą niż zwykle grę swojej drużyny. Trenera Wisły martwią liczne kontuzje.

Henryk Kasperczak:

Zwycięstwo piłkarzy Arki trzeba uznać za niespodziankę, wyeliminowała obrońców Pucharu Polski. To duży zaszczyt. Myślę, że Arka bardzo dobrze rozegrała ten mecz i taktycznie, i technicznie. My, niestety, zagraliśmy słabiej. Mamy w tym okresie dużo problemów ze względu na kontuzje kilku zawodników. Odpadliśmy z jednych rozgrywek, trzeba walczyć w innych. Tragedii nie powinno się z tego robić, ale żałujemy, że tak się stało. Poprawimy się nastepnym razem, a Arce życzę, aby w tej edycji Pucharu Polski jak najlepiej wypadła. A może, po wyeliminowaniu nas zdobędzie to trofeum? Zmiany, jakich dokonałem były zmianami taktycznymi. Niezadowolony natomiast byłem z gry drużyny w całym meczu. Poza tym termin tego spotkania nam nie sprzyjał, po występie przeciwko Omonii Nikozja zabrakło nam świeżości, w stosunku do tego co przedstawiali gdynianie.

Marek Kusto (trener Arki):

Dziękuję trenerowi Kasperczakowi za ciepłe słowa. Myślę, że chłopakom bardzo zależało, aby się dobrze zaprezentować. Czasami wydawałoby się rzeczy niemożliwe stają się faktem. Zagraliśmy ambitnie. Moi zawodnicy wiedzieli, z kim grają, z jakim przeciwnikiem. Starali się grać w miarę otwarcie. Udało się nam zdbyć dwie bramki w pierwszej połowie. I utrzymaliśmy wynik w drugiej. Puchary rządzą się swoimi prawami. Są niespodzianki. Dziś - jak powiedział trener Wisły - do niej doszło. I jedziemy dalej. Ale liga to będzie zupełnie coś innego, trzydzieści kilka meczów, a w lidze trzeba się koncentrować na każdym spotkaniu. Postaramy się grać jak przeciwko Wiśle. Jeżeli wrócą do drużyny kontuzjowani obecnie piłkarze, to wzmocnią jeszcze kadrę i podniosą rywalizację.

Dziennik Polski (rav)

Źródło: wislakrakow.com