2006.03.04 Wisła Can-Pack Kraków - PZU Polfa Pabianice 84:81

Z Historia Wisły

2006.03.04, Puchar Polski, Gdynia,
Wisła Can-Pack Kraków 84:81 PZU Polfa Pabianice
I: 23:17
II: 22:21
III: 15:18
IV: 24:25
Sędziowie: Komisarz: Widzów:
Wisła Kraków:


PZU Polfa Pabianice:


Wisła w finale Pucharu Polski

4 marca 2006

W pierwszym półfinałowym meczu rozgrywanego w gdyńskiej hali GOSiR Final Four Sure Shot Cup koszykarki Wisły Can-Pack Kraków pokonały PZU Polfę Pabianice 84:81 (23:17, 22:21, 15:18, 24:25).

To był mecz godny finału mistrzostw Polski, a drużyny Wisły Can-Pack Kraków i PZU Polfy Pabianice stworzyły wspaniałe widowisko – tak krótko można podsumować pierwszy półfinałowy mecz w ramach Final Four Sure Shot Cup. Po niezwykle emocjonującym i rozstrzygniętym w ostatnich sekundach meczu, awans do ścisłego finału rywalizacji o Puchar Polski uzyskały podopieczne Elmedina Omanicia.

Od samego początku spotkania oba zespoły toczyły wyrównaną walkę chociaż lekką przewagę wykazywała krakowska Wisła. Wszystko za sprawą świetnie dyrygującą poczynaniami swoich partnerek Jeleną Skerović. Serbska rozgrywająca ekipy spod Wawelu nie tylko wyprowadzała na dogodne pozycje swoje koleżanki, ale także trafiała z dystansu.

Po pierwszej kwarcie krakowianki prowadziły sześcioma punktami (23:17) by po kolejnych dziesięciu minutach powiększyć swoją przewagę o jedno „oczko” (45:38). Na nic zdawała się heroiczna walka świetnie usposobionej tego dnia rozgrywającej PZU Polfy Pabianice Beaty Krupskiej-Tyszkiewicz (w całym meczu 21 punktów (6/6 za 2, 3/4 za 3), 7 asyst i 4 zbiórki). Popularna „Krupa”, wspomagana jedynie przez Emilię Lamparską, nie potrafiła odwrócić losów meczu. Co prawda po trzypunktowych rzutach tych koszykarek pabianiczanki potrafiły zniwelować straty, jednak riposta Anny De Forge, Ivy Perovanović i Nataliyi Trafimavej była natychmiastowa.

Z podobnym scenariuszem mieliśmy do czynienia w kolejnych odsłonach tego pojedynku. PZU Polfa „goniła” Wisłę, a gdy wydawało się, że wreszcie obejmie prowadzenie w tym meczu to do głosu znów dochodziły liderki sezonu zasadniczego w polskiej ekstraklasie. Wreszcie z większa skutecznością zaczęła trafiać De Forge, a zza linii 6.25 raz za razem trafiała Skerović (5/8 w całym meczu). Ostatni zryw pabianiczanek, które po trzypunktowym rzucie Karli Cristiny Martins da Costy na dziesięć sekund przed końcem meczu zniwelowały straty do jednego punktu (na tablicy świetlnej widniał wynik 82:81 dla Wisły), ostatecznie nie powiódł się. Faulowana Skerović pewnie wykorzystała dwa rzuty wolne, a w odpowiedzi rzut brazylijskiej rozgrywającej PZU Polfy zza lini 6.25 nie doszedł celu. Krakowianki mogły unieść ręce w geście triumfu.

Wojciech Strzebińczyk (PLKK)

Źródło: http://tswisla.pl