2003.10.25 Wisła II Kraków - Górnik Wieliczka 5:0

Z Historia Wisły

2003.10.25, III liga, ,
Wisła II Kraków 5:0 Górnik Wieliczka
widzów:
sędzia:
Bramki
Wisła II Kraków
Górnik Wieliczka

O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl

Relacje prasowe

Artykuł Wisła II - Górnik Wieliczka 5-0 (4-0) 25. październik 2003, 14:31 (aktual. 25. październik 2003, 17:18)

Rezerwa podtrzymała renomę pogromcy faworytów. Trzeba jednak przyznać, że goście też mieli wiele okazji, razili jednak nieskutecznością, nie wykorzystując nawet karnego. Bramki zdobywali kolejno Paweł Brożek (dwie), Ekwueme, Kmiecik i Pater.

3 - Już pierwsza groźna akcja Wisły przyniosła jej bramkę. Ekwueme zagrał na skrzydło do Kmiecika, ten podciągnął i nie atakowany wrzucił piłkę przed bramkę gdzie również nie obstawiony Paweł Brożek nie miał problemu z trafieniem główką. 9 - brzydko zaatakowany we własnym polu karnym Cantoro musiał zejść z boiska z rozbitym nosem, w pierwszej chwili wydawało się, że będzie musiał zostać zmieniony ale lekarzom ledwie udało się go powstrzymać przed zbyt szybkim powrotem na boisko 14 – pierwsza okazja gości, groźny strzał Szczepańskiego minął przeciwny słupek. W odpowiedzi Wisła wyprowadziła szybką akcję środkiem boiska, Piotr Brożek zagrał do brata tak, że ten zostawił za sobą obrońców i bez problemu trafił. 19 – znowu na skrzydło ładnie zagrywa Ekwueme, Paweł Brożek podciąga i niepotrzebnie z kąta celuje w okienko. Juszczyk broni. 22 – Sarnat pewnie broni po uderzeniu po ziemi Weinara sprzed linii pola karnego 29 – Musiał z kąta uderza w krótki róg, Sarnat paruje za linię końcową 34 – Po szybkiej kontrze Kmiecik przy narożnej chorągiewce mija Juszczyka (!) i niepotrzebnie stamtąd próbuje strzelać, zamiast dogrywać koledze 35 – wolej Zegarka z 10 metrów tuż nad poprzeczką 37 - Wisła długo utrzymuje się w polu karnym przy piłce, wreszcie po zbyt krótkim wybiciu trafia ona do Ekwueme przed linię „szesnastki”, a po jego mocnym strzale futbolówka trafia do siatki 38 – Wisła błyskawicznie rozgrywa piłkę, Cantoro zagrywa w pole karne do Piotra Brożka, ten odgrywa do Kmiecika, tak, że ten ostatni wjeżdża z piłką do bramki 40 – Zegarek główkuje z 7-miu metrów nad poprzeczką 43 - metr przed „11” Mysiak popełnia nakładkę na Zegarku, strzał gości trafia jednak w mur obrońców 45 – Ziółkowski po wolnym z 22 metrów za wysoko

48 - Cantoro przejmuje przed polem karnym piłkę i zagrywa do Patera, a ten ogrywa bramkarza i trafia 55 - karny dla gości po faulu na Zegarku, Gruszka strzela zbyt blisko środka i Sarnat broni 58 – strzał gości z dalsza, rykoszet, ale Sarnat ładnie broni 79 – Weinar tańczy z piłką w polu karnym by trafić w zewnętrzną stronę słupka

Po spotkaniu Szymanowski słusznie chwalił za duże (tym razem) zaangażowanie w grę zawodników z pierwszego składu i przyznał, że goście mieli tak dużo okazji do strzelenia bramki, że wynik nie odzwierciedla przebiegu gry.

Lepiej niż ostatnio spisywał się Cantoro, ale jeszcze bardziej mogła podobać się gra w środku pola Ekwueme, nieźle spisywali się Brożkowie, trochę zbyt nierówno Pater. Waleczny i przebojowy jak zwykle był Kmiecik. Obrona zdecydowanie zbyt chaotyczna, wiele zawdzięcza nieskuteczności gości i Sarnatowi. Efekt gry zmienników widać po braku sytuacji dla Wisły w drugiej połowie.

Wisła II Kraków – Górnik Wieliczka 5-0 (4-0) 1-0 Paweł Brożek 3 min 2-0 Paweł Brożek 14 min 3-0 Ekwueme 37 min 4-0 Kmiecik 38 min 5-0 Pater 48 min Wisła II : Sarnat - Mrowiec, Nawotczyński, Mysiak, Magiera – Pater, Ekwueme, Cantoro (56 Iheanacho), Piotr Brożek (58 Ławecki) - Paweł Brożek (66 Metz), Kmiecik (72 Szałęga) Górnik: Juszczyk – Baran, Grodziski (46 Kutaj), Ziółkowski, Kusia – Gruszka, Weimar, Musiał, Szczepański (66 Pawłowicz) – Kępski (46 Mrowca), Zegarek Żółte kartki: Musiał Widzów: ok. 150

(Adasss) Źródło: The White Star Division