2004.07.09 Stal Mielec - Wisła Kraków 0:5

Z Historia Wisły

Za: http://wislaportal.pl

• Wisła Kraków pokonała czwartoligową Stal Mielec 5:0, a Górnik Łęczna zremisował z drugoligowym Kolporterem Koroną Kielce 1:1 (w rzutach karnych 4:5) w pierwszym dniu rozgrywanego w Mielcu turnieju piłkarskiego z okazji jubileuszu 65-lecia miejscowej Stali.

Wisła Kraków - Stal Mielec 5:0 (3:0)

1:0 Maciej Żurawski (14.)

2:0 Marek Zieńczuk (29.)

3:0 Maciej Żurawski (41. karny)

4:0 Marcin Kuźba (76.)

5:0 Mauro Cantoro (79.).

Wisła Kraków: Majdan (46. Wróbel) - Baszczyński (46. Mysiak), Głowacki (46. Kowalczyk), Kłos (46. Fechner), Mijailović (46. Stolarczyk) - Kwiek, Kukiełka, Cantoro, Zieńczuk (46. Ekwueme) - Żurawski (46. Omeonu), Frankowski (46. Kuźba). Widzów: 1500.

Maciej Żurawski strzela gole jak automat, Mauro Cantoro przyjął taktykę: codziennie jeden piękny gol z dystansu. W ten sposób wiślacy rozgromili obchodzącą 65-lecie Stal Mielec.

- Od moich czasów w Mielcu nic się nie zmieniło, a baza sportowa podupadła. No i piłkarze walczą o III ligę, a nie o mistrzostwo - mówił Henryk Kasperczak, który w 1976 r. jako piłkarz Stali fetował mistrzostwo Polski. Teraz prowadzona przez niego Wisła uświetnia obchody jubileuszu. Wczoraj udzieliła lekcji wolniejszym o klasę czwartoligowcom Stali.

Wiślacy nie mieli tak wymagającego rywala jak w meczach treningowych, gdy grają przeciwko sobie. W obronę Stali wchodzili jak w masło. Strzelili gola po dynamicznej akcji skrzydłem Marcina Baszczyńskiego i zdecydowanym uderzeniu Żurawia (piłka - zmierzając do bramki - odbiła się jeszcze od Tomka Frankowskiego i to jemu możnaby także zaliczyć tę bramkę). Zdobycie drugiego gola ułatwiło im gapiostwa mieleckiej defensywy. Baszczu zagrał prostopadle do Żurawskiego, ten - pozostawiony bez opieki - ściągnął na siebie uwagę bramkarza Bartłomieja Dydo, po czym podał piłkę do stojącego przed pustą bramką Marka Zieńczuka i było 2:0. Jeszcze przed przerwą Waldemar Jędrusiak sfaulował w polu karnym kapitana mistrzów Polski. Żuraw strzałem w prawy róg zdobył trzeciego gola. Nie powtórzył błędu z ostatniej gierki w Zakopanem, gdy jego "jedenastkę" obronił Michał Wróbel. Po przerwie Kasperczak puścił do boju zmienników. Czwartego gola strzelił Marcin Kuźba, który celnym uderzeniem zwieńczył oskrzydlający atak Martinsa Ekwueme. Na miły dla krakowian koniec Cantoro wypalił z wolnego z 25 m i bramkarz Stali nie miał szans.

W drugim meczu mieleckiego turnieju:

Górnik Łęczna - Kolporter Korona Kielce 1:1 (1:1).

1:0 Piotr Prędota (12.)

1:1 Jakub Grzegorzewski (45.).

W rzutach karnych wygrali kielczanie 5:4.

W sobotę w meczu o pierwsze miejsce Wisła grać będzie z Kolporterem, a w meczu o trzecie miejsce Górnik Łęczna spotka się ze Stalą Mielec.

Źródło: PAP, gazeta.pl



Stal Mielec 0:5 Wisła Kraków 9. July 2004, 18:44 (aktual. 9. July 2004, 22:46) skomentuj komentarze (0) drukuj wyślij


Wisła efektownie zakończyła pierwszy mecz turnieju z okazji 65-lecia Stali Mielec, pokonując gospodarzy 5:0. Bramki zdobywali dziś: Maciej Żurawski (dwie), Marek Zieńczuk, Marcin Kuźba i Mauro Cantoro. Jutro "Biała Gwiazda" zmierzy się z Koroną Kielce.

