2006.02.18 MMKS Dąbrowa Górnicza - TS Wisła Kraków 3:2
Z Historia Wisły
MMKS Dąbrowa Górnicza | 3:2 | TS Wisła Kraków | |||||||||||
(25:18, 25:18, 18:25, 19:25, 15:11) | |||||||||||||
ilość widzów: | |||||||||||||
| |||||||||||||
| |||||||||||||
(l) - libero |
Relacje prasowe
Kolej na Dąbrowę Górniczą
16 lutego - W sobotę Wiślaczki zmierzą się z 3. zespołem ligi- MMKS Dąbrową Górniczą. Najbliższy rywal Wisły przed kilkoma dniami jako pierwszy pokonał Energe Gedanie Gdańsk w tegorocznych rozgrywkach I ligi kobiet.
Kolejny bardzo ciężki rywal staje na drodze Wisły. Tym razem w wyjazdowym spotkaniu „Biała Gwiazda” zmierzy się z MMKS Dąbrową Górniczą. Po ostatnich porażkach wszyscy w klubie marzą o zakończeniu tej złej passy, jednak w najbliższym spotkaniu będzie to bardzo trudne.
Dąbrowa Górnicza obecnie zajmuje 3. miejsce w ligowej tabeli z dorobkiem 42 punktów. Ma do rozegrania jeden zaległy mecz, który może pozwolić im na awans pozycję wyżej. Od początku sezonu Dąbrowa spisuje się bardzo dobrze, gra konsekwentnie i pewnie. Najlepiej o klasie zespołu świadczy zwycięstwo z niepokonaną wcześniej Gedanią. Spotkanie przed tygodniem zakończyło się wynikiem 3:2 dla naszych najbliższych rywali.
Wiślaczki spokojnie przygotowywały się do tego meczu. Do Dąbrowy Górniczej udadzą się bez Agnieszki Mitręgi. Wróciła już co prawda do treningów, jednak nie jest jeszcze gotowa do gry po urazie. Wisła najprawdopodobniej zagra w takim ustawieniu jak w ostatnim spotkaniu przeciwko Politechnice.
(robertb)
Dąbrowa lepsza w tie-breaku
18 lutego - Wisła przegrała 2:3 z Dąbrową Górniczą w wyjazdowym spotkaniu 21. kolejki I ligi kobiet. Wiślaczki pokazały charakter. Przegrywając 0:2, doprowadziły do tie-breaka. W nim nie sprostały drużynie gospodyń, ale na pewno trzeba cieszyć się z punktu przeciw tak mocnemu rywalowi.
Nie często zdarzają się porażki, po których można być zadowolonym. Nie znaczy to również, że na laurach spoczywać należy, ale porażka 2:3 Wiślaczek z Dąbrową na pewno jest małym pozytywem. Patrząc na ostatnie wyniki gospodyń dzisiejszego meczu, trudno było snuć optymistyczne scenariusze dla Wisły w meczu z pogromcą nieustraszonej Gedani. Zawodniczki Wisły pokazały dzisiaj charakter, szczególne brawa należy kierować w stronę zawodniczek, które przez większość sezonu były jedynie rezerwowymi, zaś teraz pod nieobecność w kadrze meczowej kontuzjowanych doświadczonych siatkarek, biorą odpowiedzialność na swoje barki.
Dwa pierwsze sety należały do drużyny gospodyń. Pewne zwycięstwa do 18. i prowadzenie 2:0 zapowiadało, że mecz nie będzie mieć długiej historii. Wiślaczki nie poddały się, lecz dopiero wtedy ruszyły do boju. 3. set wygrały do 18., następny do 19. Wszystko rozstrzygnąć miało się w tie-breaku. On rozpoczął się dobrze dla Wisły. Krakowska drużyna prowadziła 7:5. Jednak później zdeterminowana drużyna Dąbrowy nie pozwoliła na dużo zespołowi z Krakowa i wygrała 5. set do 11.
Spotkanie mogło się podobać. Choć pomiędzy dzisiejszymi rywalami w tabeli jest różnica kilku miejsc, na boisku nie było to widoczne. Wiślaczki pokazały, że drzemie w nich olbrzymi potencjał. W następny weekend „Biała Gwiazda” pauzuje, zatem nadarza się okazja, by dopracować kulejące jeszcze elementy. Przez okres poprzedzający następny mecz do pełni zdrowia powinna powrócić Agnieszka Mitręga. Za dwa tygodnie w Krakowie Wisła podejmować będzie Sokół Chorzów. Będzie to bez wątpienia okazja do tego, by przerwać serię porażek i po meczu być już w pełni usatysfakcjonowanym.
MMKS Dąbrowa Górnicza – Wisła Kraków 3:2 (25:18, 25:18, 18:25, 19:25, 15:11)
MMKS: Jędrys-Szynkiel, Krawczyk, Białobrzeska, Siuda, Pazderska, Matyjaszek, Tkaczewska (libero) oraz Kaczmarek, Starzyk, Nowińska
Wisła: Kolendowska, Surma, Piątek, Kunc, Hebda, Seta, Barbaszewska oraz Przybyło, Targosz, Grot
(robertb)
Źródło: siatkowka.tswisla.pl