2005.02.17 Wisła Kraków - Argeş Piteşti 0:0

Z Historia Wisły

2005.02.17, mecz towarzyski, Cypr,
Wisła Kraków 0:0 Argeş Piteşti
widzów:
sędzia:
Bramki
Wisła Kraków
4-4-2
Radosław Majdan
Marcin Baszczyński
Tomasz Kłos
Arkadiusz Głowacki
Nikola Mijailović grafika: Zmiana.PNG (46’ Maciej Stolarczyk)
Radosław Sobolewski
Mauro Cantoro
Ekwueme grafika: Zmiana.PNG (35’ Kwiek) grafika: Zmiana.PNG (65’ Błaszczykowski)
Marek Zieńczuk
Maciej Żurawski
Paweł Brożek grafika: Zmiana.PNG (60’ Marcin Kuźba)

trener: Werner Lička
Argeş Piteşti
4-4-2
Ştefan Preda grafika: Zmiana.PNG (63’ Bogdan Vintilă)
Alin Chiţă grafika: Zmiana.PNG (46’ Cornel Dobre)
Dragoş Radu grafika: Zmiana.PNG (63’ Giani Negoiţă)
Raul Marincău
Ilie Baicu grafika: Zmiana.PNG (74 Neagoe)
Viorel Domocoş grafika: Zmiana.PNG (46’ Marius Sava)
Iulian Crivac grafika: Zmiana.PNG (82’ Ciprian Danciu)
Adrian Ionescu
Mircea Negru grafika: Zmiana.PNG (49’ Dragomir Şomcherechi)
Bobby Verdeş grafika: Zmiana.PNG (89’ Ciprian Tănasă)
Bogdan Vrăjitoarea grafika: Zmiana.PNG (63’ Alin Năstăsie)

trener:

O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl

Solidna obrona w starciu z Rumunami

Bezbramkowym remisem zakończyło się dzisiejsze sparingowe spotkanie Wisły Kraków z dwunastym zespołem rumuńskiej ekstraklasy Arges Pitesti. W spotkaniu nie wystąpił Tomasz Frankowski, który wczoraj zgłosił problemy z mięśniem dwugłowym, a po przedmeczowej rozgrzewce zrezygnował z występu.

Wspólnie postanowiono, że nie ma sensu ryzykować zdrowia Frankowskiego. - Po rozgrzewce Tomek powiedział, że nie "pociągnie". Jakby zerwał mięsień, mógłby mieć parę miesięcy z głowy. Dlatego w meczu wystąpił Paweł, który pierwotnie miał nie grać, gdyż przez ostatnie dwa dni nie trenował z powodu przeziębienia - mówił po meczu drugi trener Wisły Tomasz Kulawik. Wieczorem "Franek" dostał się opiekę dotkora Mariusza Urbana, który oceni na ile poważny jest uraz napastnika Wisły.

Przysłowie "pańskie oko konia tuczy" tym razem nie miało odzwierciedlenia w rzeczywistości, gdyż podopieczni Wernera Liczki, pod obserwacją Bogusława Cupiała, wykazali się słabiutką skutecznością. Dwie dobre okazje zmarnował Maciej Żurawski, po jednej Marek Zieńczuk i Paweł Brożek. Po stałych fragmentach gry świetnie odnajdywał się już całkowicie zdrowy Tomasz Kłos, lecz piłka po jego strzałach głową minimalnie mijała bramkę Rumunów. Sztab szkoleniowy nie miał jednak pretensji o zmarnowane sytuacje. - Pamiętajmy, że dwa dyi temu drużyna rozegrała mecz w niemal identycznym składzie. Dziś widać było, że mają to spotkanie jeszcze w nogach, gdyż byli dużo wolniejsi niż we wtorek - zauważył Kulawik. - Przez to zmęczenie w decydujących momentach brakowało koncentracji.

Zresztą wynik bezbramkowy to najczęstszy rezultat spotkań, w których uczestniczą drużyny lepiej prezentujące się w defensywie. - Nasza obrona, wraz z Radkiem Majdanem, który wybronił dwie trudne piłki, spisywała się bardzo dobrze. Nie popełniła praktycznie żadnych błędów. Zagraliśmy dziś bardziej dojrzale. Chłopaki wiedzieli już jak taktycznie rozwiązywać pewne sytuacje - cieszył się po meczu "Kula". - Rywale dużo biegali i wysoko postawili nam poprzeczkę. Popełnili jednak więcej błędów i szkoda, że nie udało nam się ich wykorzystać.

Do 35. minuty trener Werner Liczka sprawdzał na prawej stronie pomocy Radosława Sobolewskiego. Później Sobolewski wrócił do środka pola, a miejsce na prawej flance zajął Aleksander Kwiek, który zastąpił na placu gry Martinsa Ekwueme. W drugiej części spotkania na pozycji tej grał również Jakub Błaszczykowski.

Do gry po długiej przerwie spowodowanej kontuzją kolana wrócił dzisiaj Marcin Kuźba. - Widać było, że to jego pierwszy mecz od dawna. Marcin ma jeszcze spore zaległości treningowe, które starał się nadrabiać ambicją i walką. Ogólnie jego powrót do gry oceniamy pozytywnie - komentował po spotkaniu Kulawik.

Już po meczu napastnicy Wisły, Tomasz Frankowski i Maciej Żurawski spotkali się z właścicielem Wisły Bogusławem Cupiałem. Mecz oglądali także bracia Janusz i Bogdan Basałajowie oraz Hubert Praski.

Jutro zawodnicy, którzy do tej pory otrzymywali mniej szans od trenera Liczki, zagrają z czeskim drugoligowcem FK Pardubice. Z tego powodu w spotkaniu z Rumunami krócej zagrali m.in. Aleksander Kwiek, Jakub Błaszczykowski czy Martins Ekwueme. Dzięki temu jutro będą mogli rozegrać pełne 90 minut i pokazać na co ich stać.

Wisła zagrała w składzie: Radosław Majdan - Marcin Baszczyński, Tomasz Kłos, Arkadiusz Głowacki, Nikola Mijailović (46 Maciej Stolarczyk) - Radosław Sobolewski, Roberto Mauro Cantoro, Martins Ekwueme (35 Aleksander Kwiek, 65 Jakub Błaszczykowski), Marek Zieńczuk - Maciej Żurawski, Paweł Brożek (60 Marcin Kuźba)

Arges: Ştefan Preda (63 Bogdan Vintilă) - Alin Chiţă (46 Cornel Dobre), Dragoş Radu (63 Giani Negoiţă), Raul Marincău, Ilie Baicu (74 Neagoe) - Viorel Domocoş (46 Marius Sava), Iulian Crivac (82 Ciprian Danciu), Adrian Ionescu, Mircea Negru (49 Dragomir Şomcherechi) - Bobby Verdeş (89 Ciprian Tănasă), Bogdan Vrăjitoarea (63 Alin Năstăsie)

Wiadomość powstała przy współpracy z Biurem Prasowym Wisły Krakow SSA.

(mat19)

Źródło: wislakrakow.com