Udział w mieleckim turnieju rozpoczyna serię przedsezonowych sparingów Wisły. - Grać trzeba jak najczęściej, bo jesteśmy na etapie szukania automatyzmów i sensacji w grze - mówi trener Wiślaków Henryk Kasperczak. - To ważny i trudny moment przygotowań.

Wisła przystąpiła do meczu w najsilniejszym obecnie składzie. Z powodu urazów nie wystąpili Kalu Uche, Damian Gorawski, a Mirosław Szymkowiak zmaga się z anginą. W sytuacji, gdy brakowało Uche i Gorawskiego, na prawym skrzydle wystąpił Aleksander Kwiek.

Wisła, pewna swej wyższości nad czwartoligowym rywalem, od początku spotkania narzuciła swój styl gry. Gospodarze skupili się na kontrach, które przy niepewnej grze Wiślackiej obrony często kończyły się groźnymi sytuacjami pod bramką Majdana.

Wiślacy mogli objąć prowadzenie już w szóstej minucie spotkania. Akcję przeprowadzili nowi zawodnicy "Białej Gwiazdy". Marek Zieńczuk wpadł w pole karne, zagrał na prawo do nadbiegającego Aleksandra Kwieka, a ten z czystej pozycji uderzył mocno, lecz piłka odbiła się od poprzeczki. Za chwilę po raz pierwszy groźniej zaatakowali gospodarze, jednak słaby strzał nie mógł zaskoczyć Majdana.

W 14 minucie padła pierwsza bramka dla Wisły. Prawym skrzydłem uciekł Marcin Baszczyński, po czym zagrał do Żurawskiego. Ten uderzył z 16 metrów, piłka otarła się jeszcze o Frankowskiego i wpadła do siatki. Moment później chciał odgryźć się aktywny Abramowicz, jednak długowłosego napastnika Stali ubiegł wychodzący Majdan.

Wisła wciąż kontrolowała grę i kolejne bramki były kwestią czasu. W 29 minucie fatalny błąd popełnili obrońcy Stali, którzy na własnej połowie zostawili bez opieki trzech piłkarzy Wisły. Świetnym podaniem popisał się Baszczyński, Żurawski podciągnął piłkę, a Zieńczuk dopełnił formalności. Siedem minut później gospodarze stanęli przed najlepszą okazją do zdobycia gola. Majdan sparował jednak strzał Abramowicza na róg, a za chwilę popisał się instynktowną paradą po uderzeniu Jędrusiaka z kilku metrów.

Przed przerwą Wisła dorzuciła jeszcze jedną bramkę pozbawiając rywali złudzeń. Świetnie spisujący się Mijailović, po którym nie było widać ani przerwy w grze, ani urazu psychicznego po złamaniu nosa (wystąpił jednak bez maski), zagrał do Żurawskiego, który w polu karnym został sfaulowany przez Jędrusiaka. Rzut karny został pewnie wykorzystany przez króla strzelców minionego sezonu. Świetną okazję na podwyższenie wyniku jeszcze przed przerwą miał Kwiek, lecz z kilkunastu metrów nie trafił do pustej bramki.

W przerwie Kasperczak, chcąc dać szansę gry wszystkim zdrowym zawodnikom, mocno namieszał w składzie. - Jakbym miał zdrowych pozostałych graczy, zmieniłbym wszystkich - mówił po meczu. Roszady wpłynęły na poziom gry i z boiska przez długie minuty drugiej połowy wiało nudą.

Gra ożywiła się dopiero po około 20 minutach. Po składnej akcji Kuźby z Omeonu (Nigeryjczyk wciąż bez kontraktu, który podpisze po zgrupowaniu) wykazał się bramkarz rywali, Sito. Nic nie mógł jednak poradzić w 76 minucie, gdy po akcji Ekwueme piłkę z bliska skierował do bramki Kuźba. Wynik trzy minuty później ustalił Mauro Cantoro, który po wolnym podyktowanym za faul na Omeonu, popisał się pięknym strzałem z 25 metrów.

