2004.09.18 Wisła II Kraków - Tłoki Gorzyce 0:1

Z Historia Wisły

2004.09.18, III liga, ,
Wisła II Kraków 0:1 Tłoki Gorzyce
widzów:
sędzia:
Bramki
Wisła II Kraków
Tłoki Gorzyce

O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl

Relacje prasowe

III liga: Wisła II - Tłoki Gorzyce 0-1 (0-0) 18. września 2004, 19:45

Po niezbyt ciekawym spotkaniu rezerwy przegrały nie wykorzystując dwóch stuprocentowych okazji do zdobycia bramki, goście okazali się skuteczniejsi: do bramki w 56 minucie trafił Pacuła, ale nie pokazali niczego, co pozwoliłoby się obawiać ich w środowym spotkaniu w PP.

W pierwszej połowie to goście jako pierwsi stworzyli groźną sytuację. W 7 minucie po dośrodkowaniu z rogu oraz błędzie Piekutowskiego i obrońców Fabianowski główkował z bliska tuż nad poprzeczką. W 28 minucie Wisła powinna była objąć prowadzenie, Ekwueme przedarł się w polu karnym przez obrońców, położył Petrykowskiego i spróbował technicznego uderzenia, zbyt jednak łatwego do obrony. W końcówce połowy dwa razy pokazał się Szabat, najpierw niecelnie główkując w niezłej sytuacji po wolnym Borowczyka, a następnie nie zdołał zaskoczyć bramkarza strzałem z 15 metra nieco w bok od bramki. W przerwie zmienieni zostali Fechner i Ekwueme gdyż jutro zasiądą na ławce rezerwowych w spotkaniu z Amicą.

Bramka dla gości padła właściwie z niczego. Wiślacy mając opanowaną sytuację tak długo bawili się piłką pod linią końcową pola karnego, aż przejęli ją goście i wycofali na 10 metr. Błyskawicznie dopadł jej Pacuła i uderzył celnie przy słupku (0-1). Zaledwie 5 minut później w pole karne zagrywał Husejko, obrońca fatalnie przepuścił piłkę i Szabat miał przed sobą tylko bramkarza. Jednak dopiero za trzecim podejściem skierował piłkę do bramki, zdołał ją jednak podbić obrońca tak, że trafiła tylko w poprzeczkę. W 66 minucie Szfran strzelił niebezpiecznie z 10 metrów, Piekutowski tylko odbił piłkę i do pustej bramki skierował ją, będący jednak na spalonym, Mazurkiewicz. Ostatnia sytuacja spotkania to rzyt rożny i główka Ławryszyna, po której futbolówka odbiła się od słupka w 82 minucie.

W drużynie gospodarzy bardzo brakowało dzisiaj skutecznego egzekutora, ani niewidoczny Karwat ani aktywny Szabat na razie nie potrafią wziąć tego ciężaru na siebie. Widoczny był też brak Iwana, a po przerwie Ekwueme i Fechnera. Na tle tak mocno osłabionych rezerw goście wypadli dość blado.

Wisła II Kraków - Tłoki Gorzyce 0-1 (0-0)

Wisła II: Piekutowski - Magiera, Fechner (46 Szymonik), Kokoszka, Mysiak - Borowczyk, Gajek, Ekwueme (46 Grochowski), Husejko - Szabat, Karwat Tłoki: Petrykowski - Syguła (65 Lebioda), Kusia, Wtorek - Szafran (83 Gielarek), Ławryszyn, Zawadzki (90 Murdza), Szmuc, Korzonek - Mazurkiewicz, Fabianowski (46 Pacuła)

Żółte kartki: Magiera - Mazurkiewicz Widzów ok. 100

(Adasss)

Źródło: The White Star Division