2005.10.26 TS Wisła Can Pack Kraków - Phard Napoli 59:68

Z Historia Wisły

2005.10.26, Euroliga, Grupa C, Kraków, Hala Wisły, 18:15
Wisła Can-Pack Kraków 59:68 Phard Napoli
I: 18:15
II: 7:15
III: 14:12
IV: 20:26
Sędziowie: Boris Schmidt (GER), Peter Bodnar (HUN) Komisarz: Widzów: 1000
Wisła Can-Pack Kraków::
Anna DeForge 24 (6x3), Kara Braxton 12, Jelena Skerović 10 (1x3), Iva Perovanović 5, Monika Krawiec 0 - Marina Kress 8, Magdalena Radwan 0, Katarzyna Kenig 0, Natalia Trafimava 0
Phard Napoli:
Andrade 17 (1x3), Bullet 13, Zara 10, Nieuwveen 10, Mauriello 5 (1x3) - Giauro 10, Thompson 3 (1x3), Gentile 0




Phard Napoli lepsze w Krakowie

26 października 2005

"Nic się nie stało, Wisełko nic się nie stało - intonować musieli najwierniejsi fani "Białej Gwiazdy" po pierwszym meczu naszych zawodniczek w tym sezonie Euroligi. Wisła Can-Pack uległa Phard Napoli 59:68. Aż sześć celnych rzutów za trzy punkty oddała najskuteczniejsza w Wiśle Anna DeForge.

Na dobrym poziomie stała pierwsza kwarta zawodów. Wisła prowadziła już 7:2 po trzech minutach gry, jednak Włoszki szybko doprowadziły do remisu a później prowadzenia 9:7. Od tej pory trwała wymiana kosz za kosz, ze strony drużyny Napoli bardzo dobrze prezentowała się w tym okresie wysoka Holenderka Nieuwveen. Przy stanie 15:13 dla Phard "obudziła się" Anna DeForge, która rzuciła szybko za dwa i trzy punkty, wyprowadzając nasz zespół na prowadzenie.

Skuteczność Wiślaczek bardzo spadła w drugiej odsłonie, w której trener Omanić dał odpocząć Monice Krawiec i Karze Braxton. Mnożyły się niecelne rzuty, faule ofensywne i straty. Dla Wisły punktowały tylko DeForge (5) i Kress (2). Włoszki do przerwy prowadziły więc 30:25, prezentując bardziej zespołową i skuteczniejszą grę.

Trzecią kwartę od czterech punktów rozpoczęła kapitan drużyny Phard - Francesca Zara, Wiślaczki nadal nie radziły sobie pod koszem rywalek. Dopiero Iva Perovanović zdobyła pierwsze punkty spod kosza po 2 i pół min. gry. Serbka musiała niestety opuścić parkiet chwilę później z powodu kontuzji po jednym ze starć podkoszowych. Po dwóch kolejnych akcjach Vicky Bullet włoski zespół prowadził już 10. punktami. Sygnał do mozolnego odrabiania strat dał rzut osobisty a następnie "dwójka" Skerović, na co zareagował trener gości wzięciem czasu. Po wymianie "trójek" (DeForge kontra Thompson) na parkiet weszła Kara Braxton. Zdobyła cztery punkty czym walnie przyczyniła się do zmniejszenia różnicy dzielącej oba zespoły na trzy punkty.

W czwartej kwarcie trwała wymiana ciosów, jednak Włoszki cały czas zachowywały 2-3 punktową przewagę. Po dwóch kontrowersyjnych decyzjach arbitra, które kwestionowali nawet oglądający ten mecz z trybun krakowskiej hali włoscy dziennikarze, Wisła stanęła, popełniając coraz więcej błędów w obronie. Jak "w masło" pod kosz gospodyń wchodziły Bullet (6 punktów w tej ćwiartce) czy Andrade (8). Na nic zdał się zryw Anny DeForge (dwie "trójki") na półtorej minuty przed końcem meczu. Wisła przegrała ostatecznie z zeszłorocznymi triumfatorkami Pucharu FIBA.

Wisła Can-Pack Kraków - Phard Napoli 59:68 (18:15, 7:15, 14:12, 20:26)

Wisła Can-Pack: DeForge 24 (6x3), Braxton 12, Skerović 10 (1x3), Perovanović 5, Krawiec 0 - Kress 8, Radwan 0, Kenig 0, Trafimava 0.

Phard: Andrade 17 (1x3), Bullet 13, Zara 10, Nieuwveen 10, Mauriello 5 (1x3) - Giauro 10, Thompson 3 (1x3), Gentile 0.

http://tswisla.pl