2004.04.14 Wisła II Kraków - Korona Kielce 0:1

Z Historia Wisły

(Różnice między wersjami)
Linia 1: Linia 1:
-
 
+
{{Mecz
 +
| data = 2004.04.14
 +
| nazwa rozgrywek = III liga
 +
| stadion(miasto) =
 +
| godzina =
 +
| herb gospodarzy = Wisła Kraków herb11.jpg
 +
| herb gości = Korona Kielce herb5.jpg
 +
| gospodarze = Wisła II Kraków
 +
| wynik = 0:1
 +
| goście = Korona Kielce
 +
| ilość widzów =
 +
| sędzia =
 +
| strzelcy bramek gospodarze =
 +
| wyniki po kolei =
 +
| strzelcy bramek goście =
 +
| skład gospodarzy =
 +
| skład gości =
 +
| statystyki =
 +
}}
 +
==Relacje prasowe==
Artykuł
Artykuł

Wersja z dnia 19:35, 14 mar 2011

2004.04.14, III liga, ,
Wisła II Kraków 0:1 Korona Kielce
widzów:
sędzia:
Bramki
Wisła II Kraków
Korona Kielce

O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl

Relacje prasowe

Artykuł Porażka z Koroną 14. kwietnia 2004, 19:05 (aktual. 14. kwietnia 2004, 21:45)

Rezerwy Wisły przegrały dziś w meczu przełożonej 16. kolejki trzeciej ligi z Kolporterem Korona Kielce. Jedyna bramka spotkania padła w ostatniej minucie meczu po kontrowersyjnym rzucie karnym. Wynik pewnym strzałem ustalił Przemysław Cichoń.

Rezerwy powieliły swój grzech główny - brak skuteczności. Praktycznie zerową przydatnością dla drużyny popisali się obaj napastnicy, Kelechi Iheanacho i Grzegorz Kmiecik.

Pierwsze minuty to groźne akcje gości. Już w 14 minucie w sytuacji sam na sam znalazł się były piłkarz Wisły, Wójcik lecz "Piekut" z pomocą Kowalczyka zażegnał niebezpieczeństwo. Minutę później z pierwszej piłki z 14 metrów wypalił Małocha, a Piekutowski ponownie wyszedł obronną ręką. Jeszcze groźniej było kolejną minutę później. Po rzucie rożnym, piłka spadła pod nogi Bajerze, ten uderzył z czterech metrów, lecz piłka trafiła w leżącego bramkarza Wisły i wyszła na róg.

Wiślacy pierwszą dogodną sytuację stworzyli dopiero w 24 minucie. Ławecki zagrał prostopadle do Kmiecika, lecz ten źle przyjmując piłkę zepsuł świetnie zapowiadającą się akcję. Za chwilę z bliska uderzył Iheanacho, lecz Stawarz intuicyjnie obronił. W 26 minucie po ładnej akcji, z prawej strony dośrodkował Husejko, lecz ani Iheanacho, ani Kmiecik nie zdążyli dopaść piłki i dobić do pustej bramki.

Popis nieudolności strzeleckiej zaprezentowali Wiślacy w drugiej odsłonie. Już trzy minuty po przerwie sytuację sam na sam Radość bramkarza gości zmarnował Kmiecik, a 4 minuty później jeszcze lepszą okazję fatalnie zmarnował Iheanacho.

Pod koniec meczu ponownie przycisnęli goście. W 85 minucie ofiarnym wślizgiem akcję tuż przed bramką zatrzymał Fechner. Gdy zapowiadało się, że mecz zakończy się remisem, sędzia dopatrzył się w polu karnym faulu na Zabłockim i podyktował rzut karny. Na boisko doszło niemalże do regularnej bójki. Protesty u sędziego, który jeszcze raz skonsultował decyzję z liniowym, na nic się nie zdały. Jedenastkę pewnie wykorzystał Cichoń.

Wisła II: Piekutowski - Mysiak, Fechner, Kowalczyk, Magiera - Husejko, Zawadzki, Ławecki (73 Hajduk), Szałęga - Kmiecik (76 Witkowski), Iheanacho (90 Łach).

Korona: Stawarz - Pastuszka, Michalski, Rutka, Cichoń - Kuzera (55 Piwowarczyk), Małocha (85 Kaźmierczak), Hermes, Frankiewicz (46 Zabłocki) - Wójcik (69 Kajda), Bajera.

Żółte kartki: Zawadzki, Szałęga (Wisła II) Widzów: ok 800.

(mat19)


Źródło: The White Star Division