2004.09.04 Wisła II Kraków - Sandecja Nowy Sącz 4:1

Z Historia Wisły

2004.09.04, III liga, ,
Wisła II Kraków 4:1 (1:0) Sandecja Nowy Sącz
widzów:
sędzia:
Bramki
Temple Omeonu 11'

Maciej Mysiak 73'
Martins Ekwueme 80'
Bartosz Iwan (k) 90'
1:0
1:1
2:1
3:1
4:1

61' (k) Świerad



Wisła II Kraków
4-4-2
Michał Wróbel
Maciej Mysiak Grafika:Zmiana.PNG (90' Damian Szymonik)
Grafika:Zk.jpg Adrian Mrowiec
Sebastian Fechner
Mariusz Magiera
Dominik Husejko Grafika:Zmiana.PNG (73' Mateusz Gajek)
Martins Ekwueme
Grafika:Zk.jpg Bartosz Iwan
Marcin Borowczyk Grafika:Zmiana.PNG (64' Wojciech Wojcieszyński)
Przemysław Szabat
Grafika:Zk.jpg Temple Omeonu Grafika:Zmiana.PNG (79 Rafał Waksmundzki)

trener:
Sandecja Nowy Sącz

O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl

Relacje prasowe

4. września 2004

Wiślacka młodzież po wczorajszej "lekcji" sama ostro "przećwiczyła" rywala. Zupełnie nie zaszkodził jej fizycznie wczorajszy występ.

Już w 9 minucie Husejko mógł zdobyć prowadzenie, wbiegając w pole karne dostał dobre podanie od Omeonu, położył obrońcę i bramkarza, ten ostatni zdążył jednak z interwencją przy próbie strzału. Dwie minuty później Ekwueme ładnie uwolnił się od opieki rywali na 25-tym metrze i dograł piłkę w pole karne do Omeonu tak, że ten miał przed sobą tylko wychodzącego bramkarza, nad którym przerzucił piłkę (1-0). W 15 minucie Borowczyk po ładnym przerzuceniu futbolówki nad obrońcami posłał ją do Husejki, który powinien był co najmniej trafić w bramkę, jednak chciał to zrobić za efektownie i mocno przestrzelił. W 19 minucie jedyna dobra okazja w tej połowie gości. Po dośrodkowaniu z wolnego Kandyfer główkował z bliska, Wróbel przeniósł jednak piłkę nad poprzeczką. W 35 minucie Husejko zza rogu pola karnego strzelił metr nad poprzeczką, dwie minuty później Omeonu zgrał piersią piłkę na środek pola karnego, a nadbiegający Ekwueme z całej siły huknął prosto w ... bramkarza.

Po przerwie najpierw Husejko, a następnie Iwan silnym strzałem próbowali trafić z 16 metrów, ale obaj mylili się o metr. Wkrótce po tych dwóch sytuacjach goście dość przypadkowo po błędach Wiślaków (głównie Mrowca) znaleźli się w dobrej sytuacji do oddania strzału. Próbującego złożyć się do niego rywala zablokował nieprawidłowo Mrowiec, jedenastkę pewnie zamienił na bramkę Świerad (1-1). W następnych minutach gościom udało się narzucić Wiśle swój chaotyczny styl gry, parę razy zakotłowało się w polu karnym gospodarzy, gracze Sandecji domagali się następnego karnego po tym jak przy próbie wyskoku do piłki padł Świerad. W 69 minucie Świerad po tym jak znów dość przypadkowo zdołał złożyć się do strzału trafił w poprzeczkę.

Wiślacy odpowiedzieli jednak bardzo konkretnie. W 73 minucie 10 metrów od linii bocznej pola karnego faulowany był Ekwueme. Sam poszkodowany precyzyjnie dośrodkował i Mysiak nie miał problemów ze strzeleniem bramki główką z 6 metrów (2-1). W odpowiedzi goście przeprowadzili akcję środkiem i po dużym błędzie Magiery mogli oddać groźny strzał z pola karnego. Na szczęście Wróbel świetnie wyszedł z bramki i odbił piłkę w bok. W 80 minucie Ekwueme przechwycił piłkę w środku połowy, podciągnął do 18 metra i pięknie przymierzył w okienko bramki (3-1). Już w doliczonym czasie gry aktywny Szabat został nieprawidłowo zablokowany przy strzale z bliska i Iwan strzałem z rzutu karnego, po którym piłka prześliznęła się po słupku ustalił wynik spotkania.

Wisła II Kraków - Sandecja Nowy Sącz 4-1 (1-0) 1-0 Temple Omeonu (11) 1-1 Świerad (61 karny) 2-1 Mysiak (73) 3-1 Ekwueme (80) 4-1 Iwan (90 karny) Wisła II: Wróbel - Mysiak (90 Szymonik), Mrowiec, Fechner, Magiera - Husejko (73 Gajek), Ekwueme, Iwan, Borowczyk (64 Wojcieszyński) - Szabat, Omeonu (79 Waksmundzki) Żółte kartki: Mrowiec, Iwan, Omeonu.

(Adasss)

Źródło: The White Star Division


Kibice gości
Kibice gości