2005.10.26 Wisła Kraków - Tłoki Gorzyce 3:0

Z Historia Wisły

Wersja z dnia 06:40, 10 wrz 2008; PawelP (Dyskusja | wkład)
(różn) ← Poprzednia wersja | Aktualna wersja (różn) | Następna wersja → (różn)

Za: http://wislaportal.pl

Wisła Kraków - Tłoki Gorzyce 3:0

• Drużyna "Białej Gwiazdy" w dość eksperymentalnym i rezerwowym składzie pewnie pokonała Tłoki Gorzyce 3:0. Bramki dla Wisły zdobyli: Paweł Brożek (w 62. minucie), Jean Paulista w (84.), Jacek Kowalczyk w (89.). Zwycięstwo w dwumeczu 6:0 dało pewny awans do 1/8 finału Pucharu Polski w którym nasza drużyna spotka się z Zagłębiem Lubin. Mecze odbędą się 8-9 i 29-30 listopada.

1/16 finału Pucharu Polski, sezon 2005/2006

Kraków, ul. Reymonta, 26. października 2005 r., godz. 16:00

Widzów: 4000, sędziował: Sławomir Berezowski (Opole)

Wisła Kraków - Tłoki Gorzyce 3:0

Bramki:

1:0 Paweł Brożek (62.)

2:0 Paulista (84.)

3:0 Kowalczyk (89.)


Składy:

Juszczyk

Baszczyński (46. Kłos)

Kowalczyk

Głowacki

Stolarczyk

Dudka

Penksa (54. Cantoro)

Gołoś

Piotr Brożek

Paulista

Kuźba (46. Paweł Brożek)


Wierzgacz

Syguła

Wtorek (69. Gajda)

Beszczyński

Ławryszyn

Korzonek

Szafran

Gielarek

Głuch

Pałkus (86. Piwowar)

Pacuła (62. Laskowski)


Piłkarze meczu:

Jean Paulista i Mauro Cantoro

• W eksperymentalnym składzie i z debiutującym od pierwszych minut w wiślackiej bramce Marcinem Juszczykiem (w zeszlym sezonie zagrał w barwach "Białej Gwiazdy", ale jedynie symboliczne trzy minuty w meczu z Groclinem) zagrała Wisła w rewanżowym meczu 1/16 finału PP przeciwko III-ligowcom z Gorzyc i to było widać, zwłaszcza w pierwszej połowie.

Trenerski duet: Kulawik - Moskal przede wszystkim dał odpocząć tym piłkarzom, których czeka ciężki mecz ligowy w niedzielę z Amiką, dlatego też na środku obrony zagrał Jacek Kowalczyk, Marcin Baszczyński i Tomasz Kłos wystąpili jedynie po 45 minut, Darek Dudka zagrał na... prawej pomocy, Marek Zieńczuk odpoczywał, a pomocnik Jean Paulista zamienił się z Markiem Penksą pozycjami, przy czym ten ostatni wystąpił na środku.

Niestety z boiska wiało głównie nudą, w I połowie kibiców o tyle o ile rozruszały okazję Dudki, Penksy i Paulisty, gole jednak nie padły.

Tak naprawdę wiślackich fanów ożywiło podniesienie się z ławki rezerwowych Mauro Cantoro, który mimo zapowiedzi pojawił się na boisku w II części gry. Właśnie wejście Maurycego rozruszało grę "Białej Gwiazdy", która zaraz potem objęła prowadzenie. Paulista podał do Pawła Brożka i od 62. minuty było 1-0. Na kolejnego gola kibice czekali ponad 20 minut. Brożek odwzajemnił się podaniem Brazylijczykowi, który strzelił pierwszego gola w barwach Wisły!

Koledze z krótszym wiślackim stażem pozazdrościł Jacek Kowalczyk, który na minutę przed końcem gry zamienił na gola podanie Macieja Stolarczyka, więc i on po stronie "gole w Wiśle" nie ma już zera! Na 4-0 podwyższyć mógł jeszcze "Brożinho" tyle że będąc sam przed bramkarzem pomylił się niewiele.

Wisła wygrała w trenerskim debiucie dwóch byłych kapitanów i jak można było przypuszczać taki mecz jak dzisiejszy nie mógł nikogo specjalnie emocjonować.

Na emocje przyjdzie czas w niedzielę, gdy pod Wawel zjedzie wroniecka Amika. • Dodał: prz3m (2005-10-26 18:59:58)