2004.05.30 Kmita Zabierzów - Wisła Kraków 1:4
Z Historia Wisły
Kmita Zabierzów | 1:4 (0:1) | Wisła Kraków | ||||||||
widzów: 1.000 | ||||||||||
sędzia: | ||||||||||
| ||||||||||
| ||||||||||
O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl
"Piłkarze krakowskiej Wisły wzięli dzisiaj udział w towarzyskim meczu charytatywnym przeciwko Kmicie Zabierzów. Mistrz Polski wygrał 4:1, a bramki zdobyli Piotr Brożek dwie oraz Temple Omeonu i Kalu Uche.
Mecz został zorganizowany w ramach akcji "Usłyszeć radość", a cała kwota zebrana jako dochód z meczu zostanie przekazana trzyletniej dziewczynce, która przechodzi rehabilitację po operacji wszczepienia implantu ślimakowego.
Operacja jednak sporo kosztowała, został do spłacenia dług - 4 tys. euro. I wiślacy grali w Zabierzowie po to, by zarobić potrzebne pieniądze. Trzymana na rękach mamy blondyneczka zawstydziła się, gdy dostała całuski w policzek od trenera Henryka Kasperczaka i prezesa Czerwińskiego. Dziewczynka wręczyła obu panom pierwsze swoje prace malarskie.
- Gdy zobaczyłem to biedne dziecko, dla którego prowadzono zbiórkę pieniędzy, to serce chciało mi pęknąć - nie krył wzruszenia prezes Wisły".
Źródło cytatu: gazeta.pl
Zwycięski sparing
Dziś w Zabierzowie piłkarze Wisły pokonali czwartoligowy zespół Kmity 4:1. Bramki zdobyli: dla Wisły - Piotr Brożek (dwie – 10 i 79), Kelechi Temple Omeonu (67) i Kalu Uche (70); dla Kmity – Filipczak (78).
Cały dochód z meczu przekazany zostanie rodzinie trzyletniej Sylwii Stachurskiej z Tomaszowic.
Piłkarze Wisły rozpoczęli spotkanie w dość silnym składzie. Oprócz kadrowiczów zabrakło Radosława Majdana, który odczuwał bóle w krzyżu i trener dał mu odpocząć. Partnerem Tomasza Frankowskieo w ataku był testowany Kelechi Temple Omeonu. Na wyróżnienie zasługuje gra skrzydłowych - Piotra Brożka na lewej flance oraz Kalu Uche na prawej. Nigeryjczyk szczególnie walecznie pokazał się zwłaszcza w pierwszej połowie.
Pierwsza groźna akcja piłkarzy Henryka Kasperczaka miała miejsce już w piątej minucie, gdy rzut wolny wykonywal faulowany chwilę wcześniej Kalu Uche. Piłka minimalnie przeleciała nad poprzeczką bramki gospodarzy, którzy szybko przystąpili do kontrataku. W 6 minucie akcję Pawła Gawęckiego zablokował Maciek Stolarczyk. Dwie minuty później strzał Krzyśka Strzebońskiego trafił w wiślacką poprzeczkę.
Wiślacy objęli prowadzenie już w dziesiątej minucie. Kalu Uche ograł trzech obrońców i zagrał prostopadłą piłkę do nadbiegającego z lewej Piotra Brożka, 1:0! Po bramce nastąpiło kilka minut gry w środku pola. W 19 minucie strzał Filipczaka z wolnego na róg wybił bramkarz Wisły. Po kornerze padł gol, ale piłka wpadła do mniejszej, stojącej poza boiskiem bramki ;-)
Wszystkie rzuty rożne z lewej strony wykonywał Mauro Cantoro. Tak też się stało w 29 minucie, piłkę wywalczył w polu karnym Frankowski, zagrał na Uche, którego strzał głową zablokował golkiper Kmity. W 40 minucie świetną akcję na dużej szybkości wykonali Piotr Brożek i Tomek Frankowski, jednak strzał tego drugiego wybronił Różalski. Do przerwy jednobramkowa przewaga krakowian.
Już w pierwszej minucie drugiej odsłony dał o sobie znać Kmiecik, który zastąpił Tomka Frankowskiego. Strzał wychowanka trafił jednak w bramkarza. W 58 minucie szybką i efektowną akcję na lewej stronie przeprowadził Brożek, zacentrował wprost na głowę Temple znajdującego się w polu karnym, ale piłka znów trafiła w bramkarza. Praktycznie bliźniacza akcja miała miejsce 9 minut później, tym razem Nigeryjczyk wykorzystał sytuację, 2:0 dla Białej Gwiazdy.
Na trzecią bramkę nie czekaliśmy długo, w 70 minucie strzałem w poprzeczkę uraczył nas Temple, odbitą piłkę do siatki skierował zaś Kalu Uche. 8 minut później honorowe trafienie dla gospodarzy zaliczył bardzo aktywny Krzysztof Filipczak, który jeszcze w tej samej minucie opuścił plac gry.
Wynik spotkania na 4:1 ustalił strzelec pierwszej bramki i zarazem wyróżniający się zawodnik, Piotr Brożek, który po samotnym rajdzie, mimo przeszkadzającej pary obrońców, skierował piłkę do bramki. Na cztery minuty przed końcem spotkania bardzo ładną akcję ofensywną zainicjował Maciej Stolarczyk, lecz strzelić nie udało się ani Uche, ani Brożkowi, ani Temple.
Spotkanie zgromadziło ponad tysiąc widzów.
Skład Wisły: Wróbel - Baszczński, Jop, Kowalczyk, Stolarczyk - Uche, Strąk (46 Ekwueme), Cantoro, Brożek - Frankowski (46 Kmiecik), Temple.
Skład Kmity: Różalski (67 Woźniak) - Krauz, Łuszczek, Strzeboński, Giza (65 Durzyński) - Bębenek, Bagnicki, Filipczak (78 Funek), Dariusz Gawęcki - Paweł Gawęcki (73 Ślęzak), Bogusz (75 Wiatr).
(nikol) wislakrakow.com
Źródło: wislakrakow.com