W sobotę Wisła w finale mieleckiego turnieju zmierzy się o godzinie 19:00 z Koroną Kielce. Już teraz zapraszamy na relację z tego spotkania.


Minuta po minucie:

6 min - w pole karne wpada Zieńczuk, zagrywa do wbiegającego z prawej strony Kwieka, a strzał tego ostatniego trafia w poprzeczkę.

9 min - Atak Stali zakończony niegroźnym strzałem.

14 min. - 1:0 dla Wisły! Kontra krakowian, Marcin Baszczyński podciąga prawym skrzydłem i zagrywa do Żurawskiego. Ten uderza z 16 metrów, piłka ociera się jeszcze o Frankowskiego i wpada do siatki.

16 min. - Na bramkę Wisły szarżuje Abramowicz, którego ubiega wychodzący Majdan.

22 min. - Kłos wybija piłkę na róg po składnej akcji Stali.

23 min. - Frankowski, po dobrym podaniu Żurawskiego z prawej strony, fatalnie przestrzelił w idealnej sytuacji.

25 min. - Składna akcja Zieńczuka z Mijailoviciem. Strzał Serba blokuje bramkarz Stali.

29 min. - 2:0 dla Wisły! Fatalna postawa obrońców Stali. Po długim podaniu Baszczyńskiego, Wiślacy biegną we trójkę na osamotnionego bramkarza gospodarzy. Żuraw podciąga z piłką, wykłada Zieńczukowi, który podwyższa na 2:0.

36 min. - Groźnie strzela Abramowicz - Majdan wybija na róg. Za chwilę bramkarz Wisły instynktownie uderza strzał z kilku metrów Jędrusiaka.

41 min. 3:0 dla Wisły! Żurawski wykorzystuje rzut karny podyktowany po faulu Jędrusiaka na snajperze Białej Gwiazdy.

42 min. - Kwiek marnuje kolejną świetną sytuację. Tym razem nie trafia w pustą bramkę.

45 min. - Nad stadionem w Mielcu wreszcie zaświeciło słońce, a piłkarze udali się na przerwę.

46 min. - Rozpoczęła się druga połowa. Trener Henryk Kasperczak dokonał ośmiu zmian.

62 min. - Kuźba podaje piętą do Omeonu. Strzał Nigeryjczyka broni bramkarz.

65 min. - Jaskot uderza z wolnego po ziemi. Wróbel broni nie bez trudów.

76 min. - 4:0 Martins Ekwueme pociągnął lewym skrzydłem, dośrodkował do Marcina Kuźby, który spokojnie opanował piłkę i skierował ją do siatki rywali.

79 min. - 5:0 Mauro Cantoro pięknie trafia z 25 metrów, z rzutu wolnego.

88 min. - Kontra Stali źle rozegrana i piłka wychodzi na róg.

90 min. - Koniec spotkania. Efektowne zwycięstwo Wisły.

Stal Mielec - Wisła Kraków 0:5 (0:3) Bramki: Żurawski (dwie - 14 i 41-karny), Zieńczuk (29), Kuźba (76) i Cantoro (79)

Wisła: Majdan (46 Wróbel) - Baszczyński (46 Mysiak), Kłos (46 Kowalczyk), Głowacki (46 Fechner), Mijailović (46 Stolarczyk) - Kwiek, Cantoro, Kukiełka, Zieńczuk (46 Ekwueme) - Żurawski (46 Kuźba), Frankowski (46 Omeonu).

Stal: Dydo (Sito) - Misiaszek, Jędrusiak, Tylski, Serafin (46 Miłoś) - Sęk (46 Pruś, 73 Serafiński), Pęgiel, Pancerz (46 Mazurkiewicz), Leśniowski (46 Korzeń) - Abramowicz (65' Dąbrowski), Jaskot.

Widzów: ok. 2 tys.

Sędziował: Antoni Fijarczyk (Stalowa Wola)

Trzecie miejsce w towarzyskim turnieju rozgrywanym w Mielcu zajęła drużyna gospodarzy, Stal Mielec. W meczu o trzecią lokatę mielczanie pokonali w rzutach karnych 4:3 drużynę Górnika Łęczna. W regulaminowym czasie gry było 0:0.

(mat19) wislakrakow.com